Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

[ Drzewo ] · Standardowy · Linearny+

> W Świecie Harry'ego Pottera ..., pewne niedomówienie ??

Pottermenka
post 15.11.2004 15:43
Post #1 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 545
Dołączył: 03.07.2004
Skąd: Proxima Centauri

Płeć: Mężczyzna



Czy zastanawialiście się kiedyś jak to właściwie sie dzieje , że w świecie Harry'ego Pottera istnieją tacy ludzie jak np. Weasley'owie?? Nie chodzi mi tutaj oczywiście o charakter czy coś, tylko o ich stan majątkowy.
Zawsze zastanawiało mnie dlaczego oni np. nie transmutują swoich rupieci na jakieś normalne rzeczy (jakieś fajne meble albo przynajmniej ten wyszorowany do szarości stół na jakiś inny). Nie wiem czy Jo o tym pomyślała czy nie ale gdyby z tymi czarami było tak jak jest w jej książce to niebyłoby biedniejszych i bogatszych.

W książce jest taki przykład :

" - Tak... no cóż... chyba brakuje drugiego krzesła... ja... Weasley, może byś...
- Prosze się nie trudzić - powiedział łagodnie Dumbledore.
Wyją różdżkę, machną nią krótko i tuż obok Harry'ego pojawił się przysadzisty fotel pokryty perkalem."

Skąd wziął się ten fotel?? No chyba Dumbledore go wyczarował - tylko dlaczego Artur takiego nie wyczaruje dla siebie i rodziny??

PS. - Nie wiem czy taki temat jush był...


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
 
Closed TopicStart new topicStart Poll
Odpowiedzi
Xel
post 16.08.2005 01:15
Post #2 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 70
Dołączył: 15.08.2005




Troche stary temat (wpadlem na niego przypadkiem) ale zaintrygowal mnie na tyle żeby zarejestrować sie ponownie. (Mam juz konto na tym forum ale zapomnialem hasla a tamtego @ dawno nie uzywam rolleyes.gif )

No wiec jak to jest z tymi krzeslami ? Jak kazdy z was troche sie nad tym zastanawialem i mysle ze chociaz nie zostalo to dopowiedziane mozna dojsc do pewnych wnioskow. Uwazam ze w tej sprawie jest podobnie jak ktos wyzej napisal (bodajze Nes). Przedmioty ktore powstaja znikad biora sie z tej wlasnie magicznej energii. I istnieja okreslony czas. Mysle ze jakosc przedmiotu zalezy od wyboru (chociaz to kwestia dyskusyjna bo im lepszy czarodziej tym lepsze przedmioty moze wyczrowac ale dlaczego nie moze wtedy wyczarowac gorszych ?) a dlugosc trwania od mocy magicznej czarujacego. Mam nadzieje ze JK kiedys to wyjasni zeby "takie mądre forumowe młodzieże" nie wysilaly swoich szarych komorek na czczych przemysleniach w ktorych dochodza do wniosku ze to JK jest wszystkiemu winna bo tego nie dopowiedziala choc mogla. Mimo iz przyznaje ze czasami nie wszystko jest przekonujace to JK trzyma swiat HP mocno w ryzach i nie pusci bo tak jak ktos napisal dlugo mysli wczesniej nad ksiazkami i na pewno sa wystarczajaco "poukladane".
Wracajac jednak to tego zalozenia, przyjmujac ze jest sluszne i dodajac zmeczenie po rzucaniu zaklec latwo rozwiazuje sie problem: Dlaczego Wesleyowie nie wyczaruja sobie lepszego krzesla/talerza/ubrania/domu. Artur ma tyle mocy magicznej zeby bez problemu wyczarowac (swoja droga ciekawe czy jest na to jakas formula zaklecia ?? smile.gif ) 6 krzesel na powiedzmy 3 godz. ale za malo zeby zmienic swoj dom w palac na 20 lat. Dosc logiczne jak na moj gust.

Ktos tam wspominal o transmutacji - wg. mnie przedmioty (ew. zwierzeta) zostaja tym w co zostaly przemienione. Dlatego McGonagall mowila ze to najtrudniesza ze wszystkich sztuk magicznych. Strasznie wyczerpuje ale zakladajac ze ktos jest wystarczajaco potezny moglby juz zamienic gorszy stol/krzeslo w lepszy/e (wyz. jakosci i mean). McGonagall potrafi zamienic katedre w prosiaka to juz jest cos ale jest ona w tym wyszkolona i mysle ze nie wielu czarodzieji to potrafi. Pisze to zeby uciac potencjalna dyskusje nad mozliwoscia przemiany domu Weasleyow w palac przez Dumbledora smile.gif (Chociaz wyczycn McGonagall by powtorzyl)

