Magic Jokes Room, Czy wiesz, co robi Dudley w...
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Magic Jokes Room, Czy wiesz, co robi Dudley w...
Zeti |
![]()
Post
#1
|
![]() Potężny Mag Grupa: Prefekci Postów: 3734 Dołączył: 13.12.2005 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna ![]() |
Dowcipy powiązane z HP, własne - wymyślone, przekształcone, zasłyszane, znalezione, pisać tu.
-------------------- ![]() ![]() ...Prefekt Gryffindoru... 'Friends are angels who lift us to our feet, when our wings have trouble remembering, how to fly.' |
![]() ![]() ![]() |
Miss-Malfoy |
![]()
Post
#2
|
![]() Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 72 Dołączył: 03.11.2007 Skąd: Z otchlani opetania na samym dnie paranoi. Płeć: Kobieta ![]() |
- Dudley przestan obgryzac paznokcie! - krzyczy na syna Petunia.
- Przestan obgryzac paznokcie! - Przestan obgryzac babci paznokcie bo zamkne trumne! Dyrektor przyszedl na jedna z lekci w szkole. Podczas dyskusji z uczniami dyrektor zapytał: Co to jest tragedia? Czy ktoś mógłby podać przykład? Dziewczynka z pierwszej ławki podniosła rękę: - Gdyby mój przyjaciel, który mieszka na wsi, bawił sie na polu i został rozjechany przez traktor - to byłaby tragedia. - Nie. - odpowiada dyrektor - to byłby wypadek Zgłasza się kolejne dziecko: - Gdyby autobus, który odwozi 50 dzieci do szkoły, miał wypadek, w którym zginęliby wszyscy pasażerowie - to byłaby tragedia. - Tez nie - odpowiada znowu dyrektor - to byłaby wielka strata. Czy ktoś ma inne pomysły? W klasie cisza. Nikt nie chce sie zgłosić. Nagle odzywa sie Dudley: - Gdyby samolot, w którym lecial by pan został trafiony przez pocisk i rozpadł się na kawałki - to byłaby tragedia. - Brawo! - wola dyrektor - Możesz mi powiedzieć dlaczego uważasz, ze to byłaby tragedia? Na to Dudley: - Dlatego, ze to na pewno nie byłaby wielka strata i raczej nie byłby to wypadek. Petunia w Sadzie: - Ile pozwana ma lat? - Chwileczke, Wysoki Sadzie muszę policzyc: kiedy wychodziłam za Vernona za mąż miałam 20 lat, on miał 40. To teraz, jeśli on ma 70, a ja jestem o połowę młodsza, to mam 35 lat. Petunia telefonuje do Vernona: - Kochany wlasnie popatrzylam przez twój teleskop na słoneczko. - Jezu!!! - krzyczy Vernon - Którym okiem? - Prawym. - To szybko zasłoń dłonią lewe oko. Czy prawym coś widzisz? - Widzę - odpowiada Petunia. - Uff!! Dzięki Bogu!! - uspokaja się Vernon - A co widzisz? - Słoneczko... ![]() ![]() Ten post był edytowany przez Miss-Malfoy: 17.01.2008 18:53 -------------------- SLYTHERIN... And PROUD.
|
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 09.05.2025 22:08 |