Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

[ Drzewo ] · Standardowy · Linearny+

> Czy W Gd Nie Było Nikogo Pomysłowego?

matips
post 07.07.2007 23:50
Post #51 

Szukający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 428
Dołączył: 21.04.2007
Skąd: z krainy Mordor

Płeć: Mężczyzna



Ostatnio czytałem (jeszcze raz) ZF i moją uwagę zwróciła sytuacja w której Dolores Umbridge zmierza do pokoju życzeń. Kiedy zgredek ostrzegł GD uczniowie zaczeli uciekać po całym zamku. Ja się właśnie zastanawiam dlaczego. Mieli trochę czasu i mogli wyjść z pokoju, zażyczyć sobie miejsce gdzie Umbridge ich nie znajdzie i wejść.


--------------------
Jeśli przyjmiesz do siebie zabiedzonego psa i sprawisz, że zacznie mu się dobrze powodzić - nie ugryzie cię. Na tym polega zasadnicza różnica między psem a człowiekiem.
Mark Twain

Dom Seniora
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll
Odpowiedzi
Ginnusia
post 03.08.2007 15:07
Post #52 

Szukający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 464
Dołączył: 18.07.2007




Jasne, o nic Malfoya nie podejrzewali. Np. w drugim tomie wcale nie podejrzewali go o to, że otworzył Komnatę Tajemnic. A potem już nie musieli podejrzewać - w piątym tomie Draco nader wyraźnie określa swoje poglądy i przekonania (a i wcześniej dał się poznać jako rasista i cham - no, same zalety i chodząca niewinność).
I gdzie u licha Draco jest lekkomyślny?
A Harry postanowił śledzić Malfoya na Nokturnie, bo tamten spławił mamusię, co oznaczało, że musi coś brzydkiego knuć.
Nie wiem, z czego to wynika, ale niewiele zapamiętałaś z relacji Trio-Malfoy z książek.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
abstrakcja
post 05.08.2007 14:55
Post #53 

Reborned. Siódma z O6.


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 801
Dołączył: 27.07.2007
Skąd: Wszędzie

Płeć: Kobieta



QUOTE(Ginnusia @ 03.08.2007 15:07)
Jasne, o nic Malfoya nie podejrzewali. Np. w drugim tomie wcale nie podejrzewali go o to, że otworzył Komnatę Tajemnic. A potem już nie musieli podejrzewać - w piątym tomie Draco nader wyraźnie określa swoje poglądy i przekonania (a i wcześniej dał się poznać jako rasista i cham - no, same zalety i chodząca niewinność).
I gdzie u licha Draco jest lekkomyślny?
A Harry postanowił śledzić Malfoya na Nokturnie, bo tamten spławił mamusię, co oznaczało, że musi coś brzydkiego knuć.
Nie wiem, z czego to wynika, ale niewiele zapamiętałaś z relacji Trio-Malfoy z książek.
*



Ale, jak sie predko przekonali - nie otworzył Komnaty i od tej pory przestali brac go na powaznie. Podejrzenia wobec Malfoya gwałtownie powrocily w tomie VI i to juz jedynie u Harrego i to mnie tak zaskoczylo. Poza tym po Hogwarcie chodzilo rowniez kilkoro innych uczniow wychowywanych przez smierciozercow, chociazby taki Crabbe i Goyle. Harry uparł się na Malfoya no i miał rację, ale czy te obsesyjne sledzenie mozna uznac za naturalny bieg wydarzen? Wg mnie Rowling celowo naprowadzila glownego bohatera na wlasciwy trop, tak by wzrosl jego autorytet. Nie musicie sie z tym zgadzac. To jest tylko moje zdanie.
Gdzie Draco jest lekkomyslny? A chociazby juz w poprzednich tomach. To jest czlowiek typu 'mocny tylko w gębie'. Ale spojrzmy ponownie na tom VI - naszyjnik Kathie, whisky Rona? To bylo nieprzemyslane. Nie wykazał sie w swojej misji, bo tak naprawde to Snape uratował mu tyłek, a to kolejny dowod na jego lekkomyslnosc, tchorzostwo i przesadna pewnosc siebie. Wczesniejsze jego wybryki, przykladowe przebieranie sie za dementorow, tez przykladem inteligencji nie były.
Relacje Trio-Malfoy czesto zdarza mi sie porownywac z relacja Huncwoci - Snape. Ale jak obie wiemy Harry ma o wiele powazniejszych wrogow niz Malfoy. Moze dlatego nie przywiazuje do niego takiej wagi.
To, ze Malfoy splawil mamuske to typowe zachowanie nastolatka takiego jak on. We mnie by to nie wzbudziło zadnych podejrzen. Moze brak mi bystrosci, nie wiem. wink2.gif Pozdrawiam.


