Jak To Zmienić?, Czy to w ogóle możliwe?
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Jak To Zmienić?, Czy to w ogóle możliwe?
PrZeMeK Z. |
![]()
Post
#1
|
![]() the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg ![]() |
Założone w przypływie zamyślenia.
Załóżmy, że rzeczywistość da się zmienić. Załóżmy, że możemy cokolwiek zdziałać. Jak zmienić młode pokolenia, żeby nie były puste i płytkie? Jak sprawić, by zaczęli chociaż wyznawać jakieś wartości, by byli silni, żeby potrafili być sobą, a nie tym, kim nakazuje im być grupa? Jeśli macie jakieś pomysły jak to zmienić albo choć umiecie wskazać przyczyny obecnego stanu rzeczy, proszę, piszcie. Chętnie Was posłucham. -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
![]() ![]() ![]() |
Zwodnik |
![]()
Post
#2
|
![]() Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 341 Dołączył: 05.04.2003 ![]() |
QUOTE(PrZeMeK Z. @ 26.03.2007 15:12) Co oznacza, że są płytkie i puste? Ano to, że (na przykładzie liceum) osoba dobrze się ucząca jest kimś niefajnym. Że lektur nie czyta się nie dlatego, że bywają niezgodne z czyimiś poglądami albo nieciekawe, ale dlatego, że one z założenia muszą być nudne. Że żyje się od soboty do soboty, bo impreza i nie męczą wiedzą. Że jako źródło wiedzy o teraźniejszości wystarczy dowolnie wybrana gazeta czy Wiadomości raz w tygodniu. Chyba tyle przykładów wystarczy. Powtarzam to nie dotyczy WSZYSTKICH, ale jest bardzo powszechne. I to byłoby dobrze zmienić. Żeby, cholera, chociaż Paulo Coelho ktoś dla przyjemności czytał. Albo chociaż po wyjściu z teatru padła chociaż JEDNA opinia na temat obejrzanego przedstawienia, zamiast powszechnej sensacji, że podczas spektaklu padły trzy przekleństwa (autentyk). Widzisz, Przemku, trudno mi z czymś takim dyskutować, bo w swoim liceum nie miałem tego problemu. Mówię tu o o sobie i całej mojej klasie. Jakoś tak się złożyło, że większość z nas dość dobrze orientowała się w świecie, a jednym z częstszych tematów do dyskusji na przerwach były właśnie aktualne wydarzenia. Tak się złożyło, że ci którzy dobrze się uczyli byli tymi najpopularniejszymi, i to nie tylko ze względu na odpisywanie zadań domowych. Do teatru pędzano nas, nie słuchając sprzeciwów, zdecydowanie za często. Ale nie pamiętam spektaklu, po który nie wymieniłoby się chociaż kilku uwag. Bardzo dziwi mnie, że chodziłem do tak niezwykłego liceum. Tym dziwniejsze, że to nie była żadna elitarna szkoła, a zwykłe LO, może trochę ponad średnią wrocławską. Ale przyjmijmy, że masz rację i że wyżej opisane zjawiska są powszechne. IMHO próba analizowania ich wszystkich razem jest skazana na niepowodzenie. Bo iile zjawisk, tyle przyczyn. Czytają mało/wcale, bo widocznie mają inne rozrywki. Nie wymieniają uwag o obejrzanym przedstawieniu ? Być może nie są zainteresowani teatrem, lub po prostu repertuar jest kiepsko dopasowany do nastoletniej młodzieży. Imprezy ? Sam jestem raczej odludkiem, ale nie widzę w tym nic złego. Jeśli ktoś tak ustala sobie życiowe priorytety, to jego sprawa. A kwestia zainteresowania współczesnym światem...cóż. Jedyne wyjasnienie, jakie przychodzi mi do głowy jest takie, że świat jeszcze nie kopnął ich w d... . Jeszcze nie zrozumieli, że to wszystko o czym mówią w tym pudełku, nieważne, czy to ministerstwo finansów, ONZ czy Afganistan, ma na nich wpływ. Większy lub mniejszy. Rzeczywisty lub na razie potencjalny. Ale ma. Oczywiście to wszystko może martwić. Bo z tego, że młodzież nie czyta, nie interesuje się teatrem czy współczesnym światem nic dobrego nie wyniknie. I tu się jak najbardziej zgadzam. Ale jak widać z powyższej wyliczanki,wszystkie te sprawy są oddzielne i mają źródła gdzie indziej. Wspólnego ze sobą mają tyle, że uwidoczniły się mniej więcej w podobnym czasie i na zbliżonych grupach ludzi. A to za mało, żeby je ze sobą wiązać. Naturalnie wiele można zrobić, by spróbować je zmieniać. Na pewno warto spróbować. Ale tu nie pomogą ani narzekania na "dzisiejszą młodzież" ani tym bardziej żadne wielkie "naprawianie pokolenia". Chcesz naprawić gaźnik ? Ok. Ale do tego nie trzeba rozbierać całego samochodu. A właśnie, to nieszczęsne pokolenie. Nie wiem, czy Twoje pierwsze zdanie było skierowane do mnie. Ale nie było moim zamiarem "łapać cię za słówka", ale zwrócić uwagę na fakt, że zmiany które analizujemy mają charakter ciągły a nie skokowy. -------------------- AMOR PATRIAE NOSTRA LEX...
|
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 15.05.2025 07:21 |