Geje I Lesbijki A Tolerancja
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Geje I Lesbijki A Tolerancja
Avadakedaver |
![]()
Post
#1
|
![]() MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij ![]() |
nie wiem czy to się nadaje do "pani 1000", ale myślę że nie więc zakładam nowy temat. aż dziwne że takiego jeszcze nie ma.
w każdym razie to jeden z tych w których napiszę jednego posta i więcej już nie zajrzę pomimo ciekawej dyskusji jaka nastapi, ale co ja za to mogę. w każdym razie zadam kilka inteligentnych pytań: leczyć to? ponoć można. gnębić ich? współczuć im? pozwolić im adoptować dzieci? pozwolić im brać śluby? tolerować? wygnać? pomóc? ja co prawda za dużo do powiedzenia w tej kwestji nie mam, jak chcą niech sobie żyją w spokoju dopóki któryś gej mnie nie zgwałci albo nie zaadoptuje dziecka, bo to tragedia. śluby? okeiii! może nie zaraz kościelne, ale jakieś tam cywilne niech sobie biorą. żeby kredyt mogli wziąć. Ale od dzieci mi wara. tamagotchi będzie musiało wystarczyć. -------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
![]() ![]() ![]() |
owczarnia |
![]()
Post
#2
|
![]() Bagheera Grupa: czysta krew.. Postów: 4378 Dołączył: 20.07.2005 Płeć: Kobieta ![]() |
Miałam odpowiedzieć na każdy akapit po kolei, ale chyba nie mam siły.
Ja nie wiem Matoos, czy Ty siebie nie czytasz, czy jak? Co drugie zdanie to kwiatuszki w rodzaju: "jesteś nietolerancyjna dla moich przekonań i uważasz że posiadasz prawdę objawioną i umiejętność definicji wszystkiego", "pewność swoich definicji niesamowita i godna pozazdroszczenia", "najwyraźniej rzeczywiście zbyt uważnie wczytuję się w słowa zwolenników jedynej prawdziwej wolności", "chylę czoła przed zaślepieniem". Popatrz na moją retorykę, popatrz na swoją i odpowiedz mi na pytanie, kto tu się rzuca, czepia, agresywnie szufladkuje i rwie do oceniania? No? W temacie anoreksji, to mogę Ci tylko pozazdrościć rozumnych koleżanek, ale już z tym leceniem na kości to różnie bywa. Przykład: mój znajomy. Żona szprycha, figura Kate Moss, osobiście widziałam jak jej pizzę z zębów wyrywał, żeby "nie przesadzała". Gość zamożny, lubi się pokazać. Żona ma być reprezentacyjna. Według jakich wzorców, jak myślisz?... Ten sam gość ma kochankę, już w zupełności innych rozmiarów, żeby nie rzec: pulchną. Owszem, do łóżka chętnie, ale nie na ulicę. Przypominam, że sama podałam przykład pędu szczupłej sylwetki jako nieszczególnie zgodny z naturą. Natura owszem, swoje, ale presja społeczeństwa gniecie. Akuratnie w tej samej sytuacji są homoseksualiści, nie bez powodu gros z nich tworzyło i tworzy nadal zasłony dymne w postaci małżonki i progenitury. Nie mam też pojęcia czym się zajmujesz na codzień, ale coś mi się widzi, że chyba nie zaburzeniami łaknienia. Dość się napatrzyłam na chore dziewczyny, dość narozmawiałam i trzymałam za głowę przy rzyganiu, żeby wiedzieć na ten temat dużo. Co przypadek, to inna historia. I co przypadek, inna powinna być terapia. Nie istnieje coś takiego jak "lekka anoreksja". Być może nie doczytałeś, ale napisałam dość wyraźnie, że niekoniecznie trzeba się wychudzić na granicę śmierci z wyczerpania, żeby mieć anoreksję. Moja najbliższa przyjaciółka anorektyczka nosi obecnie rozmiar 38. Trudno to nazwać wychudzeniem, prawda? A choruje od kilku lat. I różnie już wyglądała. Trzeba zaś widzieć jej wpisy blogowe chociażby, żeby zrozumieć, jak bardzo jest chora, i co ta choroba z nią zrobiła. Co do tolerancji, to zauważyłeś może, że ja nigdzie Cię nie oceniałam? Napisałam tylko, że nie istnieje coś takiego jak popowa definicja tolerancji, moim zdaniem. Można być bardziej lub mniej tolerancyjnym, to oczywiście. Ty za pierwszym razem napisałeś o tym w sposób co najmniej mylący, więc nie dziw się interpretacji. Jeśli miała to być prowokacja, to niespecjalnie się udała, niestety. Co to ja jeszcze miałam?... A, impotencja. Oczywiście, psychiczne uwarunkowania wchodzą w grę jak najbardziej, kto mówi że nie? Ale geje - jak już napisałam, a nie lubię się powtarzać - są w pełni zdolni do rozrodu. Wykluczając homoseksualnych impotentów, oczywiście ![]() Idąc Twoim tokiem rozumowania, heteroseksualna para, która nie zdecyduje się na dziecko bo na przykład po prostu nie chce, jest chora? Niemoralna? Przy czym zwracam uwagę, że mnóstwo gejów ma dzieci. Tak na marginesie. Ten post był edytowany przez owczarnia: 07.05.2007 20:31 -------------------- Welcome back, plus one. we missed you!
|
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 10.05.2025 01:03 |