Miętówka - w Hogwarcie , jak i na calym swiecie sprawiedliwosc nie siega pktu szczytowego. Wiec bylo wiele wybrykow bez nalezytych konsekwencji. wink2.gif


--------------------
Jedyną stałością jest zmiana.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pati
post 09.08.2007 00:34
Post #54 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 8
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: Wołomin




QUOTE(abstrakcja @ 05.08.2007 15:55)
QUOTE(Ginnusia @ 03.08.2007 15:07)
Jasne, o nic Malfoya nie podejrzewali. Np. w drugim tomie wcale nie podejrzewali go o to, że otworzył Komnatę Tajemnic. A potem już nie musieli podejrzewać - w piątym tomie Draco nader wyraźnie określa swoje poglądy i przekonania (a i wcześniej dał się poznać jako rasista i cham - no, same zalety i chodząca niewinność).
I gdzie u licha Draco jest lekkomyślny?
A Harry postanowił śledzić Malfoya na Nokturnie, bo tamten spławił mamusię, co oznaczało, że musi coś brzydkiego knuć.
Nie wiem, z czego to wynika, ale niewiele zapamiętałaś z relacji Trio-Malfoy z książek.
*



Ale, jak sie predko przekonali - nie otworzył Komnaty i od tej pory przestali brac go na powaznie. Podejrzenia wobec Malfoya gwałtownie powrocily w tomie VI i to juz jedynie u Harrego i to mnie tak zaskoczylo. Poza tym po Hogwarcie chodzilo rowniez kilkoro innych uczniow wychowywanych przez smierciozercow, chociazby taki Crabbe i Goyle. Harry uparł się na Malfoya no i miał rację, ale czy te obsesyjne sledzenie mozna uznac za naturalny bieg wydarzen? Wg mnie Rowling celowo naprowadzila glownego bohatera na wlasciwy trop, tak by wzrosl jego autorytet. Nie musicie sie z tym zgadzac. To jest tylko moje zdanie.
Gdzie Draco jest lekkomyslny? A chociazby juz w poprzednich tomach. To jest czlowiek typu 'mocny tylko w gębie'. Ale spojrzmy ponownie na tom VI - naszyjnik Kathie, whisky Rona? To bylo nieprzemyslane. Nie wykazał sie w swojej misji, bo tak naprawde to Snape uratował mu tyłek, a to kolejny dowod na jego lekkomyslnosc, tchorzostwo i przesadna pewnosc siebie. Wczesniejsze jego wybryki, przykladowe przebieranie sie za dementorow, tez przykladem inteligencji nie były.
Relacje Trio-Malfoy czesto zdarza mi sie porownywac z relacja Huncwoci - Snape. Ale jak obie wiemy Harry ma o wiele powazniejszych wrogow niz Malfoy. Moze dlatego nie przywiazuje do niego takiej wagi.
To, ze Malfoy splawil mamuske to typowe zachowanie nastolatka takiego jak on. We mnie by to nie wzbudziło zadnych podejrzen. Moze brak mi bystrosci, nie wiem. wink2.gif Pozdrawiam.


Miętówka - w Hogwarcie , jak i na calym swiecie sprawiedliwosc nie siega pktu szczytowego. Wiec bylo wiele wybrykow bez nalezytych konsekwencji. wink2.gif
*



"Jam jest: indywidualistka, chory pojeb bez jakichkolwiek zasad. Poza tym bezczelna i prymitywna. To nie moje słowa, więc muszą być wiarygodne." - Abstrakcjo jesli nie poznajesz to jest cytat z Twojego opisu siebie w profilu i musze stwierdzić ze faktycznie chyba jest prawdziwy. huh.gif

Przeczytaj te ksiażki jeszcze przynajmneij raz, jak nie pomoze to czytaj do skutku az uzyskasz odpowiedz na swoje pytania... "Lekkomyślność" jak ujęłaś Malfoya była spowodowana strachem o własny tyłek, była to zwykła panika i uciekanie sie do ostateczności, jego nie ochodzilo ilu ludzi zginie po drodze, on szedl "po trupach do celu". Nie był głupi tylko egoistyczny. Co do jednego sie z Tobą zgodze Harry faktycznie miał coś w rodzaju obsesji na punkcie Malfoya.

