śmierć, i różne drogi
Projektowanie stron internetowych General Informatics, oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
śmierć, i różne drogi
Avalon |
13.11.2007 21:13
Post
#51
|
Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 360 Dołączył: 13.04.2003 Skąd: Gdańsk |
Śmierć to nierozłączny element każdego życia, ludzie wiążą z nią różne oczekiwania oraz maja różne wizje tego co następuje po niej, ale nie to mnie interesuje w tym momencie, bo to za burzliwy temat.
Interesuje mnie bardziej, jak chcielibyście umrzeć, myśle, że każdy ma w swojej głowie jakąś wizje swojego końca, która najbardziej by mu odpowiadała, więc zapraszam do podzielenia się nią Osobiście nie chciałbym umrzeć, wiedząc, że świat kręci się dalej... wiem, troche egoistyczna postawa, ale napewno byłoby łatwiej przyjąć taką śmierć. Najchętniej przy jakiejś globalnej katastrofie, którą ogłosili by odpowiednio wczesniej, by był czas na pozałatwianie spraw i odpowiednie pożegnanie się ze światem. Oczywiście nie wszyscy przyjeliby to pewnie tak spokojnie, założe się, że zapanowałaby totalna anarchia przeciwstawiona nagłym powrotem do wiary, no ale w kupie raźniej a wy? -------------------- /pewnie znowu wpadlem na jednego posta/
|
PrZeMeK Z. |
01.03.2008 19:11
Post
#52
|
the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg |
W takich chwilach zwykle pomaga wiara, że spotkamy się kiedyś z bliskimi po drugiej stronie.
Miętówko - sądzę, że ustawianie urny z prochami zmarłego w domu na widoku to niezbyt dobry pomysł. Choćby właśnie ze względu na dzieci, które niekoniecznie muszą rozumieć, dlaczego tata jest teraz w tej urnie. Jakoś po prostu budzi we mnie niepokój pomysł posiadania takiej urny z prochami kogoś bliskiego. A Twoja przyjaciółka (jest w Twoim wieku, prawda?) wykazała się niepospolitą głupotą, próbując się w tym wieku zabić. Fakt, życie jest tak krótkie, że na pewno nie zdąży już poprawić swojego losu Zawsze, gdy jadę samochodem z kimś obcym, boję się, że zginę w wypadku. Tym bardziej, że często jeżdżą oni niebezpiecznie. A z obcymi jeżdżę ciągle, bo wracam ze szkoły (a często i dojeżdżam do niej) okazją prawie 20 km. -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 26.05.2024 04:26 |