Mikstura z jaskini, esencja dementora czy bogina?
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Mikstura z jaskini, esencja dementora czy bogina?
kubik |
![]()
Post
#1
|
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1449 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Męczy mnie pewna sprawa.
Otóż co to była za substancja w jaskini co ją Dumble wypił? I czy słowa przez niego wypowiadane były rzeczywiście słowami Dumbla? Czy może był to 'zapis' słów R.A.B.'a? Aha sorki za angielski tytuł... tak mnie jakoś wzieło na nie ![]() -------------------- ...
|
![]() ![]() ![]() |
voldzia |
![]()
Post
#2
|
![]() Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 367 Dołączył: 20.08.2004 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta ![]() |
no, tez tak mysle :]. mam jeszcze jedna, glupia co prawda teorie. Vold kiedys nalal tam jakiegos eliksiru, o podobnej barwie itd. ale o innym dzialaniu, a RAB nalal tam jakiejs innej mieszanki, zeby zadzialalo to niekorzystnie na Volda, zakladal, ze tylko on bedzie mogl tam wejsc. Pewny, ze pije swoj stary eliksirek, moglby sie troche nalykac, zanim skapnalby sie, ze cos jest nie tak - pamietajmy, ze nie mial tego eliksiru w ustach od kilkunastu czy nawet wiecej lat! mogl facet zapomniec jego smak :P. Ale watpie, zeby tak bylo, bo jak wyjasnic to, ze Harry i DUmbl nie mogli zblizyc reki do tej cieczy? A w ogole, skoro mozna bylo zanurzyc w tym czare, to dlaczego nie sprobowac wynurzyc przy jej pomocy medalionu? :P no niby glupie, ale Harry w ogole nie probowal tak zrobic (chyba, ze o czyms nie wiemy). Odnosnie wiedzy DUmbla, co to za eliksir. Watpie, ze wiedzial, jak czlowiek po nim sie zachowuje, dopuszczal tylko mozliwosc, ze moze mu cos odebrac checi na dalsze spozycie. A w ogole, to nie myslicie, ze ten caly eliksir ma cos wspolnego z dusza? Jak wiadomo Vold juz dawno jest tylko czyms w rodzaju ciala i moze na niego to nie dzialac. Jezeli eliksir dzialby na niego tak jak na pozostalych, zawsze musialby brak kogos ze soba, zeby pil za niego (moze to byl wlasnie R.A.B, i pozniej wiedzial, jak tam dotrzec?), a to byloby niebezpieczne ze wzgledu na mozliwosc buntu i w ogole on wolal dzialac sam. Z drugiej strony, dzialanie eliksiru nabieraloby wtedy sensu - zawsze mialby pomocnika, ktory pilby za niego eliksir, a pozniej albo eliksir by go zabil, albo on by go wykanczal (a pozniej wrzucal do jeziorka, zeby poplywal z kumplami). Ale wtedy co z łódką, DUmbledore przypuszczal, ze zbyt duzo magicznych nie moze na niej byc, moze bral wiec mugoli? :P watpie, no ale... oj, zapetlilam sie, ale mam nadzieje, ze ktos to zrozumie :].
|
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 15.05.2025 12:24 |