Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

[ Drzewo ] · Standardowy · Linearny+

> Mojego Opowiadania Część I, Hogwart z oczu Gail Keadle :)

gail
post 28.10.2005 23:01
Post #1 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 17
Dołączył: 28.10.2005




Uprzedzam, że opowiadanie nie jest jakies wyjątkowe. Krytykujcie ile wlezie, chce dobrze znać waszą opinię i wiedziec gdzie robię błędy. Przepraszam za błędy ortograficzne - chwilowo nie posiadam Worda, i nie mam jak ich sprawdzać (a moje oczy czasami odmawiają posłuszeństwa). Proszę nie doczepiać się "pospolitości" głownej postaci. Stworzyłam ją na wzór własny (wyglądam, zachowuje i ubieram się tak jak ona).
Pozdrawiam, Gail

PS. Błagam o ocene!!

Dziewczyna stała i patrzyła na zegarek.
- Spóźniają się - mruknęła z irytacją.
Miała brązowe włosy za ramiona, i szare oczy koloru nieba przed burzą.
Była dość wysoka jak na swój wiek. Miała na sobie stare, podarte jeansy i czarną bluzkę z krótkimi rękawami.
U pasa zwisała jej czarna, sztruksowa torba.
- Heeej, Abygail! - usłyszała krzyk za swoimi plecami. Odwróciła się, i jej oczom ukazała się blondynka z długimi włosami, w zielonej bluzke na ramiączkach i czarnych, szerokich rybaczkach biegnąca w jej stronę.
Brunetka uśmiechnęła się lekko.
- Kath - przytuliła przyjaciółkę - Nareszcie. Czekałam wieki!
- Sorry - blondynka uśmiechnęła się figlarnie - Ale ten debil, zapomniał różdżki!
- Przez debil rozumiesz Matta, prawda? - zapytała Aby z rozbawieniem.
- A kogoż by innego - prychnęła Kath, przewracając dużymi, zielonymi oczami.
- Czy rozmawiacie o mnie?- zawołał ciemno włosy chłopak podchodząc do nich.
Miał ciemniejszą karnację, dłuższe ciemne lekko pokręcone włosy i ciemne oczy. Miał na sobie czarną bluzkę z krótkim rękawem i szerokie, długie spodnie w 'bojowe' wzory. Na nogach glany.
- Cześć Matt - uśmiechnęła się Gail.
W szkole tworzyli paczkę. Trzymali się razem odkąd Matt doszedł do Hogwartu. On był wtedy w szóstej klasie, dziewczyny w piątej.
Chłopak był starszym o rok, kuzynem Kathrine.
- Chodźmy na pociąg - Aby złapała za swoją walizkę, sprytnie wyposażoną w kółka.

***
- Tutaj jest wolne - oznajmiła Kath, otwierając już któryś z kolei przedział.
- Nareszcie - Aby opadła na wolny fotel.
- Jak wakacje?- zapytał Matt rozsiadając się na swojej połowie.
- Jakoś zleciało - Gail wzruszyła ramionami - W lipcu u mamy w Londynie, w sierpniu u taty w Chicago.
- Zazdroszcze - prychnęła Kath, obrzucając Matta krytycznym spojrzeniem.
Matthew westchnął z irytacją.
- My byliśmy dwa miesiące non stop razem na Cyprze - zaironizował. - Przejebane!
- Wyrażaj się - upomniała go Kath.
Przewrócił oczami.
- O tak. Musze zachowywać się kulturalnie, bo jak nie to kochana Kathy poskarży mojej mamusi - udał płaczliwy głosik dziecka.
- I wytrzymaj z takim dwa miesiące - Kath zwróciła się do Aby, najbardziej rozbawionej całym dialogiem.
- Dobra..dajcie sobie siana - podsumowała Abygail i wyciągnęła książkę - Ja będe czytać.
Otworzyła lekture na zaznaczonej stronie, i oddała się lekturze.

