[ Drzewo ] · Standardowy · Linearny+ Wycieczki ;)

[grlouiee]

Nauka, nauką, ale i tak szkoła kojarzy sie z wycieczkami , na które uczniowie czekają z niecierpliwością. No włąsnie opiszcie wycieczki, które zapadły w waszej pamięci, niepowtarzalne sytuacje z nimi związane, porzygotowania do nich etc...;]

Jak do tej pory, najlepsza byla wycieczka z kolem biol. pelen luz, a ja i moi znajomi naprawde moglismy robic co chcelismy 28 km, w jeden dzien do pokoniania, poźnym popoludniem rysowanie slicznych widoczkow, a wieczorem obowiazkowo ognisko ;D
Ale i tak noc byla najlepsza. Rano obudzilam sie w nieswoim łóżku , po prawej stronie mialm moja kumpele ;D To byly czasy ;P



*****
ps. Szukalam troche i nie znlazlam takiego tematu , ale jesli by sie takowy znalazl prosze o wyrozumialosc ...

[em]

Taak, wycieczki...

Ja zwłaszcza pamiętam czterodniową w gimnazjum do Rabki koło Zakopanego - umówiliśmy się z wychowawczynią, że nie będziemy chodzić po górach, a kiedy na miejscu okazało się, że jednak będziemy, razem z koleżanką się zbuntowałyśmy i zostałyśmy same na cały dzień w pensjonacie [; kolega przywiózł z wakacji w Egipcie fajkę wodną, którą sobie w kółko paliliśmy (razem z nauczycielkami), szaleliśmy na Krupówkach w Zakopanem, rozegraliśmy turniej w ping ponga i, przede wszystkim, polubiliśmy się nawzajem. Przez dwa lata chodziliśmy razem do klasy a jeden drugiego mógł pewnie bez większego wysiłku wepchnąć do ognia, teraz jeden za drugiego by tam wskoczył (: i to właśnie w wycieczkach uwielbiam.

A w tym roku pewnie pojedziemy ze trzy razy do teatru (raz z wychowawczynią, raz z WOKistką i raz z polonistą - teatrologiem) no i na jedną trzydniową wycieczkę, chociaż w zasadzie nie wiadomo jeszcze, czy to wypali - nasza wychowawczyni, którą "pieszczotliwie" nazywamy Fioną, niezbyt jest skora do wyjazdów... Ale w trzeciej klasie chyba wybierzemy się na wycieczkę Paryż-Londyn z klasą europejską, to dopiero będzie wyprawa