Cienie nienawiści reanimation, nk, ale zak (;
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Cienie nienawiści reanimation, nk, ale zak (;
Pawelord2 |
![]()
Post
#1
|
![]() Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 587 Dołączył: 10.04.2003 Skąd: Przeworsk Płeć: Mężczyzna ![]() |
Najpier chce wiedziec kto jeszcze jest... w
razie czego dobierzemy kogos nowego do gry ( zeby nie bylo - ja jestem
chetny do prowadzenia dlaej, nie wiem jak z wami)
"...P..." -------------------- now everybody's praying, don't pray on me
|
![]() ![]() ![]() |
Pawelord2 |
![]()
Post
#2
|
![]() Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 587 Dołączył: 10.04.2003 Skąd: Przeworsk Płeć: Mężczyzna ![]() |
Avalon
Urodziwszy się we wschodnej części kontynetu, w kraju który zamieszkiwały jeszcze nieliczne plemiona elfów od dziecka byłeś szkolony do obrony granic przed najeźdzcami, których jak świat swiatem nigdy nie brakowało. Gdy twój ojcec został wpędzony w zasadzkę przez goblinów i w owej zasadzce pociósł smierć wydawało się iż los twój jako obrońcy granic został przypieczetowany - niegdzie bowiem nie będziesz mógł zemscić się lepiej niż w bitwie, a te w rejonajch przygranicznych zdarzały się aż nazbyt często. Gdy jednak zmarła matka okazało się iż przy ojczystej ziemi wiele Cię nie trzyma - postanowiłeś ruszyć w świat, jak to ogni uczynili twoi przodkowie i odnaleźli tą właśnie krainę... Czas mijał, a ty przebywałeś to tu, to tam niegdzie nie mogąc znaleźć ciekawego zajęcia. I tak to trwało aż nastał dzień dzisiejszy, dzień który niczym właściwie nie różnił się od poprzedniego. Miałeś właśnie wyruszać do następnego miasta i ostatnie chwile przed wyjazdem spedzałeś w tawernie sprawdzając zapasy na podróż. W pomieszczeniu było przyjemnie chłodno i spokojnie, w przeciwieństwie do głównej drogi. Odchodziła ona bezpośrednio od jakiegoś waznego goscińca, zmierzajacego ponoć prosto do Złotego Miasta, Miasta Króla czy jak je tam jeszcze zwano - ważne ze chodziło o miasto Nevrast (*) w którym władca całej krainy miał swój tron. Tyle ze król w kręgach oddalonych od Nevrastu tak jak to miasto był postacia raczej legendarną, a nie brakowało i takich którzy głośno zaprzeczali istnieniu zarówno miasta jak i samego władcy. Promienie słoneczne wpadały przez małe okna do wnętrza oswietlajac niekończacą się batalię między pyłkami kurzu. Raptem jednak słońce przygasło - najpewniej chmura je przesłoniła. Drzwi rozwarły się i do wnętrza tawerny wkroczyło około trzech ludzi, z czego jeden posiadał długie, srebrne bądź też jak kto woli - siwe - włosy. Trójka najwyraźniej też nie była stąd co można było dość łatwo stwoerdzić - pierwszy z nich cały ubrany na czarno, z kapturem na głowie - cóż, nieraz takich widywałeś - najpewniej dziwak, lub też bard który takim oto odzieniem chce nadać swej sylwetce więcej tajemniczosci niż naprawde posiada. Dróg przybysz był doprawdy imponujących rozmiarów - ciekawe czy dałby radę staremu krasnoludowi do którego tawerna należała... Olbrzym nosił przy sobie pochwe z mieczem, który przy każdym kroku odbijał się od jego nogi z metalicznym trzaskiem - doprawdy rzecz dziwna, w takim upale ten człowiek paradował w pełnej zbroii... Trzeci zaś prócz włosów nie wyróżniał się niczym - ale myliłby się ten który po kolrze włosów stwierdził iż był to starzec - na starca nie wygladał, a twarz miał nizwykle pogodna i dumną. Niespiesznie cała trujka zbliżyła się do lady zza której ciekawie przygladał się im stary krasnolud - Foin brzmiało jego imię. Przybysze zamówili coś do picia i porozsiadali się w rogu tawerny. Z kolei krasnolud podchodzi do ciebie by odebrać należność za posiłek - mruczy przy tym -Heh, Avalonie widzisz kogo do nas przywiało? Dziwacy jacyś, dawno już dziwaków u nas nie było... poszukują dziewczyny podróżującej wraz z jeźdzcem na wspaniałym koniu - jeżeli ich zobaczysz to.. hmm - możesz albo zawiadomić tych w rogu, albo ostrzec tamtych podróżnych - zarechotał basem - no, ale ty i tak już wyruszasz w swoją drogę. I faktycznie czas już był najwyższy. Wczśniej jednak niż ty w dorgę wyruszyło trzech przybyszów - wstali, wypłacili należność i wyszli - ot kulturalni ludzie... Czas nastał i wyszedłeś z tawerny - ponownie na drogę, gdzie panował gwar i skwar. To miasto na pewno nie miało się czym szczycić. Mapa którą oglądałeś wczoraj pokazywała że idąc głównym gościńcem powinieneś dojść do drogi odbijajacej do następnej wioski... tak - znowu do wioski, ale innej - może tam zdarzy się cos ciekawego... Wyruszasz w drogę nie zwarzając na skwar