A pokój życzeń równie dobrze mógł by się nazywać drzwiami zyczen (jeśli to Ci pomoze zrozumieć), bo zależnie od zyczenia za drzwiami był zawsze INNY pokój, dlatego nie wystarczy obojetnie jakie zyczenie aby zobaczyc co robi ktoś inny kto zazyczył sobie czegoś innego, bo tej osoby tam wtedy nie ma. To coś w rodzaju ruchomych schodów które w kazdy dzień tygodnia w hogwarcie prowadza gdzie indziej. To chyba MAGIA wink2.gif A Ty chyba jestes straszna realistką i po prostu nie rozumiesz... czarodziej.gif


--------------------
"Ideał postępu zastąpił dzisiaj ideał innowacji; nie chodzi o to, żeby było lepiej, ale żeby było po nowemu; nawet jeśli jest to w oczywisty sposób gorsze niż dawniej." HENRI MILLON MONTHERLANT

"Głupota jest prywatna, ale jej skutki - społeczne."WIESŁAW CZERNIAK-NOWINA

"Mądry ustępuje głupiemu. Smutna to prawda; toruje ona głupocie drogę do opanowania świata"MARIE VON EBNER-ESCHENBACH


&*&*&*&*&*&*&*&*&*&*&*&*&*&

Ten, kto nie czyta przeżyje tylko swoje życie - czytający przeżyje więcej;
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
abstrakcja
post 09.08.2007 14:47
Post #55 

Reborned. Siódma z O6.


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 801
Dołączył: 27.07.2007
Skąd: Wszędzie

Płeć: Kobieta



QUOTE(Pati @ 09.08.2007 00:34)
QUOTE(abstrakcja @ 05.08.2007 15:55)
QUOTE(Ginnusia @ 03.08.2007 15:07)
Jasne, o nic Malfoya nie podejrzewali. Np. w drugim tomie wcale nie podejrzewali go o to, że otworzył Komnatę Tajemnic. A potem już nie musieli podejrzewać - w piątym tomie Draco nader wyraźnie określa swoje poglądy i przekonania (a i wcześniej dał się poznać jako rasista i cham - no, same zalety i chodząca niewinność).
I gdzie u licha Draco jest lekkomyślny?
A Harry postanowił śledzić Malfoya na Nokturnie, bo tamten spławił mamusię, co oznaczało, że musi coś brzydkiego knuć.
Nie wiem, z czego to wynika, ale niewiele zapamiętałaś z relacji Trio-Malfoy z książek.
*



Ale, jak sie predko przekonali - nie otworzył Komnaty i od tej pory przestali brac go na powaznie. Podejrzenia wobec Malfoya gwałtownie powrocily w tomie VI i to juz jedynie u Harrego i to mnie tak zaskoczylo. Poza tym po Hogwarcie chodzilo rowniez kilkoro innych uczniow wychowywanych przez smierciozercow, chociazby taki Crabbe i Goyle. Harry uparł się na Malfoya no i miał rację, ale czy te obsesyjne sledzenie mozna uznac za naturalny bieg wydarzen? Wg mnie Rowling celowo naprowadzila glownego bohatera na wlasciwy trop, tak by wzrosl jego autorytet. Nie musicie sie z tym zgadzac. To jest tylko moje zdanie.
Gdzie Draco jest lekkomyslny? A chociazby juz w poprzednich tomach. To jest czlowiek typu 'mocny tylko w gębie'. Ale spojrzmy ponownie na tom VI - naszyjnik Kathie, whisky Rona? To bylo nieprzemyslane. Nie wykazał sie w swojej misji, bo tak naprawde to Snape uratował mu tyłek, a to kolejny dowod na jego lekkomyslnosc, tchorzostwo i przesadna pewnosc siebie. Wczesniejsze jego wybryki, przykladowe przebieranie sie za dementorow, tez przykladem inteligencji nie były.
Relacje Trio-Malfoy czesto zdarza mi sie porownywac z relacja Huncwoci - Snape. Ale jak obie wiemy Harry ma o wiele powazniejszych wrogow niz Malfoy. Moze dlatego nie przywiazuje do niego takiej wagi.
To, ze Malfoy splawil mamuske to typowe zachowanie nastolatka takiego jak on. We mnie by to nie wzbudziło zadnych podejrzen. Moze brak mi bystrosci, nie wiem. wink2.gif Pozdrawiam.


