Pokolenie Prześmiewców, To my?
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Pokolenie Prześmiewców, To my?
PrZeMeK Z. |
![]()
Post
#1
|
![]() the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg ![]() |
Czy jesteśmy pokoleniem prześmiewców? Czy wszystko musimy wyśmiać, wyszydzić, ze wszystkiego zakpić?
Jednymi z najczęściej odwiedzanych stron internetowych są te z wszelkiej maści śmiesznostkami - zabawnymi filmikami, śmiesznymi piosenkami, komicznymi tekstami... Internauci celują w wyśmiewaniu niemal każdego newsa na Onecie czy innej Interii. Ludzie, którzy spotykają się np. w szkole, najchętniej dzielą się ze sobą mniej lub bardziej śmiesznymi opowieściami o życiu swoim lub innych. Nie twierdzę, że powinno się tylko poważnie dyskutować, w końcu śmiech to zdrowie. Ale czy nie popadamy w przesadę? Czemu wyśmiewamy każde potknięcie, wyczekujemy na czyjąś pomyłkę i robimy z niej pośmiewisko, czemu uwielbiamy rechotać przed ekranem, oglądając mylącego się ministra albo cokolwiek innego? Wygląda to tak, jakby śmiech miał przysłonić wszystko. Dlaczego tak lubimy wyśmiewać? -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
![]() ![]() ![]() |
vold |
![]()
Post
#2
|
![]() rzygacz pospolity II Grupa: czysta krew.. Postów: 1190 Dołączył: 25.04.2006 Skąd: Spółdzielnia Osiedlowa Płeć: Mężczyzna ![]() |
Hm, ja szczerze powiedziawszy widzę trochę inny problem. O ile w samym smianiu go nie widze, to w wysmiewaniu jak najbardziej, ba sam w tym uczestnicze (z obu stron). Powstaje nam pokolenie tak zwanych cynicznych hejterow. Ktorzy wszystko krytykuja, wszystkiemu sa przeciwni, bez krzty zastanowienia czy zainteresowania sa gotowi wydac werdykt. No i sa przy tym bezczelnie wredni. O ile rozumiem ze glupote mozna wysmiewac (glupotwa w prostocie to juz inna sprawa), ale roznych emocji itd. niebardzo. Młody człowiek co raz czesciej musi byc tylko i wylacznie blystkotliwy, by w towarzystwie umiec odbic argument, w ciety sposob zripostowac (ale nie cos a'la wujek Staszek).
Szczerze mam juz tego dosc, nie mozna sie czasem slowem odezwac bo zaraz leci fala, ktora ciezko odeprzec (i uwierzcie, nie jestem jakims typem skonczonej ofiary). Zdaje sie, ze to problem wywolany brakiem empatii wsrod mlodych ludzi. To juz niemal zatracona cecha. Aha, no i nie bede mowil o snobowaniu sie i nadawania sobie statusu niedostepnego, tak zwanego 'niedlaplebsu,bijacz' (to na forum onym jest odczuwalne nawet). Ciezka i mimo wszystko przykra sprawa. Bo mozna sie smiac niemal ze wszystkiego byle wiedziec z kim gdzie i w jakim momencie. -------------------- Dwudziesta trzecia, dzień jak Kukuczka zleciał.
|
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 14.05.2025 09:44 |