Stynide (zak)
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Stynide (zak)
Sir Momo Mumencjusz Mum |
![]()
Post
#1
|
![]() Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 154 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: z Warszawy ![]() |
PROLOG
Był perfekcjonistą. Każdy jego ruch był bezbłędnie wyliczony. Nie pozwalał sobie na żadne błędy. Był uważny. Zwracał uwagę na każdy szczegół. Na każdą zmianę w otoczeniu. Był inteligentny. Wiedział, na co się porywa. Znał konsekwencje każdego swojego gestu. Był cierpliwy. Zbliżał się powoli. Nie śpieszył się. Rozumiał co będzie, gdy popełni najmniejszy błąd. Był łowcą. Jego sprężysty krok wydawał równe, niezbyt głośne odgłosy. Był wojownikiem. Zbliżał się do końca. Wyciągnął powoli miecz. Był przeznaczeniem. Przybył tu, by zmienić przyszłość i teraźniejszość. Był u celu. Podniósł broń. Najlepsza stal, z której była wykonana, zalśniła w blasku diamentowej rękojeści. Był najlepszy. Przygotował zamach. Płynnym ruchem wbił miecz w miękkie ciało. Oczy ofiary nagle otworzyły się, emanując zielonkawą poświatą. Był zaciekawiony. Jasnozielone oczy zaczęły zmieniać barwę. Zaczęły ciemnieć. A ze środka powoli wydzierała się jaskrawa żółć. Był mądry. Umiał rozpoznać rzucony czar. Był zaniepokojony. Barwa z oczu zaczęła rozchodzić się na resztę ciała. Żółte światło zaatakowało pomieszczenie. Brylanty na rękojeści nie wytrzymały natężenia i zaczęły powoli się topić. Był przerażony. Żółta barwa okrywała już całe pomieszczenie. W jednej chwili zmieniła kolor na niebiesko różowy. Był martwy. Wielki wybuch wstrząsnął wyspą. Nie pozostał z niej żaden kawałek. Przestał być... W innym czasie, w innym miejscu - Obrót! Cięcie! Obrót! Blok! Cięcie! Cięcie mówię! Nie zostaniesz stynide, w taki sposób! Musisz wykorzystać najmniejszą część sekundy! Jeszcze raz! Cięcie! Blok! Cięcie! Obrót!... Słońce chowało się za horyzontem. Bezchmurne niebo powoli przybierało czerwonawą barwę. Robiło się coraz ciemniej... Ten post był edytowany przez Sir Momo Mumencjusz Mum: 10.05.2003 10:28 -------------------- W imię Moda, bezczelnym nabijaczom wieczny przynosimy odpoczynek! Amen.
jam ci on gdyżeś aniele wzbił się księżyc świeci w jeziorze pluskają ryby i do tego wcale idę i widzę i słyszę i tak dalej bo w końcu zaiste przeszłość przepowiedziana przeznaczeniem jest zawsze ten obcy co jeździł koleją w armacie widziany huk raz za razem niby on nie ja wy amen To ja ^^ |
![]() ![]() ![]() |
Sir Momo Mumencjusz Mum |
![]()
Post
#2
|
![]() Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 154 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: z Warszawy ![]() |
Jeszcze jedna
uwaga - a'propo "fantasy" - akcja będzie działa się w świecie
rzeczywistym. Magia została zapomniana, i tylko bardzo nieliczne wyjątki
potrafią opanować arkana tej sztuki.
