***, 7.XII czyli w dzien pogrzebu przyjaciela
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
***, 7.XII czyli w dzien pogrzebu przyjaciela
voldzia |
![]()
Post
#1
|
![]() Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 367 Dołączył: 20.08.2004 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta ![]() |
nic
Ten post był edytowany przez voldzia: 21.11.2005 15:05 |
![]() ![]() ![]() |
muszka Me |
![]()
Post
#2
|
![]() Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 268 Dołączył: 25.05.2003 Skąd: z tego nieba, w którym już nie ma aniołów ![]() |
O gratulacje za brak przesadnego dramatyzmu. Przeczytawszy tytuł, byłam pewna, że to kolejny wiersz o umieraniu z rozpaczy, przechadzaniu się po cmentarzu myśli, łzach w poduszkę, itp. Zaszkoczyłaś mnie mile.
Podoba mi się przestrzeń w wierszu. W ogóle, przynajmniej w moim przypadku, działa na wyobraźnię. Ładne. Trochę tylko przegadane. Trochę tylko kaleczą niektóre słowa, jakby zbyt dosłownie przekazywały treść. Poza tym jest do przeczytania i zapomnienia. Szkoda, że nie porusza, ale jednocześnie dobrze, że nie próbuje nawet tego robić. Nie oszukuje -- i za to brawa. -------------------- Poetka, samobójczyni,
Loki rozwiawszy fiołkowe, Nad wodą stoi... "Safo, co chcesz uczynić?" "Chcę morze zarzucić na głowę, By nikt nie dojrzał łez moich..." (Pawlikowska-Jasnorzewska) "Dobrze mi na mojej empirowej równinie. To ona utula mnie do snu jak najczulsza kochanka w rozpiętym między galaktykami hamaku, którego nitki przędzie boży pająk, władca krainy łagodnej melancholii. Kocham ją." (Łysiak) |
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 14.05.2025 04:50 |