Zakon Czy Śmierciożercy, Gdzie lepsi czarodzieje?
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Zakon Czy Śmierciożercy, Gdzie lepsi czarodzieje?
maciekgru |
![]()
Post
#1
|
Mugol Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 3 Dołączył: 07.02.2006 ![]() |
Śmiercożercy czy Zakon?? Wdług mnie potężniejsi są śmiercożercy. Przede wszystkim dla tego że używają zaklęć niewybaczalnych co daje im przewage. Co wy o tym myślicie??
|
![]() ![]() ![]() |
PrZeMeK Z. |
![]()
Post
#2
|
![]() the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg ![]() |
Po raz kolejny trudno się nie zgodzić z Katonem. Dumbledore zatrzymałby Harry' ego w Hogwarcie za wszelką cenę. Nawet sam Harry to dostrzega, myśląc bodajże w drugim tomie, gdy groziło mu wyrzucenie, że może Dumbledore pozwoli mu pozostać w zamku jako pomocnik Hagrida.
Myślę, że Snape zostawił swój podręcznik w biurku, bo za jego czasów uczeń bez podręcznika nie otrzymałby żadnego "zastępczego". Po prostu musiałby bezsilnie podpatrywać działania innych, by ostatecznie i tak zostać wyszydzonym przez Snape' a. Więc nie było obawy, że książka kiedykolwiek wpadnie w czyjeś ręce. Poza tym, Snape raczej nie spodziewał się szybkiego opuszczenia posady nauczyciela eliksirów. Owszem, chciał uczyć obrony przed czarną magią, ale przez tyle lat, gdy Dumbledore mu odmawiał, przyzwyczaił się do tej posady i przestał myśleć, że jest kilka rzeczy, które powinien ze soba zabrać, opuszczając stanowisko. W Hogwarcie Snape zasadniczo czuł się bezpieczny i to sprawiło, że popuścił sobie cugli. Jestem pewien, że za lat służby Czarnemu Panu sytuacja taka, jak Potter podsłuch..ący jego rozmowę z Karkarowem (w IV tomie) nie mogłaby mieć miejsca. Snape nie dałby się podejść. A sprawa Sectumsempry faktycznie została trochę po macoszemu potraktowana. Dawniej Rowling rozciągnęłaby jej konsekwencje co najmniej na rozdział. No, ale w szóstym tomie miała o wiele ważniejsze sprawy do opisania. Myślę, że po "przesłuchaniu" Harry' ego Dumbledore rozmawiał ze swoimi najbliższymi współpracownikami - Snapem, McGonagall - i niejako wymusił na nich, by nie karać Harry' ego ponad miarę. Zapewne przypomniał im, jakie znaczenie ma Harry i dodał, że chłopak będzie mu już wkrótce bardzo potrzebny. Jestem pewien, że jego słowo skutecznie ochroniło Harry' ego, tak jak to robiło wiele razy w przeszłości. -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 11.05.2025 16:40 |