Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

[ Drzewo ] · Standardowy · Linearny+

> Jesień

Katon
post 03.10.2006 22:53
Post #1 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Pochorowaliśmy wszyscy się
Obłożnie na jesień
Napisałbym więcej, ale boję się
Nagłego napadu uniesień

z powielacza
gorączka potem czoło zrasza
pijana wena co rusz ogłasza

strofy nie warte łupinki kasztana

Chciałbym być partyzantem i w lesie
paść,
niech wicher moją pieśń poniesie

tam,
gdzie ukochana

I niech żałuje, niech płacze, niech ma!

A ja...?

Ja? Chyba gorzej mi.
Nie piszę już nic.
Przynajmniej do zimy.

Ten post był edytowany przez Katon: 03.10.2006 22:55
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll
Odpowiedzi
PrZeMeK Z.
post 03.10.2006 23:01
Post #2 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Piękne. Hm, jesienny brak weny... Czy raczej nadmiar "weny", pozwalającej produkować, jak to wspaniale określiłeś, "strofy nie warte łupiny kasztana"... Jesienna choroba wielu twórców.
Twój wiersz pachnie brązowymi liśćmi i ciepłem kończącego się lata. Innymi słowy, ma klimat. Gratuluję. Mnie chwyciło za serce.


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

Posts in this topic


Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 14.05.2025 05:30