VII Film 7 tom
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
VII Film 7 tom
PrZeMeK Z. |
09.08.2007 21:43
Post
#1
|
the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg |
Póki jest czas, zabawmy się w scenarzystów i reżyserów. Jak Wy sfilmowalibyście DH, by zmieścić się w rozsądnym czasie i zachować spójność historii?
Póki co rzucę dwie propozycje: 1. Usunąć wątek przeszłości Dumbledore'a 2. Usunąć scenę na "King's Cross", pozostawiając widzów w przekonaniu, że Harry nie żyje, dopóki nagle nie stanie do walki. Ten post był edytowany przez PrZeMeK Z.: 09.08.2007 21:44 -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
voldzia |
11.08.2007 01:43
Post
#2
|
Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 367 Dołączył: 20.08.2004 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta |
Właśnie miałam napisać o widzu, który nagle obserwuje sytuację, w której trup wstaje i zaczyna walczyć, ale Pszczoła mnie wyprzedziła w poruszeniu tego tematu .
W całości zgadzam się z Katonem w sprawie sceny z King Cross. Historię Dumbledore'a poprowadziłabym tak: fragmenty artykułu Rity czytane w myślach Harry'ego, scena, w kórej Harry krzyczy do Hermiony o tym, jak się zawiódł na Ronie i Dumbledorze i wyjaśnienei sytuacji w King Cross. Tak sobie wyobrażam początek filmu: - Zebranie Śmierciożerców; Snape mówi, że Zakon chce przetransportować Pottera już tego wieczoru. Bang, przeniesienie miejsca akcji. - Do Pottera przybywają ludzie z Zakonu, eliksir Wielosokowy, krótkie wyjaśnienie sytuacji i start. - Chwila akcji, mruk Hagrida: "Skąd oni wiedzą?", latający Volemort, spadający Szalonooki, martwa Hedwiga i lądowanie u rodziców Tonks. Urodziny Harry'ego połączyłabym ze ślubem - Harry odwijający prezenty, minister przybywający z testamentem, chwila dyskusji, przebranie się w wyjściowe szaty i rozpoczęcie ślubu. Mocno okroiłabym wesele - widowiskowo nakręcona ceremonia, patronus i ucieczka... tyle. Żeby film nie wyglądał na zbyt poszatkowany tutaj upłynniłabym akcję - dość wiernie odwzorowany wątek wspomnień Stworka i lekki oznaki jego przemiany. Nie sprowadzałabym Mundugusa do kwatery Zakonu, wsytarczyłaby relacja skrzata i jednogłośny krzyk bohaterskiej trójki: "Umbridge?!". A później już scena w ministerstwie. Wszystko to razem powinno zmieścić się w trzech kwadransach. Te 2,5 godziny wystarczyłoby na resztę z wyłączeniem wątku ojca Luny, Bathildy i Potterwatcha. Z okrojonymi dziejami Rona, opowieścią Księcia, szukaniem ostatniego horcruxa, sceną z Dumbledorem i kilkoma innymi, i o których teraz zapomniałam. Epilog Pszczoły byłby bardzo piękny, ale nie sądzę, by ktoś wpadł na taki pomysł . Myślę, że epilog będzie bardzo podobny do książkowego. Ostatnia sprawa: wizje Harry'ego. Nie pamiętam dokładnie, kiedy która się pojawiala, ale połączyłabym niektóre ze sobą, żeby zmniejszyć ich ilość. Gregorowitcha skojarzyłaby Hermiona. |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 27.09.2024 08:12 |