Fred, George I Mapa
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Fred, George I Mapa
Katon |
![]()
Post
#1
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka ![]() |
Mam pytanie. Problem. Od dawna międlony, ale ostatnio reaktywowany w głowie. Aż założę osobny temat.
Pytanie, a raczej dwa pytanie, brzmią tak: 1. Skąd Fred i George znali hasło do Mapy Huncwotów? 2. Jakim cudem ich uwagi nie przykuł nigdy Peter Petigrew?! Nawet nie mając wiedzy kto zacz musieli zauważyć, że zawsze jest w wierzy Gryffindoru. Że niemal zawsze jest tam gdzie Ron. Prawdę mówiąc uważam to za największy bład JKR. A może nie błąd? Może macie wyjaśnienie? |
![]() ![]() ![]() |
smagliczka |
![]()
Post
#2
|
![]() Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 638 Dołączył: 21.10.2005 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta ![]() |
Rowling już coś na ten temat mówiła, zdaje się.
O ile dobrze pamiętam wyjaśniła to tak: bliźniacy zwyczajnie "rozmawiali" sobie z mapą, a ta naprowadziła ich w końcu na poprawne hasło. Swoją drogą Huncwoci odwalili kawał dobrej roboty, tworząc tak genialną mapę i szyfrując w taki sposób, by tylko osoby podobnie jak oni przebiegłe mogły ją odczytać. A Peter? Och, rany... Hogwart, jak się nie mylę, ma siedem pięter. Nie dość, że migających kropeczek z nazwiskami było na mapie parę setek, to wydaje mi się jeszcze, że bliźniacy rzadko obserwowali własne dormitorium - niby po co? Jak już jej używali to jakimś niecnym celu, a niecne cele realizuje się poza własnym ogródkiem. Moim zdaniem znalezienie kogoś konktretnrgo na mapie jest dość trudne. Bliźniacy, jak sądzę, za pomocą mapy śledzili głównie Filcha i Snape'a (albo raczej sprawdzali, gdzie sobie tamci drepczą). Nie obserwowali stada uczniów, a już na pewno nie patrzyli, gdzie chadza ich młodszy brat. W większości to chyba upewniali się czy tam, gdzie się udają, nie czai się żaden z belfrów. Stąd, nawet jeśli jakiś tam Pettigrew im mignął, w ogóle nie zwrócili na niego uwagi. Poza tym, jak już powiedziała Owca, nie znali go - więc nie zainteresował ich wcale. Szczerze mówiąc, to w większości powtórzyłam się za Owczarnią ![]() Ten post był edytowany przez smagliczka: 29.05.2007 12:15 |
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 15.05.2025 03:18 |