Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

[ Drzewo ] · Standardowy · Linearny+

> W Salonie, ...tak jakoś wyszło...

Triad
post 12.12.2004 14:08
Post #1 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 180
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Kobieta



"W salonie"


Bez rozmów między nami
i
bez wdzięków z tobą

pochłaniam zapach wczorajszych westchnień
plotąc wianki z uschłych traw

Zieleń straciła kolor
wysuszona przez zazdrosnych tubylców
wypowiadających modły
by zmieniła ich teksturę

i kiedy tak milczę do ciebie
artykułuję powoli każdą drobnostkę chwili
byś słyszał jak bardzo jęczę
gdy wypowiadam swój ból liniami

każda rana wewnątrz mojego ja
krzyczy radością o pomoc

błaga migając latarnią
o przepowiedzenie przyszłości

przez wróżkę która obserwuje
nas w oknie

________________

Wiem, pamiętacie =*
Dziękuję

Ten post był edytowany przez Triad: 12.12.2004 14:09


--------------------
wybawca much.


User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll
Odpowiedzi
Egwadien
post 14.12.2004 21:10
Post #2 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 234
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: Szare Góry

Płeć: Kobieta



Mam ochotę krzyczeć. Pewnie dlatego, że trochę zirytowały mnie te "wierszyki"

Ladne. Ale zdarzało Ci się ładniej pisać. Ten wiersz wydaje mi się nie posiadać wystarczająco dużo Twojej magii, którą do tej pory potragiłas mnie zaczarować.

Pierwszą myśla było: "najlepszym natchnieniem jest cierpienie".

Być może dlatego, że jestem szczęśliwa, nie jestem w stanie poczuć tego wiersza tak jak powinnam.


--------------------
z podpisów pod postami:
"Elfy powinny się nauczyć żyć w symbiozie z toporem w dupie!"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

Posts in this topic


Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 14.05.2025 05:34