Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

[ Drzewo ] · Standardowy · Linearny+

> Legenda (nk), dedykowane alergikom

Katon
post 08.04.2003 14:01
Post #26 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Kiedyś, jeszcze jako Regis, obiecałem Villemo że popełnie jakieś dłuższe opowiadanie a do tego(o zgrozo!!!!) z fabułą. Oto i spelniam mą obietniece, pomimo iz jakies bardzo dlugie toto nie bedzie.


Zdarzyło się to bardzo dawno temu........ tak dawno, że najstarsze dęby, ani nawet dęby które kiedyś upuściły żołędzie z których te najstarsze dęby wyrosły nie pamiętają tych czasów i tak daleko że choćbyś założył żelazne chodaki, wziął w dłon zelazny kostur i ruszył, to chodaki starłyby się na proch, a kostur skruszał nim dotarłbyś chociaż do połowy drogi. Gdybyś jednak okazał się wędrowcem tak dzielnym, iż podążałbyś dalej raniąc bose stopy o szczyty ogromnych gór i przedzierając się przez nietknięte ludzką stopą mateczniki walcząc z głodem, wycieńczeniem i największym wrogiem podróżnika, zwątpieniem, to po 7 latach, 7 miesiącach i 7 dniach dotarłbyś do krainy tak czarownej, że zapragnołbyś zostać w niej do końca swych dni. Zachwycony zielenią łąk i pagórków, czystością strumieni i błękitem nieba podążałbyś dalej w głąb owego przecudnego kraju, aż ujrzałbyś ruiny ogromnego, promieniującego majestatem zamku. Oszołomiony jego wspaniałością zapragnąłbyś wejść na dziedziniec, tak ogromny jakoby rynek miasta, a tam oczom Twoim wędrowcze daneby było ujrzeć widok najcudowniejszy jaki tylko oko ludzkie na tym świeice ujrzeć może. Zobaczyłbyś krzak bzu. Zieleń jego liści uświadomiłaby Ci, żeś nigdy dotąd nie widział prawdziwej zieleni, a jego kwiaty nie pozwoliłyby oderwać od nich wzroku, tak bowiem są piękne i nienaruszone. Także Twe inne zmysły, wędrowcze poddałyby się słodkiemu oszołomieniu pozwalając Ci zatopić się w słodyczy i delikatności zapachu, oraz ukoić swą duszę w cichym brzęczeniu pszczół i trzmieli.......Krzew ten rośnie w tym miejscu od wieków, a z ruchu jego gałęzi wciąż można wyczytać historię dzielnego rycerza Zyrteca, który ocalił od śmierci króla. A było to tak..........


Ciąg dalszy jutro, narazie dałem wam tylko wątpliwej jakości przedsmak. Nie umiem pisać takich długich fragmientów bez przerw.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
 
Closed TopicStart new topicStart Poll
Odpowiedzi
Katon
post 26.04.2003 13:58
Post #27 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Po owych słowach cisza zapadła w komnacie jeszcze większa niż poprzednio, jeno psotne echo słowa królewny powtarzało coraz ciszej i ciszej aż całkiem zmilkły. Przycichł też płacz Claritiny, która teraz wzrokiem zdziwonym wielce ale i pełnym dziękczynienia szczerego na Admirandę spoglądała. Królewna powietrza głeboko zaczerpnęła i o framugę dębowych drzwi wsparła swe utrudzone ciało, po czym tonem już spokojnym, choćli nadal pełnym władczej stanowczości, któren nie pozostawiał wątpliwości co do jej królewskiego pochodzenia i wychowania, rzekła:
- Wynoście się. Wszyscy.
-Ależ wasza dostojność- schylił się w ukłonie Gripex
- Wynoście się natychmiast- powtórzyła a głos jej chociaż cichy, zimny był jako sopel najczystszego lodu, twardy jako stal w gnomich hutach hartowana i ostry niczym klinga miecza, który z owej stali powstanie wprawną ręką mistrza wykuty, toteż zobaczyli medycy i magowie, znachorzy i mędrcy iż nic naprzeciw tak nieugiętej woli uczynić nie mogą i jęli wychodzić z komnaty z głowami wstydliwie spuszczonymi, by wychodząc oczu z wzrokiem Admirandy nie skrzyżować. Poczęła się też do wyjścia zbierać Claritina, jednakże królewna powstrzymało ją gestem dłoni i powiedziała głosem miękkim i czystym:
- Ty zostań. Ufam ci i wiarę żywię, że mego ojca uleczysz. Chodź ze mną.
Oczy dwóch niewiast tak pięknych, iż widok ich mógłby odebrać dech nawet człekowi z pięknem obytemu spotkały się na chwilę i zrozumiały wtedy obydwie iż przyjaźń je połączy szczera i żarliwa, po czym do komnat króla się udały. Po drodzę Claritina klarowała Admirandzie swoją dyagnozyję.
- Otóż wasza wysokość, ról dobrodziej jak wszyscy wiedzą, a ty wszak najlepiej, boś jego córką jest przecie, kochał ogrod i rośliny ponad miarę wszelką i każdą chwilę od spraw królestwa wolną na łonie natury spędzał.
- Prawdą jest co rzekłaś, sama-m mu często w owych przechadzkach towarzyszyła. Kocha mój ojciec wszystko co jest zielone, jednakże najmocniej bzy. Często przystawaliśmy na długo by ukoić zmysły w ich przecudnej woni. Czyżli owa woń tak piękna chorobę mego ojca wywołała? Wszakoż i ja owe bzy z lubością wąchałam a zdrowam jest....
- Nie każdy na uczulenie jest podatny. Jeden całe życie może bzy wąchać a nic mu nie będzie, inny zaś raz powącha i zachorzeje. Ojciec twój, miłościwy pan długo odporność na pyłki bzów posiadał jednak z wiekiem ciało słabnie i nie jest już odporne na to, co dawniej nieszkodliwym było.
- Cóż więc robić trzeba? Gdzie lekarstwa szukać?!? O Claritino, cóż począć?


