Zawiodłem Się Na Dorosłych...
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Zawiodłem Się Na Dorosłych...
murof |
![]()
Post
#1
|
Uczeń Hogwartu Grupa: czysta krew.. Postów: 187 Dołączył: 05.07.2004 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Istnienie świętego Mikołaja, czy fakt, że zęby zabiera Wróżka Zębuszka to dla niektórych niepozorne epizody, z których obecnie można się tylko śmiać. Niektórzy jednak do dziś pamiętają, jak bardzo zawiedli się na świecie wykreowanym im przez rodziców, czy innych dorosłych. Miłość nie jest rajem, a świat nie jest sprawiedliwy. Rodzice nie żyją wiecznie i nie koniecznie wiecznie będą razem. Pamiętacie jakieś momenty, w których wasz świat, jako dzieci, musiał zderzyć się z szarą rzeczywistością?
Ten post był edytowany przez murof: 11.05.2006 20:30 -------------------- - Oj, nie wolno rzeczy wielu,
Kiedy celem jest - brak celu... (Zwłaszcza, jeśli duszy nie ma - I to wszystko na ten temat). |
![]() ![]() ![]() |
Illusion |
![]()
Post
#2
|
![]() Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 180 Dołączył: 08.04.2006 Skąd: z mamusi ^^ Płeć: Kobieta ![]() |
Dalej jestem dzieckiem, ale kiedy zastanawiam się nad tym na spokojnie i czytam wasze posty, to wydaje mi się, że to ja częściej rozczarowywałam moich rodziców niż oni mnie.
Akurat u nas było kilka kryzysów, kiedy byłam mniejsza. Jako mała dziewczynka strasznie przeżywałam każdą kłótnię, to chyba normalne. Ale to było dawno, teraz jest inaczej. Nie zawiodli mnie zbyt wiele razy, chociaż często wydawało mi się, że są przeciwko mnie. Ludzie w moim wieku narzekają, że rodzice ich ograniczają, kontrolują, każą wcześnie przychodzić do domu, nie pozwalają chodzić na imprezy... Ja rok temu robiłam dokładnie to samo, dopóki mi się coś nie przytrafiło i cudem uniknęłam nieszczęścia. Wtedy dopiero zrozumiałam, że oni najzwyczajniej w świecie martwią się o swoje dziecko. I mają rację. Tyle że musi minąć trochę czasu i stać się dużo rzeczy, żeby to w pełni zrozumieć. Myślę, że dopiero będąc już dorosłą osobą i matką podziękuję im za to, jakie miałam dzieciństwo. A jeżeli chodzi o Mikołaja, wróżkę i te sprawy, to nie przeżyłam tego aż tak bardzo. Po prostu, w któreś święta zauważyłam, że to mój tata podkłada prezenty, a nie siwy, sędziwy pan z brodą. Tyle że to stało się dość późno i w takim momencie, że nie byłam aż tak bardzo rozczarowana. Ten post był edytowany przez Illusion: 12.05.2006 15:32 -------------------- Chociaż oczy bolą, szukam w niebie dna.
- A. Osiecka |
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 15.05.2025 07:22 |