Miętówka - w Hogwarcie , jak i na calym swiecie sprawiedliwosc nie siega pktu szczytowego. Wiec bylo wiele wybrykow bez nalezytych konsekwencji. wink2.gif
*



"Jam jest: indywidualistka, chory pojeb bez jakichkolwiek zasad. Poza tym bezczelna i prymitywna. To nie moje słowa, więc muszą być wiarygodne." - Abstrakcjo jesli nie poznajesz to jest cytat z Twojego opisu siebie w profilu i musze stwierdzić ze faktycznie chyba jest prawdziwy. huh.gif

Przeczytaj te ksiażki jeszcze przynajmneij raz, jak nie pomoze to czytaj do skutku az uzyskasz odpowiedz na swoje pytania... "Lekkomyślność" jak ujęłaś Malfoya była spowodowana strachem o własny tyłek, była to zwykła panika i uciekanie sie do ostateczności, jego nie ochodzilo ilu ludzi zginie po drodze, on szedl "po trupach do celu". Nie był głupi tylko egoistyczny. Co do jednego sie z Tobą zgodze Harry faktycznie miał coś w rodzaju obsesji na punkcie Malfoya.

A pokój życzeń równie dobrze mógł by się nazywać drzwiami zyczen (jeśli to Ci pomoze zrozumieć), bo zależnie od zyczenia za drzwiami był zawsze INNY pokój, dlatego nie wystarczy obojetnie jakie zyczenie aby zobaczyc co robi ktoś inny kto zazyczył sobie czegoś innego, bo tej osoby tam wtedy nie ma. To coś w rodzaju ruchomych schodów które w kazdy dzień tygodnia w hogwarcie prowadza gdzie indziej. To chyba MAGIA wink2.gif A Ty chyba jestes straszna realistką i po prostu nie rozumiesz... czarodziej.gif
*



Co ma piernik do wiatraka? ;P Tzn jakie jest powiazanie mojego profilu z moimi watpliwosciami co do HP? ;P Bo teraz faktycznie NIE BARDZO ROZUMIEM. Jesli sadzisz, ze to co pisze swiadczy o prymitywie, to się może zgodze, bo bywa, że nie przebieram zbytnio w słowach, ani nie zastanawiam się nad tym, co akurat mówie, bele by wyjść na swoim. Okej. Indywidualizm. Tez byc moze. Ale bezczelnosc? Kurde, gdzie? ;P Nie znasz mnie. I moze nawet dobrze.. nie wiedziec, do czego zem zdolna. biggrin.gif

Moim zdaniem Malfoy jest i był lekkomyslny od samego początku. I koniec. Niby taki mały spryciarz, zawsze wychodzil na swoim, ale inteligencją raczej nie błyszczał. No, może przy Crabbie i Goyleyu , to juz inna sprawa. tongue.gif A egoista.. Kazdy ma w sobie cos z egoisty, wiec tego prosze nie podwazajmy juz.

Ale czemu prof. Trelawney znalazła się tam razem z Malfoyem? To mnie dziwi. I wlasnie o to mi chodzilo, moze nie sformuowalam pytania jak nalezy. Czy gdyby Harry poprosił o cokolwiek, znalazłby sie tam z Malfoyem, czy jego konkretne zyczenie musi dotyczyc tego samego co zyczenie Malfoya. Prof. Trelawney jak wiemy chciala tam cos SCHOWAC. A Malfoy? Malfoy chciał NAPRAWIC KOMODE. To nie są te same zyczenia. Wlasnie tego dotycza moje watpliwosci.




--------------------
Jedyną stałością jest zmiana.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