Pozostajac w watku polepszania sobie zycia - ktos wspomnial o noszeniu okularow. Po co maja okulary "jesli moga sobie zmodyfikowac rogowke czy cos". Wlasnie
"... czy cos". Nie patrzmy na czarodzieji przez nasz pryzmat. NAWET jesli znaja np. uklad kosci w ludzkim ciele powiedzmy Magomedycy i lekarze w szpitalu sw. Munga to watpie ze szczegolowo znaja budowe rogowki :/ Czarodzieje nie patrza na swiat tak jak mugole. Np. po co im wiedziec jak rozlozone sa kosci w rece skoro po wypiciu SZKIELE-WZRO (chyba tak sie pisze nie pamietam dokladnie nazwy teraz) odtwarzaja sie wszystkie niewazne ktorych brakuje. Po odpowiednim zakleciu zlamana kosc zostaja nastawiona itp. Dlatego mysle ze nikomu z czarodzieji nie chcialo sie sleczec nad ksiazkami mugoli (a tym bardziej samemu to badac), pozniej opracowywac zaklecie (jesli je sie opracowje moze sa z gory ustalone formuly powodujace dany efekt ? JK moze o tym wsponi ale jest mozliwosc ze nigdy sie tego nie dowiemy), tylko po to zeby nie nosic okularow. Az tak nie utrudniaja zycia. Dodam jeszcze ze wiekszosc czarodzieji (jak powiedzial bodajze Dumbledore) nie czyta nawet mugolskich gazet.

Dalej ulatwianie zycia. Accio - jak ktos napisal trzeba mniej wiecej wiedziec gdzie znajduje sie przedmiot i jak wyglada po za tym on do nas leci. Tak wiec wersja ze zlodziejami odpada.

Veritaserum - Mysle ze w czasach tego wielkiego terroru Voldemorta nie ufano za bardzo veritasereum bo wyglada na to ze nie da sie tym obejsc zaklecia modfikowania pamieci. Wiec opierano sie na bardziej tradycyjnych metodach. Tak mi sie przynajmniej wydaje. Po za tym skoro bylo tez tylu swiadkow nie bylo potrzeby. Zbyt duzo dowodow. I dziwne zachowanie Syriusza. Smiech i obojetnosc (stracil najblizszych przyjaciol ktorzy byli mu jak rodzina-ostatnia). Skoro uznano Syriusza za poplecznika Voldemorta i to jeszcze tak powaznego to na pewno spodziewano sie ze jest odpowiednio "zabezpieczony" w razie zlapania.
Mozna nawet zalozyc ze mial we krwi odpowiednia mieszanke substancji ktore powodowaly smierc po zazyciu pewnych srodkow np. wlasnie veritaserum. Po wyznawcach Sami-wiecie-kogo spodziewano sie wszystkiego. Ale to juz moj taki wymysl tongue.gif

Z tymi ubraniami po transmutacji - Bylbym wdzieczny za cytat fragmentu gdzie Peter zostawia swoje ubranie po transmutacji nie przypominam sobie takiego momentu.
Kiedy juz jestesmy przy nim wspomne o jego ucieczce. Tu po czesci przyznaje racje. To ze zalozyli mu kajdany zamiast np. spetryfikowac bylo glupie. Mozna to tlumaczyc tym ze wszystko sie wyjasnilo, szczescia ze Harry ma jeszcze jednak jakas rodzine, ze winny zostal zlapany i paroma innymi rzeczami. Ale to jednak nie zmienia faktu ze te kajdany byly troche naciagane.
Jednak sama ucieczka juz nie. Ktos wspomnial ze mogli go trafic jakimkolwiek zakleciem zeby go zatrzymac. Wyobrazmy sobie sytuacje kiedy w nocy probujemy wylowic wzrokiem (do tego jeszcze trafic) w trawie szarego chudego szczura ktory ucieka pchany panika i zewem wolnosci. No przepraszam ja bym nie dal rady. Dodajmy ze wlasnie wielki czarny pies walczy z wilkolakiem tuz obok a twoj najlepszy przyjaciel zostal oszolomiony. Ale to taki maly szczegol nie ? Tak samo z tym STOJ! krzyknietym przez Harry'ego. Mysle ze nie wygladalo to tak ze Glizdogon byl jeszcze w postaci czlowieka kiedy Harry to krzyczal. Harry go rozbroil i zanim zdazyl podniesc zpowrotem reke Peter juz byl szczurem. Wtedy krzyknal. Z tego co wiemy zamiana animaga w zwierze i odwrotnie trwa nie wiecej niz 2 sec. Co bylo pozniej juz napisalem.

