Hp A Religia Katolicka, Tym razem na serio
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Hp A Religia Katolicka, Tym razem na serio
matoos |
![]()
Post
#1
|
![]() Wytyczający Ścieżki Grupa: czysta krew.. Postów: 1878 Dołączył: 15.04.2003 Skąd: Ztond... Płeć: Mężczyzna ![]() |
Jest kilka rzeczy w HP które mnie irytują, zwłaszcza kiedy patrzę na nie z religijnego punktu widzenia (acz nie tylko). Ciekawi mnie wasze zdanie na ten temat.
1. Uporczywe traktowanie mugoli jako kogoś gorszego niż czarodziei. Nie przez postacie, ale przez samą autorkę. Zauważcie, że większość mugoli jakich widzimy w książce to idioci, grubasy, snoby i co tylko złego przyjdzie nam do głowy to na pewno znajdzie swe zastosowanie w opisie kolejnej mugoslkiej postaci. Mało tego - nawet osoby które wiedzą o czarnoksięskim świecie ale nie posiadają odpowiednich umiejętności aby czarować także są jednostkami upośledzonymi - vide Filch i ta kobitka co pilnowała Harry'ego na Privet Drive i zapraszała go na herbatę (nie pamiętam jak się nazywała ![]() 2. Sama idea mugoli jako osób nie wierzących w magię jest dla dziecka które zaczyna czytać pierwszy tom dość niebezpieczna. Bo powiedzmy sobie, że rodzic jakiś czas później powie dziecku, że magia nie istnieje. Co dziecko powie? No cóż, przykre że moja własna mama jest mugolką. Dziecko trzeba odpowiednio przygotować do czytania tej książki a to nie powinno być konieczne - zwłaszcza w przypadku książki, która, tak jak pierwszy tom, jest napisana językiem skierowanym głównie do dzieci młodych - 11, 12 lat - które są bardzo podatne na sugestie. 3. Brak jakichkolwiek przejawów religii w HP. Jakichkolwiek. Nikt się nie modli, nie mówi: "O Boże!", nie ma wzmianek o księżach, kapłanach czy czymkolwiek. HP opisuje naprawdę wszystkie aspekty życia bohaterów - pomijając ten jeden. Mi osobiście wydaje się to podejrzane. Moją irytację wzmaga dodatkowo fakt, że istnieją w HP święta Bożego Narodzenia - pomimo że nikt nie mówi o Bogu... takie hedonistyczne traktowanie świąt do niczego ciekawego nigdy nie prowadziło. Oczywiście nie ma także świąt Wielkiej Nocy (pomimo istnienia świąt Bożego Narodzenia...). 4. Po przeczytaniu 6 tomu naprawdę martwi mnie to w którą stronę ta seria zdąża (nie martwcie się, możecie czytać, nie będzie żadnych spoilerów). Z tomu na tom robi się coraz bardziej mroczna i brutalna. Już 5 tom zastanawiał mnie pod tym względem - bezpardonowa walka w Instytucie Tajemnic, Harry bez najmniejszych wyrzutów sumienia rzucający na Bellatrix zaklęcie niewybaczalne... To nie jest dobry przykład pozytywnego bohatera. Pomijam już notoryczne łamanie przez Pottera wszelkich praw jakie tylko się nadarzą, co też mocno mnie irytuje, jako żem istotą o charakterze zdecydowanie praworządnym. Ale fakt tego, że HP nawet przez moment nie zastanawia się nad tym czy powinien użyć Crucio - a po samym użyciu nie ma żadnych wyrzutów sumienia. Pomimo że zaklęcie należy do grona zakazanych i śmiertelnie niebezpiecznych. Uczucie irytacji względem takich scen nasili się jeszcze po przeczytaniu 6 tomu, ci którzy czytali sądzę że zrozumieją z jakich przyczyn. 5. Punkt ostatni także dotyczy zaklęć niewybaczalnych. Straszliwie irytuje mnie zaklęcie Avada Kedavra, które odziera śmierć z wszelkiego majestatu. Sprawia, że zabicie człowieka staje się rzeczą prostą jak pstryknięcie palców. Co więcej, nie ma przed nim żadnej obrony, co sprawia że jest jeszcze gorsze. Cicha, pozbawiona znaczenia śmierć przed którą nie można uciec - to najgorszy rodzaj umierania imho. A w HP takiej właśnie jest najwięcej. Ci którzy dotarli tak daleko - proszę o wyrażenie swojego zdania. Co o tym sądzicie? Jakie jest wasze zdanie na powyższe tematy? Prosiłbym o poważne podejście do tematu. -------------------- |
