Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

[ Drzewo ] · Standardowy · Linearny+

> ***, 7.XII czyli w dzien pogrzebu przyjaciela

voldzia
post 10.01.2005 18:20
Post #1 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 367
Dołączył: 20.08.2004
Skąd: Łódź

Płeć: Kobieta



nic

Ten post był edytowany przez voldzia: 21.11.2005 15:05
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll
Odpowiedzi
muszka Me
post 25.04.2005 18:45
Post #2 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 268
Dołączył: 25.05.2003
Skąd: z tego nieba, w którym już nie ma aniołów




O gratulacje za brak przesadnego dramatyzmu. Przeczytawszy tytuł, byłam pewna, że to kolejny wiersz o umieraniu z rozpaczy, przechadzaniu się po cmentarzu myśli, łzach w poduszkę, itp. Zaszkoczyłaś mnie mile.

Podoba mi się przestrzeń w wierszu. W ogóle, przynajmniej w moim przypadku, działa na wyobraźnię. Ładne.

Trochę tylko przegadane. Trochę tylko kaleczą niektóre słowa, jakby zbyt dosłownie przekazywały treść. Poza tym jest do przeczytania i zapomnienia. Szkoda, że nie porusza, ale jednocześnie dobrze, że nie próbuje nawet tego robić. Nie oszukuje -- i za to brawa.


--------------------
Poetka, samobójczyni,
Loki rozwiawszy fiołkowe,
Nad wodą stoi...
"Safo, co chcesz uczynić?"
"Chcę morze zarzucić na głowę,
By nikt nie dojrzał łez moich..."
(Pawlikowska-Jasnorzewska)

"Dobrze mi na mojej empirowej równinie. To ona utula mnie do snu jak najczulsza kochanka w rozpiętym między galaktykami hamaku, którego nitki przędzie boży pająk, władca krainy łagodnej melancholii. Kocham ją."
(Łysiak)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

Posts in this topic


Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 14.05.2025 04:50