Metal vs Indie Show
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Metal vs Indie Show
Child |
![]()
Post
#1
|
![]() leżący rybak Grupa: czysta krew.. Postów: 7043 Dołączył: 26.11.2003 Płeć: Mężczyzna ![]() |
jak dem bedzie kolejnym wyznawcą 'the...' to ja sie przerzucam ostatecznie na andergrandowy black metal z Francji :F
Ten post był edytowany przez PrZeMeK Z.: 06.03.2008 17:27 -------------------- |
![]() ![]() ![]() |
Katon |
![]()
Post
#2
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka ![]() |
Rany boskie, stary, wiem już czemu zawsze pisałeś tylko jednozdaniowe żarciki z emotką. W dłuższych formach stajesz się nadęty nie do znisienie.
"Metal jest chujowy" to była prowokacja. Prowokacja, bo wiecznie prowadzisz z nami żarcikową wojnę partyzancką sugerującą, że jesteśmy muzycznymi cipkami, bo nie szukamy wykopu (k..., jakie to czerstwe słowo!) czy czego tam jeszcze. Sorry, nie wiem do kogo i czego pijesz takimi zdaniami jak to: "rzepraszam, ze nie odkrylem dla siebie jakze gleboko ukrytego piękna zdymanego pop rocka z poprawiana komputerowo laską na wokalu [bo jej natura poskapila gardla, ktore moznaby wykorzystac inaczej, a nie tylko przy zalatwianiu kontraktu dla zespolu", albo to ''wzorujemy sie na floydach, hendrixie, kochamy brudny funk, chcemy sie bawic melodią, jestesmy zajebisci, reszta ssie" , ale nawet nie próbuję dociekać. Gratuluję też wprawy technicznej Twoim idolom. Ren argument po prostu rządzi, kłaniam się w pas i wstrzymuję oddech. Tak się składa, że The Velvet Underground pod względem tak ukochanego przez metalowców mroku właściwie zawstydza wszystkich, którzy grali później. Ale jak widać mrok bez dostatecznie mrocznej okładki i szatana na zapleczu nie przemawia do - jak to nazwałeś tak trafnie? - zakutych metalheads. A tak poważnie - metal ma na swoim koncie wiele dobrych i wybitnych płyt. Szczególnie wtedy, kiedy jakoś sam się przekracza. Sam bardzo lubię oldschoolowy trash, szczególnie z czasów, kiedy goście z Metallici i Slayera nosili jeansy i nie wpadli jeszcze na to, żeby wpijać sobie kolce w ryja i nagrywać koncerty z orkiestrą symfoniczną (haha, o czym to niby ma świadczyć? - recepcja muzyki poważnej w metalu skończyła się na Wagnerze, Radiohead inspirował się Pendereckim i w dodatku nie są to puste frazesy - jaki sens mają takie licytacje?). Polirytnia, polichromia i wywijanie rytmem - nie-sa-mo-wi-te! Nigdy nie słyszałem! Szokujące! To tak można? Bo ja zawsze wiedziałem, że można napisać oryginalną piosenkę w niekonwencjonalnym metrum, nałożyć na to inne metrum, a jeszcze potem się to nuci i pamięta. Nie trzeba nawet 20 minut. Bo widzisz, wszystko na świecie rozbija się o songwriting. O melodie. O emocje. Nie jakieś 'idź i rozpierdol' od tego mam Rycha Peję. Bijesz w Strokesów czy Stripesów i trafiasz kulą w płot, bo fakt - to średnie zespoły - ale umieją napisać piosenkę. Nie muszą się zasłaniać polirytmią i połamanymi bitami, oraz wywracającym oczami kretynem na wokalu pomalowanym w plemienne barwy żeby po prostu napisać piosenkę. A że ona jest średnia - no jest. Spoko, że w ogóle jest i że nie jest o taborach cieniów minionych na zakrwawionej drodze ku bezmiarowi cierpienia ofiarnej tablicy kozła. Radiohead potrafi zastosowac wszystkie powyższe środku poza przewracaniem oczami i jeszcze do tego fundują gratis wspaniały tekst i wzruszającą melodię. Nie musisz czekać 20 minut, aż każdy członek pokaże Ci jak zajebiście wymiata na swoim instrumencie, bo każdy pokazał to już komponując taką piosenkę. Nie chce mi się nawet wdawać się w dyskusje o elektronice czy popie. Zawsze, do śmierci będziesz uważał, że jak śpiewa laska a teledysk jest kolorowy to to MUSI być gorsze od śpiewającego brudasa z gitarą na cmentarzu. To już choroba i ma ją pół Polski, nie widziałem jeszcze nikogo wyleczonego poza Miśkiem, więc nawet nie będę próbował. Metalowi wiele by dało wyjście ztej śmierdzącej etstetyki. Zmiana okładek, fryzur i ciuchów. Trochę lajtu i dystansu. Choćby takiego, jaki mają QOTSA. No i oczywiście nie da się traktować poważnie gości, którzy w wywiadach opowiadają, że ich następna płyta ma być bardziej odhumanizowana i ekstremalna od poprzedniej. Nie czujesz kiedy to się zamienia w kabaret? Nie da się grać ciężkiej muzyki bez tej szopki dla 12latków? Nie da się myć włosów? Ej, to naprawdę jest straszne, ci goście w kurtkach z kolcami, no ja pierdolę! Już późny Black Sabath był przez to żałosny. Czy nikt nie widzi, że to czerstwe? Wiesz czemu pierwsza płyta Rage'a jest tak zajebista? Nie przez żaden wykop (jakby Gand Of Four czy Pixies nie mieli 'wykopu'...), ale przez porażającą melodyjność wszystkich tych riffów. Każdy można zaaranżować jak tylko chcesz i dalej będzie świetny. O to chodzi, nie o żaden wykop. Wykop jest produktem ubocznym, spoko, że jest, ale takiego hardkorowego grania powstało wcześniej i później tony, a i tak wszyscy chcą do dziś słuchać tylko RATM. No i wyglądali jakoś względnie normalnie. Rock aletrnatywny zaczyna się od tego, że ubierasz się normalnie na koncert. Potem już jakoś pójdzie. Ten post był edytowany przez Katon: 06.03.2008 14:09 |
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 12.05.2025 06:30 |