Teraz o jeszcze jednej ucieczce. Mianowicie Harry'ego z cmentarza. Mysle ze tu jest wszystko calkiem realnie (jak na swiat magii smile.gif ) rozegrane. Pomyslmy w jakiej sytuacji znalezli sie smierciozercy ktorzy gonili Harry'ego. Nagle niewiadomo skad po tylu latach nieobecnosci wrocil ich pan - Voldemort. Nie wiedza czego sie spodziewac moga zginac jesli nie odp. na wezwanie ale jest taka mozliwosc kiedy na nie odpowiedza. Zarowno moze ich ukarac Voldemort a gdy okaze sie laskawy pozostaje spolecznosc czarodziejow. Czyli juz cos co wytraca lekko z rownowagi. Teraz sam moment kiedy Harry zaczyna uciekac. Mialo miejsce niezwkle rzadkie zdarzenie. Trafily na siebie rozdzki z tym samym rdzenieniem. To co sie dzialo jest wyjatkowe nawet jak na swiat czarodziejow. Procz swietlistej powloki na scenie mamy jeszcze widma/duchy(my wiemy ze to widma zabitych ludzi ale smierciozercy do pewnego momentu nie), po za tym ich pan jest znowu w zagrozeniu (co zrobic ? pomoc i narazic sie spolecznosci czarodziejow czy nie pomagac i liczyc ze zginie ?), Harry ucieka (co najpierw? pomagac czy gonic?). Zanim Voldemort krzyknie i widma sie rozmyja Harry robi pare/parenascie m (pamietajmy ze jego noga jest w nienajlepszym stanie ale wezmy pod uwage fakt ze jest w smiertelnym zagrozeniu - co wtedy znaczy taka noga). Poscig - noc, cmentarz (stary czyli pewnie groby rozlozone nieregularnie, duze pomniki i nagrobki - jest miedzy czym kluczyc), rozkojarzenie (w/w zdarzenia i fakty) i Harry ciskajacy na oslep za siebie zaklecia (jednak jakis potencjal magiczny w sobie ma). Harry i tak byl o krok o trafienia go pare razy.Dalej podtrzymuje zdanie ze to jest rozegranie w miare ralistycznie. A po za tym. O kim bysmy czytali gdyby go dopadli ?? wink.gif smile.gif rolleyes.gif

Drugie spotaknie ktore bylo tu wymienione to to w 5 tomie. Ze Harry nie blyska pomyslami jak zwykle ? Eh. Chyba znowu trzeba postawic sie w jego sytuacji. Spotkal sie juz z Voldemortem wie ze przezyl tylko dlatego ze sie z nim bawil i mial niezwykle szczescie. Wie ze NIE MA Z NIM SZANS W POJEDYNKU. A Voldemort nie popelni drugi raz tego samego bledu. Po za tym przejscia z ostatnich godz. na pewno go (Harry'ego) wyczerpaly. (Zginal Syriusz!) I na koniec. Widok Voldemorta w ministerstwie byl pewnie ost. rzecza jakiej sie spodziewal. Ja tam sie nie dziwie jego apatii.

Ale sie rozpisalem smile.gif No ale jak powiedzialem zaintrygowal mnie ten temat. smile.gif Mam nadzieje ze chociaz ktos przeczyta moje wypociny i sie do nich odniesie smile.gif I nie zapominajmy ze to swiat magii w ktorym (prawie) wszystko jest mozliwe. smile.gif

Aha i jeszcze jedno. Zaklecie ktore pokazuje ostatnie rzucone zaklecie dana rozdzka nazwywa sie: Prior incantato. (przeciw zaklecie:Deletrius) HPiCO wyd. pol. str. 147 tongue.gif smile.gif

Ten post był edytowany przez Xel: 16.08.2005 01:31


--------------------
Członek "The Marauders" - fanklubu Huncwotów
user posted image
Jacy są ludzie takie są ich marzenia...
Only solution is a mental revolution...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

