śmierć, i różne drogi
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
śmierć, i różne drogi
Avalon |
13.11.2007 21:13
Post
#1
|
Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 360 Dołączył: 13.04.2003 Skąd: Gdańsk |
Śmierć to nierozłączny element każdego życia, ludzie wiążą z nią różne oczekiwania oraz maja różne wizje tego co następuje po niej, ale nie to mnie interesuje w tym momencie, bo to za burzliwy temat.
Interesuje mnie bardziej, jak chcielibyście umrzeć, myśle, że każdy ma w swojej głowie jakąś wizje swojego końca, która najbardziej by mu odpowiadała, więc zapraszam do podzielenia się nią Osobiście nie chciałbym umrzeć, wiedząc, że świat kręci się dalej... wiem, troche egoistyczna postawa, ale napewno byłoby łatwiej przyjąć taką śmierć. Najchętniej przy jakiejś globalnej katastrofie, którą ogłosili by odpowiednio wczesniej, by był czas na pozałatwianie spraw i odpowiednie pożegnanie się ze światem. Oczywiście nie wszyscy przyjeliby to pewnie tak spokojnie, założe się, że zapanowałaby totalna anarchia przeciwstawiona nagłym powrotem do wiary, no ale w kupie raźniej a wy? -------------------- /pewnie znowu wpadlem na jednego posta/
|
QbaNowy |
14.11.2007 15:11
Post
#2
|
Szukający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 458 Dołączył: 15.10.2007 Skąd: Ci to przyszło do głowy??? Płeć: Mężczyzna |
Powtorze tu kilku z was ale ja takze chcialbym umrzec w otoczeniu przyjaciol, w podeszlym wieku, w pelni wladz umyslowych i zalatwionymi wszystkimi waznymi dla mnie sprawami... ale do tego chcialbym aby mnie chociaz jedna osoba zapamietala, by chociaz ta czastka mnie jeszcze przez jakis czas zostala na tym swiecie w czyims sercu... jestem pewien ze nie chciałbym umrzec teraz, albo nawet w bliskiej przyszlosci. tyle chcialbym jeszcze zrobic, poprawic w sobie i przygotowac sie na ta chwile, pojednac sie prawdziwie z Bogiem na co mnie jeszcze do konca nie stac.
na pewno nie chcialbym zginac w wypadku, poniewaz perspektywa pociagniecia za soba jeszcze kogos (co by bylo gdyby mnie tam nie bylo) by mnie dobila o ile na tamtym swiecie jeszcze takie odczucie istnieje... perspektywa oddania zycia za kogos innego jest takze wspaniala mysla... tez mi sie zawsze, hmm... jak to powiedziec, marzylo(??) by zginac w taki sposob ale tylko za osobe godna takiego poswiecenia, ktora go nie zmarnuje i sprobuje naprawic ten swiat. -------------------- "Zbyt proste byłoby robić sobie doświadczenia na ubogich,wykorzystać ich dla własnego duchowego wzbogacenia, a potem odejść; chodzi o to, by pozostać razem z nimi." Jean Vanier o osobach niepełnosprawnych... And I don't know where to look My words just break and melt Please just save me from this darkness Zawsze byłem raczej sam... |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 23.09.2024 08:28 |