Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

[ Drzewo ] · Standardowy · Linearny+

> Hogwarckie Limeryki

Szarooka
post 05.01.2006 23:53
Post #1 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 6
Dołączył: 03.01.2006




Zapraszam wszystkich do tworzenia limeryków związanych z HP. Dla niezorientowanych - limeryk to humorystyczny pięciowersowy wierszyk, często absurdalny, najczęściej o układzie rymów aabba. Pierwszy wers powinien zawierać w sobie nazwę miejsca w którym "dzieje się akcja".

Oto przykład limeryku:

"Pewnego razu w hogwarckich lochach
ktoś się w Mistrzu Eliksirów zakochał
pannica ładna, ale smarakata
patrzą na nią jak na wariata
a ona po kątach Hogwartu szlocha."

No dobra, może to nie było zbyt udane, ale improwizowałam - jutro postaram się dodać kolejny, równie "powalający na nogi" limeryk wink2.gif

Ten post był edytowany przez Szarooka: 07.01.2006 19:47


--------------------
(...)
The woods are lovely, dark, and deep,
But I have promises to keep,
And miles to go before I sleep,
And miles to go before I sleep.
(Robert Frost, Stopping by Woods on a Snowy Evening)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll
Odpowiedzi
em
post 06.01.2006 19:25
Post #2 

ultimate ginger


Grupa: czysta krew..
Postów: 4676
Dołączył: 21.12.2004
Skąd: *kṛ'k

Płeć: buka



Nie jestem pewna, ale skoro "Hogwart" kończy się na "t", to przymiotnik powinien chyba wyglądać "hogwarcki", a nie "hogwardzki" (tak byłoby w przypadku "Hogward").

Wielka Imrowizacyja biggrin.gif (końcówka nieco nielimerykowa, a co tam biggrin.gif)

Było lato, Hogwart już opustoszał.
Już na błoniach nie było kustosza.
Choć co prawda gajowym go zwali
nie kustoszem, on to sprawę zawalił
i odjechał, przywdziewając kalosza.

Chociaż wielki był i potężny,
samotnie lata w Hogwarcie nie zdzierżył.
Nie ma uczniów, nie ma też dyrektora,
brak duchów, brak administratora,
więc wyjechał kiedy tylko się sprężył.

W Londynie napotkał fryzjera,
co mu grzywę cudnie pościerał.
Bo już taka była kamienna,
Twarda, mocna i w swej formie niezmienna,
że ją pilnikiem starannie docierał.

Odwiedził nasz kustosz dentystę
i już ząbki gajowy miał czyste.
Z modystką go dentysta zapoznał
(w której sam dawną miłość rozpoznał),
więc i kostium już w sobie miał iskrę.

Tak mu lato płynęło ciekawie,
był w Paryżu, był też i w Warszawie.
Kawał świata samopas odwiedził,
gdy już wrócił, tak wciąż pusto bredził,
że miast pracy kustosza w Hogwarcie
przewodnikiem został na Malcie.


Ten post był edytowany przez emoticonka: 06.01.2006 21:00


--------------------
all you knit is love!
każdy jest moderatorem swojego losu.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

Posts in this topic


Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 13.05.2025 22:11