[ Drzewo ] · Standardowy · Linearny+ Muzyka Z Powerem

[Potti]

i niekoniecznie chodzi tutaj o pospolite darcie się i koncerty, na których rozwalane jest wszystko co popadnie. w ogóle niekoniecznie chodzi o rocka, ani w ogóle o coś, co z marszu jest klasyfikowane jako ''mocniejsze brzmienie''.
chodzi po prostu o muzykę, która pobudza Was do działania, której słuchacie, kiedy potrzebujecie sobie np. powiedzieć ''już mi się znudziło pierdzenie w stołek, czas się wziąść do kupy i coś zrobić''. muzykę, która pozytywnie na Was działa. rozśmiesza, z czymś się kojarzy, ma to coś- co czyni ją żywą, ciągle nową, lubianą, choć niekoniecznie taką, którą podałoby się w temacie ''muzyczne perełki''. taką, która jest, którą nawet nie pamiętamy kiedy odkryliśmy, ale wracamy do niej, kiedy potrzebujemy tego kopa.

nie wiem, czy wiecie o co mi chodzi.
mam nadzieję, że tak (:

[BlackOmen]

Mnie zawsze pobudzaly do życia ostrzejsze odmiany muzyki (oczywiście metal, a jakże ). Kiedy nawiedzal mnie zly humor (jaki ostatnio miewam) to wlączam sobie Nighwisha i wsluch..ę się w muzykę. Wedlug mnie, ulubiony zespól jest lekarstwem na wszystkie zmartwienia. Oh i nie tylko zmartwienia... Nawet kiedy jestem w dobrym humorze, wlączam Nightwisha, chociaż przyznaję się, że do odrabiania zadań puszczam sobie Moonspella 

Jak to jest ostrzejsza odmiana to ja ie boje czymze jest np Vader .____.

Muzyka z powerem? Hmm... mnie pozytywnie laduje Joe Striani - Crystal Planet; Babylon Whores - King Fear; Ian Anderson - Ian Anderson Plays The Orchestral Jethrotull; W.A.S.P. - W.A.S.P.(?? nie wiem jak ten album sie nazywal, pierwszy w ich karierze, jedyny brzmiacy fajnym starym hard rockiem, troch kiczowatym ale fajnym:] )