Pamparam. Koniec odcinka. Trzeba stopniować napięcie, jutro ciąg dalszy.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

Posts in this topic
Katon   Legenda (nk)   08.04.2003 14:01
ikar   No więc wstępik fajny i zapowiadający rozkosze...   08.04.2003 14:06
Psychopatka   No narazie to malo moge powiedziec... poczekam...   08.04.2003 14:06
Villemo   regis, nie bądź taki skromny! "wątpli...   09.04.2003 09:12
Jessica Alkamija   Zaczyna się bardzo ciekawie.   10.04.2003 15:11
Elen   nie wiem, jak mogę się wypowiedzieć na temat t...   10.04.2003 17:07
Katon   Czas na ciąg dalszy....... Król Bolgweryk by...   11.04.2003 17:52
Psychopatka   Podoba mi sie styl. Orginalny, starodawny , ba...   15.04.2003 15:03
Zanthia   ładne =) delikatne nawiazania do znanych mniej...   15.04.2003 16:01
Sumiko   Ja być alergik, więc za dedykację ślicznie tnx...   15.04.2003 16:36
Ling   twój oryginalny styl pisania bardzo pasuje do ...   15.04.2003 16:52
mena   jestem chyba walnięta ...śmiałam sie jak głupi...   15.04.2003 17:11
avalanche   ty Katon........nie ściemniej że cie nikt nie ...   15.04.2003 17:16
Villemo   rzadnego ---> żadnego a tak poza tym... m...   16.04.2003 08:19
Aeth   No świetne! Ten styl jest genialny, uwielb...   16.04.2003 09:42
ikar   Niom - ortografia Mokuren   Fick jest superasny Czytałam prawie bez tchu t...   16.04.2003 10:18
Eire   tak jak już wszyscy powiedzieli - ten stary ję...   16.04.2003 12:40
Katon   Zbadała owa nikomu nieznana dziewczyna króla B...   16.04.2003 13:07
Villemo   tym razem wydało mi się za staropolskie, a za ...   16.04.2003 13:44
Atina   Podoba mi się, bo bardzo pomysłowe i widać, że...   17.04.2003 10:04
Mokuren   Rzeczywiście, wydaje mi się, że zbytnio przeją...   17.04.2003 11:59
Tajemnicza   Nio nioo Katon...opowiadanko bardzoc ciekawe, ...   17.04.2003 12:27
DarkLady   Podoba mi sie pomysl z tym gawedziarskim style...   17.04.2003 22:54
Katon   Niestety kolejny odcinek dopiero po Świętach, ...   18.04.2003 16:31
Katon   Na pewno nie zdziwi was drodzy słuchacze, iż u...   25.04.2003 19:34
Katon   Po owych słowach cisza zapadła w komnacie jesz...   26.04.2003 13:58
Sir Momo Mumencjusz Mum   Gdzie ten ciąg dalszy??? Włączyłem na ostatn...   25.05.2003 14:25
Katon   Twoje zainteresowanie skłoniło mnie do reaktyw...   27.05.2003 12:55
Sir Momo Mumencjusz Mum     11.06.2003 10:09
Eire   Avadakedaver   hejka! :mag: :mag: :mag: supcio fikasek, ...   23.02.2009 19:57


Closed TopicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 28.05.2024 22:17