Posts in this topic
matips   Czy W Gd Nie Było Nikogo Pomysłowego?   07.07.2007 23:50
Katon   Naprawde nie czujesz tego paradosku?   08.07.2007 00:09
PrZeMeK Z.   Pomijając paradoks, GD zwyczajnie spanikowało.   08.07.2007 00:54
matips   Jaki paradoks? Przecież Harry nie mógł wejść do po...   08.07.2007 21:56
owczarnia   Paradoks polega na tym, że Umbridge już wiedziała,...   09.07.2007 01:17
smagliczka   A może to jest syndrom wyszukiwania błędów u Rowli...   09.07.2007 02:31
Pszczola   Ale nie zapominajmy, że z pokoju została wyniesion...   09.07.2007 08:34
smagliczka   Och, ale ja właśnie żadnego błędu tu nie widzę. ...   09.07.2007 11:27
smagliczka   Och, no kurde! Przytoczę wobec tego stosowny u...   09.07.2007 16:26
Pszczola   To chyba nie tak. Potter nie mógł wejść, gdyż nie...   09.07.2007 22:50
smagliczka   Fakt, nie udzieliła im informacji o tym jak ich ta...   10.07.2007 16:28
matips   I tu moim zdaniem jest paradoks. Gdyby Umridge mo...   10.07.2007 16:48
Avadakedaver   to ja poproszę o wytłumaczenie jednego: skoro malf...   11.07.2007 02:43
Zwodnik   Pudło. wystarczy przyjąć całkiem rozsądne założeni...   11.07.2007 03:22
Avadakedaver   potter mógł wejść i postanowić że coś ukradnie do...   11.07.2007 10:21
Zwodnik   Chcesz przerzucać piłeczkę ? W odpowiedzi mogę w z...   11.07.2007 10:48
smagliczka   To co? Gramy w pingponga? :P "Musiala...   11.07.2007 20:01
PrZeMeK Z.   Wątpliwości interpretuje się na korzyść oskarżoneg...   11.07.2007 20:13
smagliczka   Wygląda na to, że nic nie wiemy :^ Znaczy niewiele...   13.07.2007 01:23
smagliczka   OooOOOoo? Kurde. Może genialna była, i wiedziała...   13.07.2007 01:59
smagliczka   Och, może ktoś inny nam to wytłumaczy, bo najwyraź...   13.07.2007 14:42
smagliczka   Ciekawa lektura, nie powiem ;) To jakoś tak... hob...   13.07.2007 15:50
owczarnia   No to sobie teraz wyobraź, że ja takie kwiatuszki...   13.07.2007 20:30
smagliczka   Boże, Owca, to po co żeś sobie zawód tłumacza wyb...   13.07.2007 23:50
smagliczka   Ups. To ja już cicho siedzę. Co się ośmieszać ...   13.07.2007 16:24
anagda   Jak to co? Wszystko. Gdyby nie genetyka to nie b...   13.07.2007 20:31
matips   Jak to co? Wszystko. Gdyby nie genetyka to nie b...   13.07.2007 20:51
owczarnia   Za małe plecy, kochana. Za małe plecy :cry:.   14.07.2007 00:08
smagliczka   Nie smutkaj się. Noo... :( :milka: Kto wie, co p...   14.07.2007 00:25
owczarnia   W książce to może nie, ale jakbyś tak na przykład ...   14.07.2007 00:37
smagliczka   :^ Wiesz, że ja do tej pory w niewiedzy żyłam, że...   14.07.2007 01:32
owczarnia   Oj tam. Temat i tak się wyczerpał :^. I żadne ...   14.07.2007 03:55
smagliczka   No ba! Wyobrażam sobie, że satysfakcja nieporó...   14.07.2007 11:13
abstrakcja   A ja nie rozumiem pewnej rzeczy. Moze ktos juz gdz...   27.07.2007 22:31
Zwodnik   Yyy...przeczytaj jeszcze raz VI tom. Od początku d...   28.07.2007 03:49
Pszczola   Nie zaszkodzi zacząć od V. Trudno polemizować z ...   28.07.2007 04:04
abstrakcja   Czytałam i to nie raz i nie dwa. Własciwie to o co...   28.07.2007 06:21
Ginnusia   To ja spróbuję odpowiedzieć. Po pierwsze, Harry na...   28.07.2007 18:53
abstrakcja   Harry i Ron podejrzewali zawsze Snape'a ,a n...   03.08.2007 14:25
owczarnia   Dajcie spokój. Abstrakcja, sorry, ale bzdury wypi...   28.07.2007 19:51
Ginnusia   Jasne, o nic Malfoya nie podejrzewali. Np. w drugi...   03.08.2007 15:07
abstrakcja   Ale, jak sie predko przekonali - nie otworzył Ko...   05.08.2007 14:55
Pati   Ale, jak sie predko przekonali - nie otworzył Ko...   09.08.2007 00:34
abstrakcja   Ale, jak sie predko przekonali - nie otworzył Ko...   09.08.2007 14:47
Zwodnik   Jednak się myliłem. Tu może pomóc tylko gruntowna ...   03.08.2007 16:06
Miętówka   Odpowiedź na pytanie abstrakcji: Ponieważ myślał, ...   03.08.2007 21:54
PrZeMeK Z.   Malfoy chciał SCHOWAĆ zepsutą Szafkę Zniknięć.   09.08.2007 14:56
abstrakcja   Chciał ją NAPRAWIĆ. W Pokoju Zyczen byla druga c...   09.08.2007 15:10
Zeti   I to i to. Malfoy, chciał SCHOWAĆ szafkę, NAPRAWIĆ...   09.08.2007 15:17
PrZeMeK Z.   Malfoy trzymał szafkę w Pokoju Ukrytych Rzeczy, co...   09.08.2007 15:26
abstrakcja   No tak! Bo przeciez Harry widział tam tą komod...   09.08.2007 15:54


Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 23.09.2024 17:01