Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

[ Drzewo ] · Standardowy · Linearny+

> Oddalenie

muszka Me
post 11.12.2004 14:36
Post #1 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 268
Dołączył: 25.05.2003
Skąd: z tego nieba, w którym już nie ma aniołów




tęsknota jest taka mdła
myślisz że róże nie pachną tak samo
cynamon zresztą też
i takie łzy chyba bardzo na pokaz
bo gdy oczy już puchną to nagle uśmiech
toaletka lusterko tusz do rzęs

ja to wszystko wiedziałam obnosiłam się
bo to takie banalne och
tylko splunąć odpędzić
jestem lepsza i lepsza
taka przecież inna że hej

i jeszcze wczoraj
a dzisiaj liczę godziny sekundy pustkę wypełniam
smarując się błyszczykiem
z brokatem
siedzę leżę siedzę patrzę w sufit

a róże i cynamon pachną Tobą

-------
Dobra, wróciłam. Z kilkoma wierszykami, które dodam w pewnym odstępie czasu. Wiem, że są trochę inne, pewnie nawet głupsze niż zwykle. Czemu inne? Bo o tej miłości, w którą nie wierzyłam.

I najważniejsze: aluzja do torojowych "Cynamonu i badyli" całkowicie nieprzypadkowa, a wręcz istotna i w stu procentach zamierzona. (:


--------------------
Poetka, samobójczyni,
Loki rozwiawszy fiołkowe,
Nad wodą stoi...
"Safo, co chcesz uczynić?"
"Chcę morze zarzucić na głowę,
By nikt nie dojrzał łez moich..."
(Pawlikowska-Jasnorzewska)

"Dobrze mi na mojej empirowej równinie. To ona utula mnie do snu jak najczulsza kochanka w rozpiętym między galaktykami hamaku, którego nitki przędzie boży pająk, władca krainy łagodnej melancholii. Kocham ją."
(Łysiak)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll
Odpowiedzi
żaba
post 11.12.2004 15:07
Post #2 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 146
Dołączył: 06.12.2003
Skąd: obsypany różanym kwieciem Olsztyn...(pff jasne =P)




No tak szczerze mówiąc...to nie podobało mi się...Tak jak Melisa, uważam, że wiersz jest taki codzienny...Ale ma swój urok! wink.gif smile.gif


--------------------
„I nagle zdałam sobie sprawę, jak bardzo jestem próżna; jak próżni jesteśmy wszyscy i jak wielką wagę przypisujemy sobie samym, naszemu istnieniu w świecie, które tak naprawdę ma znaczenie jedynie dla paru najbliższych. A może nawet i to znaczenie przeceniamy? A nawet jeśli nie, to czymże ono jest wobec milionów tych, którym nasz los jest obcy i najzupełniej obojętny; którzy o tym, że w ogóle jesteśmy, nawet nigdy się nie dowiedzą? Tysiące, miliony takich jak ja dziewcząt i chłopców – tak samo przecież jak ja ważnych i niepowtarzalnych – mogłoby zniknąć w jednej chwili jak jakiś obłok albo tęcza i czy to by cokolwiek zmieniło? Czy świat by przez to przestał istnieć? Wszystko by nadal biegło już utartym torem, a po zimie, jak zwykle, zakwitłyby kwiaty... Z jaką siłą dotarła do mnie ta brutalna prawda! Ta oczywista prawda, którą tak łatwo jest przeoczyć, przez to, że taka oczywista...”
Helena Saniewska –Mały wielki świat

Mój blog
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

Posts in this topic


Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 14.05.2025 03:31