![]() ![]() ![]() |
kubik |
![]()
Post
#2
|
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1449 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Mężczyzna ![]() |
1 => Dobra ale Dursleyowie to byli kawałki chamów do potęgi i sam przyznasz należało im się
![]() 2 => 12 lat to już bardzo poważny wiek [ ![]() 3 => O sorki Herma czasami mówi O Boże! ![]() Co do świąt... ciężko by było mieć grudzień bez nich. Już święta wielkanocne są mniej znane i dlatego ich nie ma. Aha i tak 24 XII został potraktowany tylko jako pokazanie przerwy w nauce + dawanie prezentów. 4 => QUOTE(Matti) bezpardonowa walka w Instytucie Tajemnic, Harry bez najmniejszych wyrzutów sumienia rzucający na Bellatrix zaklęcie niewybaczalne... BTW to jest taki błąd logiczny ta walka... że największy dotychczas a jego duchy będą ścigać Jo po wsze czasy. Ale wracając do Belli. Cuuuż myslę, że Harry postąpił dokładnie tak jak większość ludzi. Czuł chęć zemsty [naturalne] i co ważniejsze miał możliwość jej wypełnienia. W takich wypadka nie ma miejsca na wyrzuty sumienia. Tutaj dotykamy aspektów wiary. Czy gdyby Potter znał nauki Boga o wybaczaniu to by równierz rzucił Crucio? IMO Potter wtedy miał poczuć jak to jest władać zaklęciem niewybaczalnym a religia by mu na to nie pozwalała. Wyobraź sobie co by się działo gdyby wbrew wierze Potter jednak sprawił ból Belli. QUOTE(Matti) To nie jest dobry przykład pozytywnego bohatera. Pomijam już notoryczne łamanie przez Pottera wszelkich praw jakie tylko się nadarzą, co też mocno mnie irytuje, jako żem istotą o charakterze zdecydowanie praworządnym. A haaa. Więc uważasz, że mały Potter powinien być nieskazitelnym, czystym wolnym od 'zła' bohaterem? Cóż... Jo się z toba niezgadza. Bohater nowożytny to nie jest jakiś superman. To zwykły człowiek, szary człowiek ze zwględu na pozycje jak i moralność. Pamiętaj, że w HP nie ma dobra i zła. Jest tylko władza i ci zbyt słabi by po nią sięgnąć. [Przynajmniej według Quillermorta ![]() 5 => Ależ Matti, śmierć w większości wypadków jest własnie przypadkowa 'odarta z majestatu' Śmierć na łóżku w otoczeniu krewnych i przyjaciół jest właśnie rzadka. Jeszcze w szpitalu ale to już dyskusyjna sprawa czy to jest śmierć dobra. Hmm można przyjąć, że tak. QUOTE A w HP takiej właśnie jest najwięcej. Spójrz: QUOTE I think what I was trying to do with the death in this book [OotP] was show how very arbitrary and sudden death is. This is a death where you didn't have a big death bed scene. It happened almost accidentally and that is one of the very cruel things about death and they're now in a war situation where that really does happen, where one minute you're talking to your friend and the next minute he's gone. It's so shocking and so inexplicable… "Where did they go?" I found it upsetting to write, because I knew what it would mean to Harry." Taki był plan Jo. SPOJLER!!! Zresztą w VI tomie [i nie tylko w IV równierz] pokazano jak tródno jest zabić. Jedynie śmieciożercy i Vold są na tyle zdegenrowani by robic to bez skrupułów. Malfoy nie mógł zabić Dumbla mimo iż poziom jego umięjętności na to pozwalał. I teraz czy oskarżamy Boga o to, że stworzył ludzi dla których zabicie jest czynem naturalnym? [sorki głupie pytanie ^^" chodziło mi o stworzyciela świata] Czy oskarżamy Tolkiena o to, że stworzył świat w którym mord jest czymś prostym? SPOJLER!!! Wiele moich punktów można bardzo łatwo podważyć [1,2 i 5] do działa Matt XP -------------------- ...
|
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 14.05.2025 23:35 |