Przesądy.
Projektowanie stron internetowych General Informatics, oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Przesądy.
Avadakedaver |
26.06.2007 23:18
Post
#1
|
MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij |
a ja mam czarnego kota w domu i przebiega mi drogę sześćset dwadzieścia cztery razy dziennie, i nadal wszyscy żyjemy. przechodzę pod drabiną i nadal żyję. nie zaciskam kciuków, nie robię jeszcze chu wie czego.
a wy? ludu? -------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
abstrakcja |
31.05.2008 22:22
Post
#2
|
Reborned. Siódma z O6. Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 801 Dołączył: 27.07.2007 Skąd: Wszędzie Płeć: Kobieta |
Mnie się z kolei wydaje, że z tymi przesądami to jest tak, że ludzie w gruncie rzeczy wcale w nie nie wierzą [przecież niektóre są tak głupie i nonsensowne, że trudno w coś takiego wierzyć], ale ich [ludzi] naturalną rzeczą jest dążenie do szczęścia wszelkimi sposobami, więc... gdy ktoś powie nam, że będziemy szczęśliwi, kiedy widząc kominiarza złapiemy się za guzik, to z reguły większość bezdyskusyjnie łapie się za ten guzik, nie zastanawiając się nawet nad sensem tego, co robi. 'A nuż to coś da?' Jeśli nie da- trudno, przecież nic nie stracimy... A jeśli tego dnia wydarzy się coś wspaniałego... To, jak ktoś już bodajże przede mną napisał, do końca życia będziemy łapać się za ten guzik, widząc kominiarza i każdemu będziemy doradzać żeby robił to samo. ;] Poza tym tu działa siła podświadomości. Kiedy czujemy, że w najbliższej przyszłości spotka nas coś szczęśliwego, wręcz spodziewamy się tego... zaczynamy sobie pewne rzeczy wmawiać. Dobra, koniec pitolenia.
Ja w przesądy nigdy nie wierzyłam i nie wierzę. Pierdoły, pierdoły i jeszcze raz pierdoły. Pamiętam taką zabawną sytuację. Szłam kiedyś z koleżanką. Przez drogę przeszedł nam czarny kot. Ja poszłam dalej, a ona się wróciła i poszła inną drogą, bo nie chciała tamtędy przejść. Myślałam, że padnę. A dziękować, zawsze dziękuję. A gdy komuś życzę powodzenia a ten mi 'nie dziękuje' to szlag jasny mnie trafia. Kciuków raczej nie trzymam, ale zawsze obiecuję, że będę trzymać. Taka tradycja, slogan, czy jak to nazwiecie. Dla mnie 'będę trzymać kciuki' znaczy tyle samo co 'życzę Ci powodzenia, mam nadzieję, że będzie dobrze'. ;] A co do zabobonnych katolików ... to całkowicie zgadzam się z Neonai. Hipokryzja. ;] -------------------- Jedyną stałością jest zmiana.
|
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 21.09.2024 17:49 |