Moje Miejsce
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Moje Miejsce
PrZeMeK Z. |
![]()
Post
#1
|
![]() the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg ![]() |
Jak postrzegacie miejsce, w którym żyjecie - swoją najbliższą okolicę, ludzi, zwyczaje?
Pomyślcie o tym fragmencie rzeczywistości, który was na codzień otacza. Czy jest to miejsce nieżyczliwe, bez perspektyw i smutne, czy też może przyjazne, bliskie sercu i dające wiele możliwości? Jaki jest ten maleńki kawałeczek czasu i przestrzeni, jaki został Wam dany? -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
![]() ![]() ![]() |
Neonai |
![]()
Post
#2
|
![]() Jolene Grupa: czysta krew.. Postów: 3818 Dołączył: 20.10.2003 Skąd: z nizin. Płeć: Kobieta ![]() |
Małe miasto bez perspektyw. Szykuję się żeby z niego wyskoczyć jak zwierze szykuje sie do skoku na jakąś ofiarę. Pałam niesamowitą chęcią opuszczenia tego miejsca. Prawdę mówiąc, o wiele bardziej kojarzy mi się ono ze smutnymi, złymi wydarzeniami w moim życiu niż tymi dobrymi, których parę w końcu było. Zerówka, podstawówka, potem gimnazjum, liceum...środowisko za każdym razem zmieniane tylko nieznacznie. Mało miejsc rozrywki, kilka pubów, gdzie przeważnie szwędają się nie mający co zrobić z czasem menele. Kilka pizzerii, jakaś dyskoteka. Parę miejsc sportowo-rekreacyjnych. I ten mały, smutny park , w którym rok temu wycięli najstarsze i największe drzewa, żeby przestało śmierdzieć ptasimi odchodami. Life.
Mogłabym to miasteczko opisać z najmniejszymi szczegółami. Tylko nie ma sensu. Któregoś dnia zdałam sobie sprawę, że z każdego zakamarka czuć jakiś smutek. Ludzie w sklepie spożywczym, ludzie w szpitalu, ludzie na ławkach, ludzie w szkole, wszyscy jacyś posępni. Idę ulicą i nie widzę ani jednej uśmiechniętej twarzy. Wchodze do sklepu i pani za ladą podaje mi to, o co poproszę prawie że z łaską. Może nie cierpi tego miasta tak samo jak ja. Moi rówieśnicy u progu życia, a znudzeni nim jeszcze bardziej niż ta pani zza lady. Zero energii, zero pomysłów. Stęchlizna, stagnacja. Dobre chwile? No były. Ale to są takie mało warte rzeczy. Przez tyle lat jak tu mieszkam udało mi się zaprzyjaźnić z dwiema osobami, które już jakiś czas temu stąd wyrwały i już raczej nie wrócą. Duszę się tu i w miarę jak pisze tego posta coraz bardziej zdaje sobie z tego sprawę. antypozdro for mławska policja. Ten post był edytowany przez Neonai: 21.03.2007 20:39 |
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 15.05.2025 06:29 |