Co Myślicie O 6 Części???, opinie o HP i Książę Półkrwi
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Co Myślicie O 6 Części???, opinie o HP i Książę Półkrwi
Voldia |
![]()
Post
#1
|
![]() Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 10 Dołączył: 12.05.2003 Skąd: Szczecin ![]() |
O północy skończyłam czytać książkę i nie wiem, co o niej sądzić. Ogólnie jast fajna, ale... Dlaczego to akurat Sevcio musi zabić Dumbledora? A może jaednak Dumbledore nie zginął? Macie jakieś teorie na ten temat?
-------------------- I need to lose
To make it right I'll confront the stars tonight |
![]() ![]() ![]() |
Potti |
![]()
Post
#2
|
![]() Plotkara Grupa: czysta krew.. Postów: 2140 Dołączył: 05.04.2003 Skąd: Paris or maybe Hell Płeć: Kobieta ![]() |
oczywiście, jak zwykle byłam pewna, że nie mam ochoty czytać kolejnej części ani po polsku, ani po angielsku. i znów się przeliczyłam, ale tym razem dużo szybciej- będąc w Londynie uległam ''presji'' towarzystwa i kupiłam angielską wersję w Tesco, za 8 funtów (:
tyle, że tym razem jestem naprawdę rozczarowana. mam do Harry'ego Pottera ogromny sentyment i, co tu dużo mówić, lubię tą książkę. kojarzy mi się z miłymi rzeczami, a także z czasami kiedy byłam naiwną dziewczynką, która z zapartym tchem pochłaniała bajeczki o czarodziejach. albo inaczej- kojarzyła mi się z miłymi rzeczami. po pierwsze, jest mnóstwo stron w ciągu których zupełnie nic się nie dzieje. za dużo. Potter coś tam podejrzewa, inni jak zwykle mu nie wierzą, już ma coś odkryć, ale mu się nie udaje... i za każdym razem, kiedy masz nadzieję, że wreszcie coś się wydarzy, akcja wcale się nie rozkręca. mimo to, nie czyta się tak źle. przełknęłabym to, gdyby ostatnie 100 stron potoczyło się inaczej, bo nie wiem jak Rowling to robi, ale chyba mnie wciągnęło to wszystko. no i wreszcie, to co naprawdę ważne, czyli wydarzenia m/w od momentu ujawnienia wspomnienia przez Slughorna. o samej idei rozdzielenia duszy przez Voldemorta, nie mam raczej zdania. nie jest to dla mnie pomysł fascynujący, ale też nie jakoś specjalnie nie na miejscu. a dalej to już dla mnie kwestia moich własnych emocji. tylko to się dla mnie właściwie w tych książkach liczy, że mogę się trochę pobawić czytając je, a nie to kto jest księciem półkrwi, co Rowling dalej zrobi itp. a to nie była przyjemna zabawa, choć frapująca. tak mnie wciągnęła, że, niech żyje głupota!, wzięłam książkę na 3 min. jazdy samochodem (; i się wkurzyłam, że szok, kiedy przeczytałam słowa ''Avada Kadevra'', szczególnie, że wyszły od Snape'a. Dumbledore był fundamentem książki, całym jej ciepłem, spójnikiem, niezwykłością. nie ma tam takiej drugiej osoby i nie będzie. rozumiem, że pani Joasia lubi podkręcać dramatyzm, skutecznie to zrobiła uśmiercając mojego ulubieńca w poprzedniej części (ryczałam o 4 nad ranem, choć wiedziałam, że to się stanie już wcześniej). ale tutaj przegięła. Harry moim zdaniem- tracąc swoje najważniejsze oparcie- powinien się teraz stać rozchwianym psychicznie dupkiem. nikt prócz dyrektora nie powiedziałby mu jak jest naprawdę z przepowiednią, nikt nie pozwoliłby mu towarzyszyć w niszczeniu Horcruxa (jak się to pisze?) i nie dałby mu takich lekcji, a pewnie nawet nie wpadł na pomysł, jak Czarny Pan ''działa''. kurczę, sam Potter nie był w tej książce tak ważny i potrzebny, bo gdyby on nie istniał, Dumbledore pewnie by sobie poradził. a odwrotnie- toby się mogło źle skończyć. i następna sprawa- Snape był dla mnie zawsze trzecim głównym typem bohatera- dobrym, ale złym. tacy są potrzebni. nie wiem dlaczego tak czułam- ale był dla mnie pewniakiem. mądry, ale doświadczony przez los i dlatego surowy. a w głębi duszy, przede wszystkim, wierny dobrej stronie. no i też byłam pewna, że Dumbledore ma jakiś NAPRAWDĘ ważny powód, żeby mu ufać. jak wyszedł, byłam pewna, że wszystko się skończy i sprzątnie tych śmierciożerców, a tu zonk. później jeszcze łudziłam się, że to jakaś mistyfikacja albo, że musiał to zrobić, bo dla dyrektora nie było innego ratunku, bo i tak był w okropnym stanie. ale sama wiedziałam, że to niemożliwe- w końcu gdyby tak było, nie byłoby tego rozpaczliwego ''Severus'' wypowiedzianego przez Dumbledore'a i w ogóle. bez sensu, że ustawiła go po tej stronie. jednym słowem- cała książka to dla mnie pomyłka autorki, która chciała przedobrzyć. przeczytam następną część... z takiego głupiego powodu, że chcę wiedzieć, co będzie dalej z Malfoyem. a Potter i tak napewno wygra. -------------------- voir clair dans le ravissement
|
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 15.05.2025 00:00 |