Podejście Do Nauki?
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Podejście Do Nauki?
voldius |
![]()
Post
#1
|
Unregistered ![]() |
Narasta we mnie bardzo duża frustracja związana przejmowaniem się pierdołami [oczywiście dla mnie, nie chcę obrażać, czyjejś być może pasji] pokroju chemii, fizyki, większości matematyki czy odpowiedzią z ikonek z 'Power Pointa', które są prawie jak ocena semestralna. Poszedłem do liceum, gimnazjum można powiedzieć, że całe sobie przebimbałem, leżąc na brzuchu, myśląc co jutro 'zmajstrować' w czasie przerwy.
Oczywiście, że LO, zimny prysznic i te sprawy. Profil oczywiście humanistyczny, rozszerzony angielski [ja i ang.?] no i problemy z wymienionymi tam wyżej przedmiotami. Niby mówi się, że na miarę można sie prawie zawsze nauczyć, tylko czasem są dziwne okoliczności i nie zawsze to wychodzi. Problem. Wyjście z sytuacji? Szczerze jestem prawdziwym tłumokiem ze ścisłych, męczę się niemiłosiernie 'poszerzając wiedzę' właśnie chodząc na te lekcje. Prawdą jest, iż 'wiedza ogólna' jest faktem przyjemnym, bo można zabłytsnąć, można siedzieć w jakimś towarzystwie i rozumieć cokolwiek, ale szczerze to mało mi zależy. Wolałbym miec więzej czasu poświęcić na j. polski czy historię, a nie musiałbym kombinować jak jutro z czegoś wybrnąć, jak zaliczyć semestr. Czy nie powinno być tak, że kiedy chodzę do klasy z profilem humanistycznym, to uczę się właśnie tych przedmiotów? Zły jestem. Ten post był edytowany przez voldius: 03.01.2006 23:21 |
![]() ![]() ![]() |
Ahmed |
![]()
Post
#2
|
![]() The Fallen Grupa: czysta krew.. Postów: 2027 Dołączył: 16.07.2005 Skąd: 20eme arrondissement de Paris Płeć: Mężczyzna ![]() |
Voldius>> byl pewien że tyś już na studiach
![]() Ja jako mat-inf nie mogę narzekać na przedmioty ścisłe. Mam naprawdę świetnego nauczyciela od matmy(dyrektora liceum) no a z chemią i fizyką nigdy nie miałem problemów. Inną sprawą już jest że wszsycy widzieli we mnie zawsze humanistę, a ja zrobiłem zupełnie na przekór. Fakt faktem że lubię historię i w sumie zdawałbym ją w tym roku na maturze gdyby nie kwestia wypracowania. Pod tym względem moja edukacja straszliwie kuleje, bo niestety nie mam zbyt wymagającej nauczycielki. Przez 3,5 roku napisałem coś około 6-8 wypracowań, więc sztuka pisania zamarła we mnie wraz z opuszczeniem gimnazjum. Wracając do tematu matematyki, to pozostaje mi tylko przyznać rację Katonowi. Matematyka jest analogiczna i to czyni ją potęgą. O ile przez pierwsze dwa lata miałem czasami problemy z matmą, bo było sporo materiału, tak teraz po opanowaniu "podstaw" żadne zadanie nie jest mi straszne. -------------------- w nocy spać i grzecznym być za dnia.
|
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 15.05.2025 01:21 |