słoneczny. Wychodzisz z miasta na gosciniec - prosty jak strzała i kto wie jak długi... Gdzieś w oddali majaczą sylwetki trzech podróżnych - doprawdy śpieszy im się bardzo skoro już zdążyli się tak oddalić. Widzisz ich sylwetki jeszcze przez chwilę - oddalają się szybko a drgające od gorąca powietrze skutecznie ogranicza widoczność, nawet elf nic na to nie poradzi. Idziesz dłuższą chwilę w ciszy, gdy nagle coś przykówa twoją uwagę - w ziemi odciśnięty jest slad kopyta - czterech kopyt jak przekonujesz się po dokładniejszych oględzinach. Dodatkowo trawa dookoła tego miejsca jest nieco zgnieciona - ktostutaj wypoczywał. Jeżeli byli to właśnie poszukiwani Jeździec i dziewczyna to mogą mieć kłopoty... - cóz, takie życie. Idziesz dalej ze zwieszoną głową aż napotykasz zejście z goscnińca - w niedalekiej odległości od ciebie widnieje miasto - patrzysz jeszcze raz na gosciniec - i az przystajesz z wrażenia. Tam gdzie według mapy miała być zielona polana, jak wszędzie zresztą - widnieje olbrzymie miasto, z wieloma strzelistymi wieżami w tym jedna naprawde wysoką. Całe jest jakby spowite lekkim mrokiem. Niemniej widzisz dokładnie miasto - nie ulega wątpliwościom. Czegoś tak wielkiego nie da się wybudować w krótkim czasie, ani przeoczyc przy tworzeniu mapy... dość dziwna sprawa. Ciekawe czy zawitali tam trzej ludzie widziani w tawernie. Ślady kopyt wskazuja także iż w tym kierunku zmierzali ci odpoczywający tutaj. Czas zadecydować co uczynic dalej... Poziom 5 - Człowiek, Rycerz mroku (Walka wręcz, Magia Ciemności) Życie - 45/45 Siła - 20 Mana - 26/26 Zręczność - 31 (bezpośrednio - szybkość oraz jakie można zadać obrażenia z łuku/kuszy, gdy K6-6; Zręczność x2 = celność (%)) Odwaga - 15 Zmęczenie - 1 (powyżej 5 powoduje osłabienie - 1 ruch/tura w walce) Strach - 0 (powyżej 5 powoduje obłęd lub omdlenie) Wytrzymałość - 25 (sprawia ze trudniej się zmęczyć, dodatkowo 10 pkt wytrzymałości = 2 pkt obrony) Biegłości: Lekka zbroja - expert Magia Elfów - expert Miecz długi - expert Kolczuga - początkujący Kupiectwo - początkujący Łuk - Mistrz Ekwipunek -Porcja jedzenia x6 - jedzenie na 6 dni drogi -Mikstura uleczająca - zwraca 20 pkt życia -Większa mikstura leczenia - Zwraca 4- pkt. Życia -Sztylet - zwykły sztylet noszony w nogawce, na wszelki wypadek - obr 3 - 8 (kostka sześcienna à) K6-6 (ß Liczba oczek) wtedy obrażenia 8 + ilość Siły Broń & zbroja Miecz elficki - Długi miecz jednoręczny będący podstawową bronią elfów służących na granicach. (Obr. 7 - 12, K6-6 - obrażenia 12 + ilość siły) Inne: Rozjaśnia się, gdy w pobliżu są orkowie Łuk Kościany - wykonany z drewna i zwieńczony kością łuk, którego można pozazdrościć. (Obr. 8 - 13, K6-6 obrażenia 13 + ilość zręczności) Inne - Siła +2, Życie +2. Ilość strzał w kołczanie - 30 (strzały zwykłe) Lekka zbroja z ithildinu - Wytrzymała zbroja, niezwykle lekka. Można ją nosić w dzień i nie martwić się gdyż tylko światło gwiazd się w niej odbija. (Def. 14 (% odjętych od wrogiego ataku) Inne - brak Znane czary - -Zauroczenie - koszt mana 4 pkt -sprawia, iż postać neutralna staje się w stosunku do nas milsza -Zniknięcie - koszt mana6 pkt - pozwala stać się niewidzialnym, ale tylko w cieniu lub mroku -Osłabienie - Koszt mana 7 pkt - działa na grupe wrogów, osłabia ich atak o 10 pkt oraz spowalnia tak iż mogą wykonać tylko jeden ruch/tura - czas trwania - 2 tury. Dla każdego potwora - K6 1-3 atak niudany, K64 - 6 atak udany -Strzała żywiołów - koszt mana 5 pkt - zaklina jadną strzałę mocą żywiołu i powoduje dodatkowe konsekwencje trafienia. K6 - 1-2 atak ogniem - obrażenia +4 pkt, K6 3-4 Atak lodem - obrażenia +2, spowolnienie na jedną turę; K6 - 5-6 Atak ziemią - atak +3, Powala przeciwnika na ziemię -Regeneracja - koszt mana 3 pkt - zwraca 5 pkt życia No to tyle... wiem ze mało ale nic nie poradzę, jest i tak około 200% wiecej niż kiedy zaczynaliśmy jeszcze w starym składzie ;] mam nadzieje że się podoba - w najbliżsyzm czasie zamieszcze mapkę do miasta które postanowisz odwiedzić (To duze coś, abo mała wiocha ;]) Aha - jeszcze na wszelki wypadek - Masz 4 ruchy - po prostu podaj jakieś cztery czynności które mogą się zdażyć (czynność taka jak np. wypicie mikstury uleczającej czy zmiana miecza na sztylet nie jest brana pod uwagę jako ruch) Ilość złota - 6000 sztuk. Powodzenia * - Zarówno nazwa miasta jak i puźniejszy materiał z którego masz zbroję pochodzą z Władcy Pierścieni ;] ot takie małe info ;] „...P...” -------------------- now everybody's praying, don't pray on me
|
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 15.05.2025 16:41 |