Duże miasto, późny wieczór. Zaułki Przez ciemną uliczkę, lekko oświetloną bladym światłem, przemknęła niewysoka postać. Poruszała się bardzo szybko, prawie biegła. Najwyraźniej chciała jak najszybciej wydostać się z tej okolicy. Ciemna aura, roztaczająca się od pobliskich blokowisk, sprawiała niesamowite wrażenie przerażającego piękna. Poruszająca się postać nagle zwolniła i obejrzała się. W powietrzu rozniósł się lekki odgłos czyichś kroków. Od ścian bloków oderwały się niewyraźne cienie, z których wyłoniło się kilku mężczyzn w wieku około dwudziestu, góra trzydziestu lat. Jeden z nich powiedział coś do nieznajomej osoby, która przestała iść i zaczęła nerwowo rozglądać się na boki. Ten sam mężczyzna, najwyraźniej przywódca bandy, jeszcze raz powtórzył swoją wypowiedź. W tym samym czasie reszta sprawnie otoczyła swą ofiarę. Nie doczekawszy się odpowiedzi, główny szef wyjął zza pleców niezidentyfikowany przedmiot przypominający pałkę, i bez ostrzeżenia uderzył. Trzask! Polała się krew... Jeszcze raz! Postać upadła. I znowu cios! I jeszcze jeden! Głowa ofiary stała się już tylko bezkształtną masą skąpaną w czerwieni krwi. Jeden z bandytów uklęknął, przeszukując kieszenie, podczas gdy reszta bandy zaczęła się śmiać. Bezceremonialnie, bez żadnych emocji. Był to śmiech człowieka, który zrobił to, co zwykle, i co znowu mu się udało. Przywódca wytarł zakrwawione narzędzie zbrodni o nogawkę leżącego trupa i zaczął przyglądać się nowym wgnieceniom. Najwyraźniej służyło mu przez dłuższy czas i teraz właściwie nadawało się już do wymiany. Jeszcze raz zaśmiał się na wspomnienie tego, co przed chwilą się stało. Śmiech ugrzązł mu jednk w gardle, gdy zobaczył przed sobą bezgłową postać. Ze świeżej rany wciąż lała się krew. Niepełne ciało powoli osunęło się na ziemię. Zaskoczony i spanikowany zobaczył następnego trupa - członka swojej bandy! Ciało wyglądałoby normalnie, gdyby nie fakt, że było poznaczone czerwonymi pręgami, i po chwili rozpadło się na mniejsze kawałeczki... Przerażony lider zobaczył nagle czerwień płynącą w stronę jego głowy. Instynktownie zamknął oczy, a ciepła ciecz rozlała się po jego twarzy. Obtarł ją z obrzydzeniem, i powoli rozwarł powieki. Ostatnim co zobaczył był rozmazany błysk pędzący w jego stronę. Później była już tylko ciemność... Kurier Codzienny dnia xxx Masakra na ulicach - z ostatniej chwili Na pół godziny przed zamknięciem numeru na ulicy 'z' znaleziono osiem niezidentyfikowanych ciał. W związku z tym dzisiaj w godzinach ok. 14 zostanie wydrukowany dodatek specjalny, opisujący tą straszliwą zbrodnię (...) Kurier Codzienny - Wydanie Specjalnednia xxx Masakra na ulicach (...) Najdziwniejszy jest jednak sposób, w jaki dokonano tych mordów - mówi znany specjalista - większość ciał została dosłownie pocięta na kawałki. Narzędzie zbrodni musiało być perfekcyjne. Cięcia są nadzwyczaj czyste. Przypomina to robotę japońskich "ninja", których miecze były naostrzone tak, że jedwabna chustka, delikatnie położona na ostrzu, zostawała przecięta tylko i wyłącznie pod wpływem swego własnego ciężaru. Natomiast jedna z ofiar została zabita w zupełnie inny sposób. Jej twarz jest zupełnie zmasakrowana. Przy jednym z pozostałych trupów znaleziono kij basebalowy, który prawdopodobnie posłużył do tego celu(...) Moja hipoteza może wydawać się dziwna, ale wg. mnie sytuacja która miała miejsce wyglądała tak: osoba która została zabita kijem, padła ofiarą napadu rabunkowego. Pozostałe siedem osób tworzyło gang, zajmujący się okradaniem, i mordowaniem przygodnych osób. Kiedy upatrzona ofiara nie chciała oddać dobrowolnie pieniędzy zostawała zabita. I teraz... Pojawia się tajemniczy mściciel z jakieś tajemnej organizacji "ninja", i zabija oprawców. Pozostawia kartkę z niezidentyfikowanym rysunkiem, co pozwala przypuszczać, że chce, aby inni wiedzieli, że to on, i znika. (...) Ale powtarzam - to jest tylko moja hipoteza. Równie dobrze może być to robota jakiegoś psychopaty. Dochodzenie, jakie prowadzi policja z pewnością wyjaśni wszystko (...) - Tnij! Jeszcze raz! Obrót! Blokuj!! Co ty robisz! BLOKUJ!! No... Cięcie! Zwód! Obrót! _________ Reedytowane i poprawione (na skutek domowej czepliwości ikara ![]() -------------------- W imię Moda, bezczelnym nabijaczom wieczny przynosimy odpoczynek! Amen.
jam ci on gdyżeś aniele wzbił się księżyc świeci w jeziorze pluskają ryby i do tego wcale idę i widzę i słyszę i tak dalej bo w końcu zaiste przeszłość przepowiedziana przeznaczeniem jest zawsze ten obcy co jeździł koleją w armacie widziany huk raz za razem niby on nie ja wy amen To ja ^^ |