Severus I Rura, dla ludzi o mocnych nerwach
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Severus I Rura, dla ludzi o mocnych nerwach
Jan Bez Domu |
09.12.2004 23:41
Post
#1
|
Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 39 Dołączył: 09.12.2004 Skąd: Rzut beretem stąd |
Severus i rura
Syriusz Black przeciągnął się na skórach zwierzęcych leżących przed kominkiem. Ogień wesoło trzaskał, a za oknem szalała śnieżyca. Syriusz rozluźnił nieco pasek swego jedwabnego, czarnego szlafroczka i przyjął wygodną pozę. Podparł głowę jedną ręką, a drugą gmerał leniwie we włosiu porastającym mu klatę. Nagle drzwi otworzyły się z hukiem i stanął w nich nie kto inny, jak Severus Snape. Ubrany był jedynie w skórzane czarne spodnie na szelkach. W ręku dzierżył rurę. Syriusz Black uśmiechnął się pod nosem: - Mmm, Severusie! Jaka rura... - Czyste aluminium! - zaznaczył dobitnie Snape. - Dasz potrzymać? - To cenna rura! Aluminium wysoko dziś stoi w punktach skupu! - odparł Severus. Po czym wyjął pejczyk i strzelił nim w powietrzu. Następnie zainstalował rurę na środku komnaty i tanecznym krokiem obszedł ją parę razy dokoła. Syriusz, tym razem w czarnych dżinsach i kurtce skórzanej założonej na gołe ciało, obserwował go z zainteresowaniem. Nagle drzwi otworzyły się z hukiem i stanął w nich nie kto inny jak Remus Lupin. Ubrany był w skóry zwierzęce, artystycznie udrapowane na nagim ciele. - No, chłopcy - pokręcił głową. - Ładnie się tu bawicie... - powiedział, po czym usadowił się w kąciku i natychmiast zasnął. Nagle drzwi otworzyły się z hukiem i stanął w nich nie kto inny, jak Albus Dumbledore. Miał na sobie tylko brodę. Sięgała aż do ziemi. Na jego widok Severus aż strzelił z pejczyka. Dumbledore owinął się ponętnie brodą i tanecznym krokiem zbliżył się do chłopców. Nagle w kominku pojawiła się czyjaś głowa. Był to nie kto inny, jak Harry Potter. Głowa ubrana była w beret z antenką. Potter rozejrzał się po zebranych. - Ja też chcę, ja też chcę... - zaskamlał. - Paszoł won! - usłyszał w odpowiedzi. Następnie Syriusz Black, tym razem w bokserkach w logo Pedigree Pal, zdjął Potterowi beret i rzucił w Dumbledore'a. - Masz! Zasłoń sobie co nieco! Beret umiejscowił się w strategicznym miejscu. Na to Severus klasnął w dłonie i strzelił z pejczyka: - Wiem! Rzut beretem! Przez najbliższe minuty chłopcy grali, rzucając beretem w Albusa. Za trafienie w strategiczne miejsce przysługiwało dwadzieścia punktów. Następnym celem stał się nos Severusa. Rozochoceni włączyli do zabawy także rurę. Następnymi konkurencjami były: skok o rurze, skok przez rurę oraz wyścigi na rurze. W czasie rywalizacji doszło do przepychanek i sporów o ilość zdobytych punktów. - Mam rurę! - zagroził Snape. - I nie zawaham się jej użyć! - Mam brodę! - odparował Albus. - I też nie zawaham się... Nagle drzwi otworzyły się z hukiem i stanął w nich nie kto inny, jak MarijaSu. - A ja mam brzytwę! - wypowiedziała złowieszczo, patrząc na brodę Albusa. MarijaSu i Dumbledore zaczęli ganiać się wokół rury. Nagle z kącika komnaty odezwał się zaspany głos: - Ja! Ja mogę odgryźć! Lupin przyskoczył do Albusa i wgryzł się w jego brodę. Nagle drzwi otworzyły się z hukiem i stanął w nich nie kto inny, jak kura. Lupin szybko wycofał się do kącika, ssąc jeszcze kawałek brody Dumbledore'a. Kura przeszła obojętnie obok zebranych, wskoczyła na rurę i zrobiła z niej sobie grzędę. - Like a virgin! - zanucił wesoło Snape, tym razem w aluminiowych stringach cnoty. - Touch for the very first time. Like a viiiiirgin... - Zimno mi - skwitowała MarijaSu, i rzuciła się na stojące pod ścianą łóżko. Za chwilę spod czeluści kołdry rozległ się głos: - Richie... Bazyliszek tkwiący pod kołdrą był niezdrowo ruchliwy. - Weź ten ogon! - oburzyła się MarijaSu. - Like a viiiiirgin - odparł śpiewnie bazyliszek, a następnie postawił ogon na sztorc. Chłopcy nie omieszkali wykorzystać go jako cel rzutu beretem. Podniecony zabawą Snape, tym razem w szlafroku w kreciki, strzelił z pejczyka, a następnie zaczął ujeżdżać kurę. Kura zagdakała przerażona i ukryła się pod kołdrą MarijaSu. Po chwili, oprócz gdakania, zaczęło dochodzić stamtą końskie rżenie oraz kwik świnek. Severus spojrzał z uznaniem na MarijaSu: - No, dziewczyno... Masz kondycję! MarijaSu wyszczerzyła zęby w uśmiechu i zniknęła w czeluściach kołdry, kąsając ją zmysłowo. - Like a viiiiirgin - dał się słyszeć głos bazyliszka. - Już nie dłuuuugo - dośpiewał Severus, tym razem w swojej sutannie z całą kupą guziczków. Tanecznym krokiem zbliżył się do MarijaSu i także zniknął w czeluściach kołdry. Za chwilę rozległo się spod niej mlaskanie: to MarijaSu odgryzała guziczki sutanny. - Tylko nie moje lukrowane guziczki! - zapiszczał Severus. - Ja też chcę! - mlasnął zaspany Lupin. - Dropsa? - zaproponował Albus. - Like a virgin... - zaśpiewał spod kołdry Snape. A rura na to: - Niemożliwe! Potter płonął cicho w kominku. Na niebie jasno świecił aluminiowy księżyc.Śnieżyca wciąż szalała. Koniec (odcinka pierwszego, a zarazem ostatniego). Ten post był edytowany przez Jan Bez Domu: 27.12.2004 19:45 -------------------- >>>RURA PRODŻEKT<<<
|
Kara |
24.01.2006 15:32
Post
#2
|
Absolwent Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 666 Dołączył: 12.11.2005 Skąd: 3miasto Płeć: Kobieta |
Ten fick większość ludzi wprawił w zachwyt... (jak widać po ilości postów) jednagże ja zaliczam się do tej grupy czytalników na "nie". Jestem po prostu zniesmaczona...
Kara -------------------- Luke I'm your father!!!
|
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 25.09.2024 13:36 |