Snape, Zdrajca czy przyjaciel?
Projektowanie stron internetowych General Informatics, oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Snape, Zdrajca czy przyjaciel?
Lupek |
22.07.2005 12:48
Post
#1
|
Forumowy Śmierciożerca Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 580 Dołączył: 08.07.2005 Płeć: Mężczyzna |
Czy Snape zabił Dumbledora bo była to część planu zniszczenia Voldemorta,czy rzeczywiście jest agentem Czarnego Pana? Być może Snape wkradnie się w łaski Voldzia i pomoże Harry'emu go zabić? Co o tym myślicie?
te kropki mnie #@$! :} Nie ma sprawy ;] Ten post był edytowany przez Lupek: 16.02.2006 23:51 |
Gem |
24.07.2005 21:11
Post
#2
|
Magik Grupa: Prefekci Postów: 749 Dołączył: 24.07.2005 Skąd: z oślizłego lochu >:] Płeć: Kobieta |
No mam nadzieję że się to wyjaśni...swoją droga to cały czas nie jestem przekonana że Dumdleor nie żyje!!!! To po prostu niemożliwe...bez niego t opowieść traci jeden z tych najbardziej magicznych piwrwiastków...a poza tym to dziwne że dał się zabić Snapeowi!! Jak już ktoś pisał on był jednym z najwiękrzych czarodziejów epoki i mimo osłabienia coś napewno mógł zrobić!! Przez kilkanacie minut stał bezradnie i gadał sobie z uczniem który celował w niego trzęsąc się jak galareta!! Dumbledor miał przecież wielką moc, napewno znał jakieś niewerbalne zaklęcia albo mógł po prpstu przywołać różdźkę, skoro Harry'emu zdażało się używać magii zanim miał różdżkę i poszedł do szkoły, no to sory!! Rozumiem jakby to Voldi go zabił, ale Snape!!
Wiesz, jak ja dołączyłem do userów to sprawdzałem po 2-3 razy post na wypadek błędów. By uniknąć wysmiania. Proponuję tobie też tą taktykę do tego wyżej "Sory ale to nie wypracowanie z polskiego i mam to w dupie że komuś się nie podobają moje błędy, ważne jesto co się pisze. " a poza tym pizę dość szybko i błędy się zdarzają. Ten post był edytowany przez Gem: 24.07.2005 21:39 -------------------- |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 06.06.2024 18:39 |