W Świecie Harry'ego Pottera
..., pewne niedomówienie ??
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
W Świecie Harry'ego Pottera
..., pewne niedomówienie ??
Pottermenka |
![]()
Post
#1
|
![]() Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 545 Dołączył: 03.07.2004 Skąd: Proxima Centauri Płeć: Mężczyzna ![]() |
Czy zastanawialiście się kiedyś jak to
właściwie sie dzieje , że w świecie Harry'ego Pottera istnieją tacy
ludzie jak np. Weasley'owie?? Nie chodzi mi tutaj oczywiście o charakter
czy coś, tylko o ich stan majątkowy.
Zawsze zastanawiało mnie dlaczego oni np. nie transmutują swoich rupieci na jakieś normalne rzeczy (jakieś fajne meble albo przynajmniej ten wyszorowany do szarości stół na jakiś inny). Nie wiem czy Jo o tym pomyślała czy nie ale gdyby z tymi czarami było tak jak jest w jej książce to niebyłoby biedniejszych i bogatszych. W książce jest taki przykład : " - Tak... no cóż... chyba brakuje drugiego krzesła... ja... Weasley, może byś... - Prosze się nie trudzić - powiedział łagodnie Dumbledore. Wyją różdżkę, machną nią krótko i tuż obok Harry'ego pojawił się przysadzisty fotel pokryty perkalem." Skąd wziął się ten fotel?? No chyba Dumbledore go wyczarował - tylko dlaczego Artur takiego nie wyczaruje dla siebie i rodziny?? PS. - Nie wiem czy taki temat jush był... -------------------- |
![]() ![]() ![]() |
Nes |
![]()
Post
#2
|
![]() Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 195 Dołączył: 26.02.2004 Skąd: Szczytno ![]() |
Takich niedomówień jest dość dużo...
Pozatym świat magii Rowling, nie jest typowym idealnym magicznym światem z
bajek w którym wszyscy są szczęśliwy, nie ma biednych i bogatych, ludzie są
piekni, nie chorują i żyja wiecznie..
Są zaklecia, ale jest tez biurokracja, żadza wladzy, chciwość, głupota itd. w sumie świat dość podobny do mugolskiego :/ Czarodzieje nie moga wszystkiego zmieniac 'jak za dotknieciem czarodziejskiej różdżki', mysle, ze to ksiazce wychodzi na dobre - hm w swiatu w ktorym wszystko da sie zmienic i odwrocic brakowaloby chyba jakiejs rownowagi, a zycie choc takie łatwe, chyba byloby dosc nudne ![]() Tak, zgadzam sie, ze wyglad krzesel zalezy od umiejetnosci czarujacego - McGonagall 'materializuje' proste drewniane krzesła, a Dumbledor wgodne fotele obite perkalem [hmm a moze poprostu McGonagll jest osoba bardziej rzeczowa i surową wiec po co mialaby wyczarowywac w gabinecie dyrektora dwa wygodniackie fotele dwom uczniakom, skoro mogla wyczarowac zwyczajne, proste krzesła?] W kazdym razie wydaje mi sie ze to zaklecie po pewnym czasie stracilo by moc, a krzeslo by znikło. Wydaje mi sie, ze inaczej jest z przedmiotami przemienianym, ktore nie wracacaja do wczesniejszej formy mp. po okreslonym czasie. Cóż w każdym razie chodzi tu o kształtowanie materii.. Jesli mozna spowodowac by krzeslo zniknęlo to gdzie sie ono pojowia? Byc moze 'w powietrzu i przestrzeni' znajduje sie jakis potencjał, siła, hm wolna meteria? 'magia'? na ktora czarodzieje maja wpływ i moga kształtowac wedlug wlansej woli i mysli? Moze po jakims czasie ta uksztaltowana przez czarodziej materia musi znów wrocic do obiegu? Przeciez w przyrodzie [jak mowi moja nauczycielka bilogii] tak samo jak w czasie i przestrzeni musi byc zachowana ciaglosc i równowaga ![]() Co do Accio to czarodziej musi sie skoncentrowac na danym przedmiocie by przybyl, wiec musi wiediec jak przywolywany przedmiot wyglada i tak jak napisala Trish wiedziec gdzie jest. Veritaserum - skąd pewność, ze jest niezawodne? W mugolskim świeci da sie oszukac wariografy, wiec czemu czarodziej nie mogłby znalezc sposob na nie powiedzenie prawdy pod wplywem Veritaserum? Bardziej wiarygodne sa czasami zeznania swiadków naocznych.. Pozatym sa prawdy osbniste i rzeczywiste ![]() Nie denerwuje mnie najbardziej ta "nielogika", lecz hm jak to znawac... bezmyslnosc postaci? Wrzeszczaca chata, Syriusz, Lupin, Harry, Ron, Hermiona i Glizdogon. Trzeba przetransportowac Glizdogona do zamku, a w tym celu odpowiednio unieruchomic. I co robi Syriusz? Wyczarowuje kajdany... zenada, czemu nie rzucic na Petera Petrificus Totalus lub Drętwote? Razem 5 osob w tym nauczyciel OPCM - odpowiedzialny i poysłowy prof. Lupin, i nikomu nie przyszlo do glowy ze nie ma lepszego srodka by uniemozliwic Glizdogonowi ucieczkę?! No coz, staram sie zrozumiec Jo i mysle ze uzywajac w przepowiedni Trelawney zwrotu 'sługa zerwie kajdany', który mozna tłumaczyc metaforycznie i dosłownie, chciala pokazac wlasciwosci przepowiedni, ktora mozna tlumaczyc na wiele spsobow... ale czemu akurat na takim przykładzie! Inna sprawa, ze takie idiotyczne bledy byly popelniane po obu stronach zarowno przez Harry'ego jak i Voldemorta... Hm Harry rzeczywiscie jest bardzo podobny do Voldemorta - takie same głupie bledy, a czasami chwile olsnienia, niesomowity refleks, a nawet takie same czasami błyskawiczene, intuicyjne jednoczesne pomysly [chociaz tego Harry'emu zabrakło w 'piątce' gdy stal z opuszczona rozdzka naprzeciw Voldemorta, z pustka w glowie, przedtem zawsze wymyslal cos w ostatniej chwili - ta sytuacja zupelnie nie pasuje do wiekszosci zachowan Harry'ego w ksiazce :/ ] np. przekłucie przez Harry'ego kłem Bazyliszka dziennika Riddle'a. Ten post był edytowany przez Nes: 18.11.2004 03:47 -------------------- ![]() "Gryffindor - You're brave, but you'll probably die by 20." |
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 14.05.2025 20:04 |