Coś Się Z Narodem Dzieje, niedobrego...
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Coś Się Z Narodem Dzieje, niedobrego...
Puszczyk |
08.10.2005 21:45
Post
#1
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 236 Dołączył: 14.05.2004 Skąd: się biorą dzieci ? :P Płeć: Mężczyzna |
Ostatnimi czasy, zacząłem baczniej przyglądać się środowisku w którym żyję. I cóż - muszę przyznać, że jestem podłamany.
Dotąd naśmiewałem się z ludzi siadających na środku rynku i drących się "ARMADŻEDON NADCHODZI!!" a teraz sam już nie wiem. Jedno muszę im przyznać. Zauważyli tak jak i ja, oraz wielu innych, że świat coraz bardziej się zmienia. Aby przypodobać się dziewczynie, nie wystarczy już rozmawiać, zapraszać do parku na przechadzkę czy przynosić kwiaty. Musisz oczywiście być umięśniony, przystojny, mieć szkołę i naukę głęboko w ... nosie, słuchać odpowiedniej muzyki i przedewszystkim posiadać narzędzie zwane komórką. Język. Jeśli nie operujesz specjalnym językiem, nie masz szans dostania się do określonego towarzystwa. Aby zyskać w swoim otoczeniu miano normalnego, musisz na stałe włączyć do swojego słownika wiązankę epitetów. Za przepustkę ku dorosłości uważa się papierosy, klejem do rozmów jest alkohol, a dobra zabawa bez narkotyków to dla młodziezy głupota. Jak "zamulasz" - nie jesteś normalny - jesteś gorszy. Jeśli nie słuchasz muzyki jesteś nudziarzem. Jak czytasz książki, albo odrabiasz lekcje - jesteś przegranym kujonem. Nie jesteś z nami - jesteś naszym wrogiem. Rozmawiałem kiedyś z koleżanką która organizowała urodziny: QUOTE JA:Co będziecie robić? ONA: Pływać, tanczyć przy muzyce, pić , palić ... poprostu dobrze sie bawić Dwa pierwsze rozumiem. Ale marwti mnie to, że coraz wiecej osób utożsamia używki z dobrą zabawą. Martwi mnie też brak szacunku do osób starszych i nauczycieli - chociażby przykładowy tekst z bloga onetowego: QUOTE *E.W. - wychowaczyni i od w-f - straszna lumpeksiara, dwulicowa szmata nikt jej nie lubi zryta i wogóle *B.M. - straszny zgred, ma siwe odrosty i strasznie zamula no dosłownie taki muminek zawsze strzela głupa *M.B. - zryta pesymistka , szmata nikt jej nie lubi , ruda wieśniara Gdzie kilka lat temu ktoś pomyślałby, żeby pisać takie rzeczy. Nocą nie przejdziesz bezpiecznie z domu do sklepu. Co krok widzę coraz młodszych łebków, upajających się dymem z papierosów i co gorsza - nietylko papierosów. Czasami trudno wyjść z bloku ... Prawda jest taka, że ludzie przestają patrzeć poza to co widać i zaczynają kierować się zupełnie odmiennymi drogami niż poprzednie pokolenia. A ja was pytam - jakie wartości liczą się dla dzisieszej młodzieży? Gdzie wzorce, ideały, cele z przed lat? Cholera, teraz wierzę, że niebo może spaść nam na głowy -------------------- .. Moje kuly zararzom wasz ptasiatą grypom
|
Sihaja |
09.10.2005 22:11
Post
#2
|
Członek Zakonu Feniksa Grupa: czysta krew.. Postów: 1716 Dołączył: 12.06.2003 Skąd: Z Nibylandii Płeć: Kobieta |
Heh, motywy używek i alkoholu przerabialiśmy już na topiku ">piwo<", który to zresztą temat jest uroczy i przezabawny i miło się go czyta w smutne wieczory. Co do alkoholu i papierosów - wokół mnie są zarówno ludzie, którzy mówią stanowcze nie obu tym rzeczom, jak i ludzie, którzy mają do nich słabość. Konflikt? Zerowy. Co najwyżej ogranicza się do krótkiego "Marsz do okna z tą fajką" i tyle. Śmieszy mnie jednak to, że tak wiele osób ma potrzebę pochwalenia się tym, ile kto wypił, czy ile kto nie wypił. Czy to takie ważne? I czy to naprawdę stanowi o naszym byciu czy nie byciu na czasie? Otóż nie.
Co do pewnej jakby degeneracji (słowo troszkę za mocne, ale cóż...) młodzieżowej to się z tym zgadzam, ale w zupełnie innym aspekcie. Niepokoi mnie od lat kilku, że naszemu pokoleniu brak ideałów. Tak, tak, oczywiście, każdy ma swoje wartości, marzenia, autorytety i tak dalej, każdy z osobna ma, ale... Jesteśmy tak bardzo osobno. Nie mamy żadnego "hasła przewodniego". Jak sobie przeglądam historię i historię kultury, to niemal zawsze młode pokolenie (czyli w wieku mniej więcej 15-30 lat, zwłaszcza, jeżeli chodzi o mężczyzn) było zjednoczone, buntowało się przeciw starszym generacjom i wyrażało to na swój sposób. A teraz...? Fajnie naprawdę fajnie. Chór indywidualistów, co niestety nie brzmi za ciekawie. Tak, wiem, zaraz pojawią się głosy "Ja nie potrzebuję czegoś takiego, ja mam własny system wartości, wiem co w życiu ważne, jestem jednostką świadomą". I to właśnie jest niepokojące. Jednocześnie, co jest połączone z moim poprzednim akapitem, denerwuje mnie strasznie gdy ludzie wykrzykują hasła, zupełnie ich nie rozumiejąc. Zwłaszcza tych z tzw "dołów społecznych" intryguje to co jest powszechnie uznawane za pejoratywne. Bo chca się czuć orginalni. Bo chcą się czuć silni. I groźni. Telepie mną z wściekłości, gdy słyszę "Heil Hitler" (czy jak to się pisze), gdy słyszę "Bin Laden jesteśmy z tobą" i inne podobne hasełka, wykrzykiwane po podwórkach przez 13-14 latków. Oznaka buntu? Według nich. A tak naprawdę oznaka głupoty i bezmyślności. -------------------- |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 26.09.2024 13:51 |