Posts in this topic
Pottermenka   W Świecie Harry'ego Pottera ...   15.11.2004 15:43
Katon   Pewnie są jakieśtam regulacje prawne - http://akty...   15.11.2004 16:20
Child   Aylet   Taaa... i wiesz co teraz sobie o tym przypomni...   15.11.2004 16:21
Pottermenka   No ale Weasleyowie to chyba zlodzieji nie przy...   15.11.2004 17:02
cedrik   Weasley'owie to złodzieje są normalnie   15.11.2004 17:09
Pottermenka   To raczej niezbyt sensowne bo po 1 kazdy czaro...   15.11.2004 17:12
cedrik   Tak ? To czemu Weasleyowie nie mogą sobie czar...   15.11.2004 17:21
mastablasta   Autorka przedstawia czarodziejow jak zwyklych ...   15.11.2004 17:35
Pottermenka   Tak to po co sa te wszystkie zaklecia i wogole...   15.11.2004 18:18
Marker   W tej książce jest dalece więcej niedomówień n...   15.11.2004 18:35
Bellatriks   A mnie się zaś wydaje, ze wyczarowane krzesła ...   15.11.2004 18:43
Pottermenka   Mnie tesh sie tak na poczatku wydawalo ale to ...   15.11.2004 18:48
Marker   Nie, chyba chodzi o to, że się swoje własne z ...   15.11.2004 18:53
Child   a patronus? też się pojawia a za chwilę znika....   15.11.2004 19:00
mastablasta  
QUOTE   15.11.2004 21:19
voldzia   1. teoria ze znikaniem mi sie podoba Nes   Takich niedomówień jest dość dużo... Pozatym ś...   18.11.2004 03:47
Pottermenka   No ja rozumiem ze swiat nie moze byc idealny a...   18.11.2004 14:21
mucka   zgadzam się z tobą.ta książka zawiera wiele ta...   18.11.2004 15:31
Marker   Wracając do tematu krzeseł- skąd krzesło wie, ...   18.11.2004 17:10
Pottermenka   Nie no jeszcze to... Glizdogon powinien (tak j...   18.11.2004 17:37
vigga  
QUOTE   18.11.2004 18:05
Child  
QUOTE   18.11.2004 18:34
Pottermenka   Tylko widzisz - Harry zwykle zachowoje sie jak...   18.11.2004 18:58
czadowa_   ALe nie buduje helikoptera z lodówki, i katapu...   18.11.2004 22:04
Pottermenka   Hehehe no to moze i nie ale jego cudowne pomys...   18.11.2004 22:40
kkate   Wiecie co? Znalazłam coś w ZF, kiedy Weasleyow...   01.12.2004 16:17
Pottermenka   Heh no i kolejne niedomowienie... Ciekawe co j...   02.12.2004 19:16
Hermioncia13   Wdług mnie Artur Weasley poprostu tego nie umi...   28.12.2004 12:25
Ewelka   Zgadzam sie z hermioncią13.Albus jest najlepsz...   28.12.2004 13:11
Daga   A ja poprostu stwierdzam że skoro jest to świa...   28.12.2004 14:34
miwoj   Może Dumb wcale tych krzeseł nie tworzył? Może on ...   17.08.2005 12:05
grlouiee   Idzie sobie mugol, a tu leci krzesło :blink:   17.08.2005 12:53
miwoj   Nie Accio, tylko powiedzmy gdzieś, na przykład z j...   17.08.2005 13:14
grlouiee   Aha, chyba , że tak. No nie głupia hipoteza :P   17.08.2005 13:17
MalGanis   Może jest jakieś prawo... nie prawo takie jak w bi...   20.08.2005 11:12
Xel   No wreszcie konkretna odpowiedź :) To niezły pomys...   20.08.2005 21:11
MalGanis   Bo w mugolskim świecie forsa może spłonąć, zatonąć...   20.08.2005 21:41
Xel   Tak a pozniej bedzie na nas ze biegaja po ulicach ...   21.08.2005 20:33
MalGanis   Kiedyś na IRCu spytano mi się: "A co ty jakąś...   21.08.2005 20:39
Xel   No ale wiesz ja tez troszke napisalem tam wczesnie...   21.08.2005 21:37
MalGanis   Mi się nie obiło o uszy. A możemy razem popracować...   21.08.2005 21:41
Avery   Wydaje mi sie ze Rowling musiala to tak zrobic bo ...   25.08.2005 20:56
MalGanis   Avery, czyli uznajesz teorię moją i Xela? Aha, opa...   25.08.2005 21:06
Xel   Nie to zebym cos mowil ale przeczytaj czasami cos...   28.08.2005 15:21
Ronald   Weźmy pod uwage, że Dumbl jest potężnym czarodziej...   30.08.2005 12:29
moniczka   Nie no w kazdym swiecie sa biedniejsi i bogatsi, d...   09.09.2005 17:45
Ronald   Nie to zebym cos mowil ale przeczytaj czasami cos...   09.09.2005 19:07
Mroczny Wiatr   A pamietacie co się działo w IV tomie na mistrzost...   09.09.2005 19:17
Xel   Nie to zebym cos mowil ale przeczytaj czasami cos...   10.09.2005 12:02
Ronald   Nie to zebym cos mowil ale przeczytaj czasami cos...   11.09.2005 21:11
Xel   Dziekuje za przyznanie racji koniec offa :) EDIT: ...   13.09.2005 19:24


Closed TopicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 25.06.2024 03:17