Pan Twardowski, Czyli kosmos
Projektowanie stron internetowych General Informatics, oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Pan Twardowski, Czyli kosmos
PrZeMeK Z. |
28.02.2008 00:58
Post
#1
|
the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg |
Plany misji na Księżyc i Marsa
Wygląda na to, że w ciągu kilkunastu lat będziemy oglądać na własne oczy wyjątkowe wydarzenia. Co sądzicie o planowanej budowie bazy na Księżycu i załogowej misji na Marsa - o badaniu kosmosu w ogóle? Czy zgadzacie się z opiniami, że eksploracja kosmosu to strata pieniędzy, które można by przeznaczyć na rozwiązywanie problemów na Ziemi? -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
PrZeMeK Z. |
02.04.2008 22:01
Post
#2
|
the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg |
Ależ oczywiście, że taki wyścig wybuchnie. I uważam, że to rzecz jak najbardziej pozytywna. Wolelibyście, żeby ta mania bycia lepszym realizowała się na Ziemi pod postacią wojen? Innych sposobów człowiek nie zna albo nie chce poznać.
QUOTE Ale IMHO jako ludzkość (ew. jako cywilizacja, whatever) popełniamy falstart. Już słyszę te głosy, że bez pierwszego kroku... itd itp. Chodzi mi o to, że kosmos i większość spraw z nim związanych to jest inwestycja dłuuuuuuuuugoterminowa. Miną pokolenia, zanim ten interes zacznie się w jakikolwiek sposób zwracać. A takie inwestycje powinno się IMHO podejmować wtedy, kiedy nie ma pilniejszych. A my mamy pilniejszych problemów od groma. Co ciekawe, wydają się łatwiejsze do rozwiązania niż utrzymanie przy życiu kilku osób na odległej planecie. Jakoś nie podnieca mnie perspektywa patrzenia z orbity na Afrykę,w której co kilka sekund ktoś umiera z głodu. Problemy będą zawsze. ZAWSZE. Pokonamy jedne, wyłonią się drugie. Spójrz na swój argument z innej strony - wydatki USA na kosmos to tylko mały procent ich wydatków na zbrojenia. Z dwojga złego wolałym widzieć te pieniądze pod postacią rakiet, a nie karabinów. QUOTE Nie oczekuję niemożliwego, nie chodzi mi o naprawdę wszystkich problemów tego świata. Ale niektóre naprawić lub ograniczyć się da.( Mówiąc banalnie to kwestia funduszy i odpowiedniego ich zagospodarowanie, a także koncentracji świata naukowego.) Patrząc na ich tle, ładowanie miliardów na podbój pustego, czerwonego kawałka skały jest spłukiwaniem pieniędzy w toalecie. Tak, tylko że Kolumba też król portugalski odprawił z kwitkiem, bo pomysł wyprawy wydał mu się bezsensowny i zbyt kosztowny. Hiszpanie Kolumba sfinansowali. Mogli przecież powiedzieć, że skoro we własnym kraju mamy nędzarzy i całe mnóstwo innych problemów, można takie wyprawy odłożyć na później. A jednak dali mu pieniądze. Spójrzmy prawdzie w oczy: czy mające realne możliwości podboju kosmosu państwa (Europa Zachodnia, USA, Chiny, Japonia) wykorzystałyby ewentualne zaoszczędzone na rezygnacji z owego podboju pieniądze na rozwiązywanie problemów głodującej Afryki? Oczywiście, że nie. Jakieś działania by podjęto, ale byłaby to kropla w morzu potrzeb, a te pieniądze posłużyłyby rozwojowi państw wysoko rozwiniętych. Poza tym patrzysz zbyt jednostronnie. Lot na Marsa nie przynosi zysku - marnowanie pieniędzy. A wydawanie pieniędzy na galerie sztuki nie jest marnowaniem pieniędzy? Sztuka tylko dostarcza wrażeń estetycznych. A kosmos tylko zaspokaja naszą potrzebę odkrywania. QUOTE Niestety, tak to już jest że państwa niepowinny brać się za projekty mające wymiar proagandy sukcesu a nie dążenia do soiągniecia jakiś celów. Być może da sie ajkoś praktycznie wykorzystać zasoby Marsa. Ale póki pierwsza PRYWATNA firma nie wyśle turystów na Księżyć, wyprawianie sie na Marsa wydaje się zupełnie niepraktyczne. A myślę że już niedługo Europejska Agencja Kosmiczna zacznie wielki wyścig kosmiczny za nasze pieniądze... No, nie tylko za nasze. Jestem pewien, że co najmniej równie wielkie pieniądze lądują w kieszeniach polityków w charakterze łapówek. Skoro już się uparliście na tę ekonomię - wolę mieć w kwestii turystyki kosmicznej monopol państwowy niż monopol prywatny. Bo prywatna fima, która nauczy się skutecznie wysyłać turystów na Księżyc (a propos, kto i za co wybuduje na Księżycu hotele dla turystów? Żadna firma prywatna nie da sobie z tym rady finansowo), szybko opatentuje połowę technologii i będzie monopol i dyktatura cen. -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 20.09.2024 23:28 |