Rozpalmy Stosy, nauka, prawda, człowieczeństwo
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Rozpalmy Stosy, nauka, prawda, człowieczeństwo
Katon |
![]()
Post
#1
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka ![]() |
XIXwieczni 'wolnomyśliciele' bohatersko zwalczali cenzurę i mówili o swobodzie opinii tylko po to, żeby wykazywać, że świat jest zdeterminowany, a umysł ludzki jest mechanizmem materii i wolna wola to fikcja, a szczytem człowieczeństwa jest uznanie, że jest puzlem we wszechświecie i nic nie może. Z zapałem detronizowano Boga, po to tylko, by dojść do wniosku, że człowiek niczym istotnym nie różni się od ślimaka. Wynoszono pod niebiosa wartość ludzkiego intelektu, by użyć go do przekonywania, że jest zbiorem impulsów. Niczym więcej. Samobójstwo człowieczeństwa się nie udało. Ale neurobiologia próbuje dalej. Uczucia to chemia. Umysł to tylko materia. Emolucja to wszystko. Nie ma pytań 'dlaczego?'. Nawet jeśli mają racje mordują podstawy cywilizacji. W imię wolności człowieka, trzeba coś zrobić z wolnością nauki.
To nie jest w pełni mój pogląd. Ale to pogląd ważny. I wcale nie szalony. Poważne posty proszę. |
![]() ![]() ![]() |
matoos |
![]()
Post
#2
|
![]() Wytyczający Ścieżki Grupa: czysta krew.. Postów: 1878 Dołączył: 15.04.2003 Skąd: Ztond... Płeć: Mężczyzna ![]() |
Drogi zwodniku, ale ty robisz dokładnie to samo. Całkowicie zignorowałeś moje argumenty, koncentrując się na tym co mówiłem bezpośrednio o tobie. Jest to taka moja mała przypadłość, której nie potrafię się pozbyć. Nadal rozpatrujesz wszystko z naszego punktu widzenia, nie z pukntu widzenia średniowiecza. Pamiętaj, że wtedy herezja była karaną śmiercią nie bez powodu. Ludzie ci wierzyli, że paląc heretyka zbawiają jego duszę od piekła. Ocenę moralną tej sytuacji pozostawiam etykom, niemniej jednak mi osobiście wydaje się dość łatwa. Robili to w dobrej wierze. Nawiasem mówiąc, jest to także odpowiedź na twój "problem moralny". Oczywiście że spalenie kogoś żywcem jest mniej obciążające niż morderstwo z premedytacją. Tłum, który pali kogoś żywcem trwa w przekonaniu, że dzięki temu osoba ta zostanie zbawiona, że po śmierci w niebie będzie im jeszcze za to dziękować. Natomiast osoba która planuje morderstwo a później z zimną krwią go dokonuje, jest dużo gorsza. Mam to uargumentować, czy takie wyjaśnienie ci wystarczy?
Jeszcze coś. Jestem niezmiernie tego ciekaw. Twierdzę że ziemia jest płaska. Udowodnij mi, że tak nie jest. -------------------- |
murof |
![]()
Post
#3
|
Uczeń Hogwartu Grupa: czysta krew.. Postów: 187 Dołączył: 05.07.2004 Płeć: Mężczyzna ![]() |
QUOTE(matoos @ 17.01.2006 10:34) Jeszcze coś. Jestem niezmiernie tego ciekaw. Twierdzę że ziemia jest płaska. Udowodnij mi, że tak nie jest. 1) Ziemia jest orągła, ponieważ można się o tym przekonać, bo kosmonauci zrobili jej zdjęcie, a Ferdynand Magellan opłynął Ziemię. 2) Historycznie pierwszy raz eksperyment ten został przeprowadzony przez Ongrysa 25 lutego 1998 roku. Wyznaczono w nim promień kuli Ziemskiej. Dużą zaletą tego doświadczenia jest to, że uzyskuje się w nim bardzo silnie przemawiający do wyobraźni dowód na kulistość Ziemi, a także - równie poglądowy - wynik ilościowy. W literaturze fachowej eksperyment ten jest znany pod nazwą eksperymentu Ongrysa z dwoma pionami. Polega on na jednoczesnym pomiarze odległości między punktami zaczepienia dwóch ciężarków (pionów) oraz między ich środkami ciężkości. Wiadomo, że oba piony ustawią się w kierunku środka Ziemi, a że dzieli je pewna (znana) odległość - nie będą idealnie równoległe - nitki na których wiszą ciężarki przetną się po przedłużeniu w środku Ziemi. Mierząc niewielkie odcinki w układzie laboratorium można obliczyć (z prostego podobieństwa trójkątów) poszukiwany promień Ziemi). W oryginalnym doświadczeniu Ongrys uzyskał wynik 158.05622 m co - po uwzględnieniu faktu, że pomiar był dokonywany na trzecim piętrze daje promień Ziemi równy 146.15407 m 3) Najprostszy i najtańszy dowód na kulistość Ziemi to wybrać się nad morze i poobserwowac wyłaniające się zza horyzontu statki. -------------------- - Oj, nie wolno rzeczy wielu,
