Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

[ Drzewo ] · Standardowy · Linearny+

> Recognition

Stateira
post 27.12.2007 21:52
Post #1 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1
Dołączył: 26.10.2006

Płeć: Kobieta



Hej! smile.gif To moje pierwsze próby pisania, dlatego prosze o krytykę i o to czy
w ogóle jest sens pisania! Pozdrawiam;]


We are just shadows
Crawling through this micro alley
But I am hungry for your love
And I am starving for a better time
But that’s all we got here
That’s all we know
That’s all we’ve become
Our recognition


Ukradkowe spojrzenia, obserwacja, zachwyt, obsesja.

Dlaczego? Każda, tylko nie ta zdzira.

Draco siedząc w dormitorium wraz ze swoimi dwoma „przyjaciółmi”, męczeńsko próbował skupić swoją uwagę na czymkolwiek innym, niż na bezsensownym słuchaniu ich rozmów. Zastanawiał się w jaki sposób jego życie mogło stać się aż tak bardzo… No właśnie, jakie? Niesprawiedliwe? Zastanawiające? Bolesne? Jego ojciec siedzi, jego matka nie zwraca na niego uwagi, a ponadto ma wstąpić w służby u samego Voldemorta. Teraz wiedząc do czego zdolny jest Czarny Pan, czuje do siebie odrazę. Jak on mógł kiedykolwiek podziwiać tego potwora? Był przerażony, piekielnie przerażony. Czuł, że cała misja go przerasta, jego życie go przerasta. A teraz jeszcze to.. Dlaczego do tego dopuścił?


Wielka Sala, śniadanie
Stół Slytherinu
1 dzień nauki w Hogwarcie


- W tym roku skopiemy dupy Potterowi i wszystkim gryffindorskim siusiumajtkom. Puchar jest już praktycznie nasz, co nie?
- Goyle, co ci mówiłem o używaniu „co nie?” po każdym wypowiedzianym przez Ciebie zdaniu?
- A Ciebie co ugryzło? Draco, gdzie ty się patrzysz? – spytała Pansy.
- Obserwuje przegrańców.

Tak naprawde obserwował tylko jedną z „przegranych”. Nie mógł odwrócić od niej wzroku. Jakaś niewypowiedziana siła prosiła się o więcej, za każdym razem gdy ją widział. Był głodny i nienasycony jej widokiem. Sprawiała, że po każdym wypowiedzianym słowie patrzył się na jej reakcje. Może usłyszała? Popatrzyła się? Zwróciła uwagę? Cholera, każda tylko nie ta zdzira.

Wielka Sala, śniadanie
Stół Gryffindoru
1 dzień nauki w Hogwarcie


- Harry kiedy zaczynacie rozgrywki?
- W październiku i pierwszy mecz jest z Puchonami, a drugi ze Slytherinem. A od kiedy udajesz zainteresowanie Quidditchem Hermiono?
- Od dziś.
- Nie wypinaj tego języka!
- Jej, no po prostu tak. Pytam z ciekawości.
- Jeżeli mowa o ciekawości, to ciekawego wypatrzyłaś przy stole ślizgonów? – Zapytał Ron zamykając oczy i dodajać : Błagam powiedz, że Malfoy zemdlał. Albo gorzej. Malfoy nie żyje i będziemy musieli udawać, że go opłakujemy.
- RON! Nikomu nie życzy się śmierci. Ale jeżeli o Malfoya chodzi, to na Twoje nieszczęście jest w znakomitej formie.
- Dobrze powiedziane Hermiono, w znakomitej… - dodała rozmarzona Ginny, wywołując salwe śmiechu przy stole Gryffindoru i oburzenie Rona, którego reakcją było ciche burknięcie do siebie i szybkie zaczerwienienie się od uszu aż po szyję.

W momencie, gdzie wszyscy zaśmiewali się z uwagi Ginny, Hermiona zerknęła na Draco. Faktycznie wyglądał dobrze, jak to zwykle Malfoy, jednakże nie to ją zastanawiało. Dlaczego on się na nią patrzy?

Uważała go za jedną z najbardziej bezlitosnych osób na świecie. Był zbyt zarozumiały, żeby o coś prosić. Zbyt arogancki, by za coś przepraszać. Zbyt twardy i uparty by w rzeczywistości okazać prawdziwe uczucia. Był ostatnią osobą, z która chciałaby mieć coś wspólnego.

Nie zdawała sobie jednak sprawy, że to co uważała za niemożliwe do wykonania przez Dracona Malfoya, stanie się jej utrapieniem.

User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll
Odpowiedzi
millena
post 15.01.2008 16:18
Post #2 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 24
Dołączył: 27.08.2007
Skąd: /dev/null

Płeć: Kobieta



hazel nie bądź taka ostra!

QUOTE
i jeśli nadal będą wydawać Ci się odpowiednie do publicznej prezentacji, możesz je wkleić na forum.


A gdzie niektórzy mają sie uczyć pisać - no nie mów mi, że w szkole, gdzie poziom "twoich" umiejętności pisarskich zależy od tego, czy pan(i) profesor ma dobry humor i nauczyciel szanuje twoją interpretację nudnego, jak flaki z olejem średniowiecznego (<--- wstawić epokę, której nie lubicie:]) "dzieła".
Według mnie, na forach powinny być te bardziej lub mniej dobre teksty, a krytyka do nich szczera, ale nie ostra, bo ludzie mogą się zrazić i więcej nie sięgnąć po "pióro". Jakby wszyscy popełniali takie teksty, jak Adaś M , kto kto by drzewa na papier ścinał? Niektórzy piszą dla hobby, inni dla relaksu, a nie wielka grupa na końcu ma prawdziwy talent, jednak każdy ma prawo zamieścić coś w sieci do poczytania dla innych.

Tyle tytułem wstępu i obrony. A tak już całkowicie od siebie (pomijając błędy, bo kto ich nie robi) to dialogi rzeczywiście są nieco - określiłabym to, jako wymuszone. Tekst powinien trochę "żyć", bynajmniej według mnie, a czytając kolejne zdania oczekuje, że obraz, jaki nakreśli autor sam wymaluje mi się przed oczami. Tutaj musiałam się nieco nad tym wysilić. Co do paringu DM/HG - są jego wielbiciele i jego antyfani - taka kolej rzeczy :] Ta parka będzie popularna jeszcze kupę czasu z uwagi na to, że ludzie lubią zakazane owoce, a takim związkiem mógłbym być mezalians Draco-Hermi, o którym Rowling nigdy nie wspomniała nawet, a czego serca czytalników się domagają. Nie można powiedzieć zatem - NIE PISZCIE O DM/HG, BO TO SIĘ PRZEJADŁO I MI SIĘ NIE PODOBA. Jednemu się nie spodoba, inny przeczyta dziesiąty fic D/H i będzie chciał kolejnego.

Serdeczne pozdro dla autorki. Miłego pisania kolejnych części :]


--------------------
„Dobra rada na gada, czym się strułeś, tym się lecz!!!” XD
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

Posts in this topic


Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 17.06.2025 22:19