Bogin Dumbledore'a, czego boi się Albus Dumbledore?
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Bogin Dumbledore'a, czego boi się Albus Dumbledore?
Shmanii |
![]() ![]()
Post
#1
|
![]() Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 80 Dołączył: 28.05.2006 Skąd: Avalon ![]() |
mi tez to przyszło do głowy, cierpienie, smierć... ale nei wiemy co on tam widział w jaskini? Wiemy ze Voldemorta się nie boi. Więc czego mógłby się bać? Co napawało go lekiem? Nic nie przychodzi mi do głowy. Czego lub kogo bać się mógł tak wielki czarodziej jak Albus Dumbledore? Nie wiem naprawdę nie wiem czego lub kogo bał się AD. Zwsze był pokazywany jako postać, która nie bała się niczego, która na wszytko potrafiła znaleśc radę. Więc może poprostu bał się tego co stanie sie gdy zło zwycięży?
Mam nadzieję ze ktoś poda jeszcze jakąś inna teorię. pozdrawiam Shmanii -------------------- "Trzeba wiele lat, by znaleźć przyjaciela
wystarczy chwila, by go stracić" (Stanisław Lec) |
![]() ![]() ![]() |
Pszczola |
![]()
Post
#2
|
![]() Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1243 Dołączył: 30.08.2004 Skąd: Sto(L)ica ![]() |
Coz, nie sadze,ze Rowling wymigiwalaby sie od odpowiedzi na pytanie: "co zobaczylby Dumbledore pod postacia bogina" gdyby to bylo po prostu (jak to brzmi!) cierpienie najblizszych a nawet wygrana Voldemorta. Zarowno sprawa bogina jak i lusta Erised sa scisle ze soba zwiazane. Wynika tak chocby tegoz pamietnego wywiadu po premierze 6. czesci.
Jezeli chodzi o te substancje w jaskini nie sadze zeby byla to esencja bogina, w koncu to tylko rodzaj magicznego zwierza. Ale w tym przypadku uwazam,ze sprawa zwiazana jest z owym czarnoksieznikiem z czasow wojny (ktorego zreszta podejrzewam o bycie pierwszym [i zapewne ostatnim] mentorem mlodego Riddle'a). Jezeli zas chodzi o najwieksze pragnienie i lek Dumbledora...A co jesli to ta sama rzecz? Gdybym byla bardziej podejrzliwa, moglabym uznac,ze to wizja dzierzenia absolutnej wladzy? A moze opanowania woli Harry'ego? Uzycie go jako narzedzia? Przez niego, a moze strach,ze to Voldemort przejmie nad nim kontrole? Wykorzysta do wlasnych celow? Gdybym nie czytala ostatniego tomu sklonna bym byla nawet przypuszczac (ale to w wyjatkowo wrednym humorze),ze owa obawa bylby fakt,ze Harry stanie sie najpotezniejszym czarodziejem wszechczasow. Co wtedy? Nowe zagrozenie? Upojenie wladza i zejscie mlodego podopiecznego na zla sciazke? Czy owladnelaby starcem zazdrosc? Malo prawdopodobne. Lecz czy chcialby go wyeliminowac? A co jezeli Dumbledore przygotowal sie na ewentualnosc przejscia Pottera na zla strone i mial plan jego zgladzenia? Przeciez kiedys Dumbledore wspominal,ze to niesamowite,ze Harry nie kieruje sie nienawiscia a raczej miloscia. Moze wizja bylaby koniecznosc wykonania wyroku smierci? Nie, jak Owczarnia powiedziala Dumbledore naprawde pokochal tego chlopaka. A moze to wizja tego,ze to z winy Dumbledore'a Potter zawodzi? Moze dlatego dyrektor tak chetnie poddal sie smierci? OK, to ostatnie to juz slabiusienki pomysl. Poniewaz takie dywagacje wiele nie przynosza,ogranicze sie na razie do tego, ze jestem przekonana, ze dowiemy sie w VII czesci nieco o ciemnej stronie zyciorysu Dumbledore'a. Przeciez, jak juz to zostalo powiedziane, zyl dlugo. Musial byc mlody, musial popelniac bledy, musial przejsc przez etap upojenia sie wlasnymi mozliwosciami i niekwestionowanym geniuszem. A tak na marginesie to i owszem Dumbledore jako wielki czarodziej mogl sobie w znacznie wiekszym stopniu niz mniej utalentowani czarodzieje przedluzyc zycie, nie mniej jednak nie tylko on zyl po 100-pare lat. Wystarczy spojrzec na daty urodzin i smierci comiesiecznych patronow kalendarza J.K. Rowling na jej stronie. Coz, chyba,ze cos mi sie z datami pomylilo, co jest calkiem mozliwe ;P. Nie sadze tez,ze nasz dyrektor mial zone i dzieci. Przeciez to by bylo skrajnie naciagane jezeli nie tandetne. Zreszta, prawdopodobnie pojawiliby sie sie na pogrzebie ojca/meza/dziadka, a autorka napomknelaby delikatnie o jakis nowych twarzach. A jezeli nawet nie, nie upychalaby kolejnego watku do VII czesci. Juz ma sprawe jego brata do rozwiazania. Juz predzej on moze miec rodzine,chociaz i to jest watpliwe. Jezeli mam byc szczera kiedys chodzil mi po glowie pomysl na opowiadanko o bratanicy Dumbledora ;) A drugi o wypadku, w wyniku ktorego jego braciszek stal sie niepelnosprawny. Ale na cale szczescie nie doszlo to do skutku. Oj, troche sie po przerwie rozpisalam, ale musialam sobie ulzyc po wymuszonym egzaminami potterowym poscie. Mialam jeszcze jakis pomysl co do tego bogina, ale to chyba w dzien, bo 3.00, a trzeba rano wstac... -------------------- “so far from God and so near to Russia”
|
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 15.05.2025 07:13 |