Kiedy celem jest - brak celu... (Zwłaszcza, jeśli duszy nie ma - I to wszystko na ten temat). |
Cailith |
![]()
Post
#4
|
![]() Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 318 Dołączył: 15.08.2003 Skąd: skąd inąd Płeć: Kobieta ![]() |
QUOTE I wracając do początkowego tematu: pomyślmy przez sekundę realnie. Realnie. Przepaść między szeroko rozumianym "ogółem" a Kościołem i zbliżonymi środowiskami jest już i tak wystarczająco duża. Kościół jest przez niektórych nazywany "siewcą ciemnoty" nawet z powodu całowicie słusznej postawy w kwestii np. aborcji, eutanazji, klonowania ludzi, antykoncepcji itd.. Hmm... że zadam jedno pytanie - skąd Ci się wzięło stwierdzenie, że postawa Kościoła jest w tym wypadku całkowicie słuszna...? Bo dla mnie nie jest słuszna - nie jestem katoliczką i nie zgadzam się na ingerowanie Kościoła w moje życie prywatne (a takim bez wątpienia jest pozbawianie mnie prawa do decydowania o swoim ciele i o tym, czy chcę urodzić, czy nie - co jeśli np. zostałam zgwałcona? Inną rzeczą są moje moralne przekonania - nie wyobrażam sobie, że JA decyduję się na aborcję). Jakoś tak mi w tej chwili powiało taką postawą, którą jeszcze kawałek wcześniej krytykowałeś. Ja rozumiem - mogłeś uznać za oczywiste, że wszyscy się z Tobą zgodzą, ale co, jeśli nie wszyscy? Jak mnie przekonasz, że nie mam racji...? Kościół przepaść tą pogłębia - ale jednocześnie uczy otwarcia na drugiego człowieka. Dialog z innymi religiami prowadzony przez Jana Pawła II czy postawa Matki Teresy dają do myślenia, ale takie jednostki - mimo że wielkie - nie zmienią wszystkich ludzi Kościoła, a co dopiero ludzi spoza Kościoła, niewierzących czy zwyczajnie innych wyznań. I żeby nie było wątpliwości - dla mnie Kościół i środowiska mu pokrewne nie jest 'siewcą ciemnoty' z definicji i w teorii, natomiast to, jak postawa Kościoła, a bardziej nawet tych wszystkich ludzi powołujących się na jego autorytet i na religię, wygląda w praktyce, to chyba każdy widzi. A, tak czytam jeszcze swojego posta - zaraz ktoś wyskoczy z argumentem, że skoro nie jestem katoliczką, to Kościół ani mi ziębi, ani grzeje. Niestety, tu pasowałoby się rozpisać na temat sytuacji politycznej w Polsce oraz całego prawodastwa i ciągłego układania się władzy z Kościołem Katolickim - a podobno jesteśmy państwem pluralistycznym i niewyznaniowym... W każdym razie - to, w jakim kraju żyję, wpływa w ogromnym stopniu na to, co mogę, a czego nie w świetle prawa. Tylko że to prawo powstało w pewnym sensie przez nacisk Kościoła - tak, ja wiem, 'na drodze dialogu' itd., ale nie powinno tak być w państwie demokratycznym, że tylko jeden model poglądów jest słuszny i właściwy, a prawodawstwo nie uznaje prawa do życia zgodnie z własnymi przekonaniami (piszę tylko o tej jednej konkretnej sytuacji). -------------------- Jestem dziełem bożym i jako takie oczekuję szacunku od świata.
Pamiętaj: nie polemizuj z Idiotą - najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pobije doświadczeniem. Proud to be a lesbian. |
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 15.05.2025 06:41 |