Za Tydzien Ujrzymy Tlumaczenie, w necie 6 tomu
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Za Tydzien Ujrzymy Tlumaczenie, w necie 6 tomu
dziula |
![]()
Post
#1
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 11 Dołączył: 16.07.2005 ![]() |
Za tydzien na jednej stronie ukarze sie tlumaczenie calej ksiazki. Za tydzien tez podam do niej linka tak aby wszyscy mogli ja przeczytac. Ale jedna prosba zeby tego nigdzie nie rozglaszac. Sam autor tlumaczenia o to prosi, gdyz stronamoze zostac zablokowana.
|
![]() ![]() ![]() |
Zwodnik |
![]()
Post
#2
|
![]() Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 341 Dołączył: 05.04.2003 ![]() |
Dobre, naprawdę... Nie no...Zadam tylko jedno proste pytanie - czy tłumacz ma za zadanie stworzyć książkę do czytania, czy to porównywania z oryginałem ? Przy całym szacunku dla pracy, jaką wkłada Spike, nie mogę powiedziec, żeby równice były "nieistotne" jak sam to kiedyś ujął. Niektórzy zdają się uważac, że różnica pomiędzy językami kończy się na słownikowej zamianie słów angielskich na polskie. Ale nie, moi mili. dobre tłumaczenie to nie takie, które nie odbiega na jotę od oryginału. Czytając dobre tłumaczenie nie myślisz o tym, że książka była napisana w innym języku. Po prostu czytasz polskiego HP, w którego stworzeniu Polkowski miał odlbrzymi udział. Natomiast Spike'a, jak słusznie już zauważali poprzednicy, na stosie spaliliby nie tłumacze, a poloniści. Czytając jego tłumaczenie, mimo szczerych chęci, niektóre zdania aż biją po oczach jako "niepolskie" a tylko spolszczone. Jako osobie znającej angielski w stopniu, jak śmiem nieskromnie mniemać, dość dobrym, po prostu od razu, czytając to, rzuca się w oczy orginalny wygląd tłumaczonego zdania. I mimo wszystko sprawia to jednak pewien dyskomfort. Nic takiego nie ma u Polkowskiego. Osoba, która nie wie absolutnie nic o HP, widząc fragment jego wersji, nie miałaby żadnych podstaw do twierdzenia, że to przekład. Jeszcze raz powtórzę, mam ogromny szacunek dla pracy, jaką wkłada w swoje tłumaczenie Spike,( sam też od czasu do czasu bawię się w tłumaczenia i wiem, jakiego wysiłku wymaga to pozornie proste zajęcie) Ale nie mozna w żadnym wypadku twierdzić, że Polkowski jest be, a Spike super...
I własnie przy okazji naszła mnie pewna myśl - znajdźcie sobie jakiś bardzo prosty, odpowiedni do waszego poziomu języka angielskiego tekst, i spróbujcie go przetłumaczyć. Nie w myślach, nie "na oko", ale sumiennie i dokładnie, zapisując ten przekład na kartce lub w edytorze tekstu. Tak, by każde zdanie po polsku nie tylko "było zrozumiałe, bo przecież nie czytają idioci" ale aby czytało się to przyjemnie i bez zgrzytów. Zobaczycie, ile trwa taka zabawa, i o ile wolniejsza jest od tłumaczenia w myślach, czy po łebkach. Może będzie dzięki temu trochę mniej narzekań w stylu " Taki Polkowski świetny a tak się ślimaczy..." Czy nawet na Spike'a, na którego i tak mnóstwo ludzi najeżdza, bo za wolno dodaje rozdziały ![]() Ten post był edytowany przez Zwodnik: 21.07.2005 14:39 -------------------- AMOR PATRIAE NOSTRA LEX...
|
Lum |
![]()
Post
#3
|
Mugol Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 8 Dołączył: 19.07.2003 ![]() |
QUOTE(Zwodnik @ 21.07.2005 15:35) (...) Natomiast Spike'a, jak słusznie już zauważali poprzednicy, na stosie spaliliby nie tłumacze, a poloniści. Czytając jego tłumaczenie, mimo szczerych chęci, niektóre zdania aż biją po oczach jako "niepolskie" a tylko spolszczone. Jako osobie znającej angielski w stopniu, jak śmiem nieskromnie mniemać, dość dobrym, po prostu od razu, czytając to, rzuca się w oczy orginalny wygląd tłumaczonego zdania. I mimo wszystko sprawia to jednak pewien dyskomfort. Tak, u Spike'a rzeczywiście wyraźnie widać, że to był angielski tekst. Tak ściśle trzyma się składni i stylu jęz. angielskiego, że aż ociera się to o niepoprawność. Ale, choć może się to wydać dziwne, mi chyba właśnie takie tłumaczenie bardziej odpowiada... Bardzo mi zależy na tym, żeby- choć nie znam na tyle angielskiego by czytać w oryginale- wiedzieć jak najdokładniej, jakich zwrotów użyła Rowling, chcę poczuć że to jest książka pisana w oryginale po angielsku... no i Spike mi to umożliwia... Chcę chociaż raz przeczytać HP w taki sposób. Potem kupię (za pół roku) HP w postaci książki, pięknie wydanej, przetłumaczonej, a raczej prawie 'napisanej od nowa' kwiecistym, poprawnym polskim językiem. I cudownie będzie przeczytać VI tom raz jeszcze. I jeszcze raz. I jeszcze... EDIT:możliwe że nie jestem do końca normalna, skoro wolę przekład mniej profesjonalny... ![]() |
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 15.05.2025 06:59 |