***
- O...wy tutaj - powiedziała dziewczyna z burzą brązowych włosów na głowie zaglądając do przedziału.
- No co ty nie powiesz?- zaironizował Matt.
Aby zachichotała pod nosem.
- Jakie to było śmieszne - prychnęła dziewczyna.
- Granger - powiedziała Kath znudzonym głosem - Z łaski swojej idź już...
Granger wyszła, trzaskając drzwiami z wysoko podniesioną głową.
- O tak. Hermiona Granger, prefekt naczelny. Myśli że jest w ogóle najlepsza i tak dalej - mruknęła Abygail.
Matthew uśmiechnął się pod nosem.
- I znów wracamy do szarej rzeczywistości - powiedział przeciągając się.
- Co przez to rozumiesz?- zapytała kuzynka unosząc jasną brew.
- Tysiąc zadań, szlabany, włóczenie się po Hogsie, dokuczanie Potterowi - zaczął wyliczać. - O. Przepraszam. TYLKO ja dokuczam Potterowi.
Dziewczyny wymieniły szybkie spojrzenia.
Abygail lekko poczerwieniała i spuściła wzrok.
O tak.
To był właśnie jej największy koszmar.
Zakochała się na zabój w Harrym Potterze.
***
- Nie. To nie możliwe. Aby jestes zakochana w Potterze od lat czterech. Może wystarczy już?! Myslałam że ci przeszło - jęknęła Kath.
Zostały same w przedziale. Matt wyszedł na poszukiwanie swojego kumpla, Dracona Malfoya.
- Jestem załamana - przyznała Gail. - To jest niemożliwe! Ja... nie mogę się odkochać... to jest beznadziejne!
Przygryzła wargę.
- To znajdź sobie inny obiekt westchnień - zasugerowała Katharine.
- Kogo? - zapytała ironicznie brunetka.
Kath nie znała odpowiedzi.
Popatrzyła przez okno.
Jej oczom okazał sie rozległy las, i duże szare jezioro. Szare zupełnie jak...
- MALFOY! - wykrzyknęła.
- No chyba cie pojebało - skomentowała przestraszona brunetka.
- Dlaczego?- zapytała rezolutnia Kath - Popatrz. Przystojny. Bogaty. Może troche za bardzo arogancki, ale...
- Kath zamknij się - nie wytrzymała Gail. - Nie. Nie chce Malfoya. Niestety. Nic nie poradzę na to że...
Westchnęła głęboko.
- Podoba mi sie Harry.

***
- Nareszcie! - zawołała Kath patrząc przez okno. - Hogwart!
Dziewczyny juz od dawna wyczekiwały chwili kiedy zobaczą tak drogi im zamek.
- A wiesz...nie widziałam Matta od połowy podróży! - zagaiła Gail, kiedy znajdowały się na korytarzu.
- Poniewiera się gdzies z Mafloyem, pewnie - wzruszyła ramionami Kathrine.
Wyszły z pociągu.
- Pirszoroczni do mnie!- huknął ponad dwumetrowy olbrzym, stojący na prawo od nich.
- Cześć Hagridzie! - zawołały chórem.
- Sie macie, dziewczyny! - odkrzyknął.
Nie zdąrzyły mu odpowiedzieć, bo tłum pociągnął je w drugą stronę.
- Heeej! - usłyszały krzyk dochodzący z jednego z powozów, którymi jechało się do zamku.
Wyłaniała się z niego głowa Matta.
Dziewczyny podbiegły do niego i weszły do środka.
Razem z chłopakiem, znajdował się tam także Malfoy.
- Cześć! - powiedział chłopak z nieodłącznym ironicznym uśmieszkiem na twarzy.
- Witaj - mruknęła Gail, a Kathrine ograniczyła sie jedynie do kiwnięcia głową.
Wszyscy zajęli miejsca.
- Nareszcie w domu - podsumował Matt, wyglądając przez okienko i patrząc na zbliżający się Hogwart.

Ten post był edytowany przez gail: 02.11.2005 22:07


--------------------
Każdy pisać może, troche lepiej, troche gorzej :P
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
 
Closed TopicStart new topicStart Poll
Odpowiedzi
Lothiel
post 15.11.2005 22:46
Post #2 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 2
Dołączył: 30.10.2005
Skąd: Asgaard




Zgodze sie z Bratiin. Poza tym nie lubie jak ktoś "umieszcza" siebie jako glownego bohatera... Staraj sie tego nie robic.
Ale nie martwa sie, tez tak kiedys pisalam...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

Posts in this topic


Closed TopicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 15.05.2025 07:06