Weźmisz czarno kure..., Temat szeroko pojętych sekt
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Weźmisz czarno kure..., Temat szeroko pojętych sekt
kObra. |
![]()
Post
#1
|
![]() Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 929 Dołączył: 15.08.2006 Płeć: Kobieta ![]() |
Ja ostatnio byłam na Fesitwalu Indii i chodzili krysznowcy. Przedwczoraj mi się śniło, że nie chcieli mnie wypuścić z kręgu jakiegoś i gonoli i próbowali złapać.
Ech, te sekty. -------------------- she wolf.
|
![]() ![]() ![]() |
PrZeMeK Z. |
![]()
Post
#2
|
![]() the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg ![]() |
QUOTE(abstrakcja @ 05.09.2008 15:17) Gdybym była chłopcem i ktoś by mnie obrzezał bez mojej zgody, to chyba by mnie skręciło. To jest okaleczenie. :/ Sama mam pretensje do matki chociażby za to, że mnie ochrzciła bez mojej wiedzy i wbrew mojej woli. Katon ma rację, obrzezanie chłopców nie czyni im krzywdy, więc to żadne okaleczenie. A co do chrztu rację ma Eva - chrzest do niczego Cię nie zobowiązuje, a gdyby Twoja matka Cię nie ochrzciła, byłoby z tego więcej problemów niż korzyści - choćby przy Twoim pogrzebie, że sięgnę po najbardziej wyrazisty przykład. Dziecko aż do osiągnięcia pełnoletności podlega władzy rodziców. Jaki jest sens buntowania się przeciwko temu? Jeśli sądzisz, że dziecko powinno mieć prawo samo o sobie decydować w takim samym stopniu jak dorosły, to niech też samo na siebie zarabia i samo się sobą zajmuje. Nie mów, że nie rozumiesz tak oczywistej rzeczy. QUOTE Co do wybierania, to... widzisz, możesz rzucić się na pierwszą-lepszą, ale możesz też szukać i szukać całe życie, aż w końcu nie znaleźć. Poza tym... jak wierzysz w założenia jednej z tysiąca religii to nie odczuwasz ciągle tego, że to jest tylko jedna z tysiąca? Nie masz wrażenia, że może jednak 'to nie to'? Hm... Jesteś z mężczyzną, którego kochasz z całego serca. Chcecie się pobrać. Nie odczuwasz, że on jest tylko jednym z sześciu miliardów? Nie masz wrażenia, że może jednak "to nie ten"? Wiara, jak sama nazwa wskazuje, polega na wierze. A jeśli wierzysz w coś - naprawdę wierzysz - to nie ma dla ciebie znaczenia, że ktoś inny wierzy w co innego. Ani ile jest wierzeń. Liczy się tylko twoje. -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
owczarnia |
![]()
Post
#3
|
![]() Bagheera Grupa: czysta krew.. Postów: 4378 Dołączył: 20.07.2005 Płeć: Kobieta ![]() |
QUOTE(PrZeMeK Z. @ 05.09.2008 15:46) A co do chrztu rację ma Eva - chrzest do niczego Cię nie zobowiązuje, a gdyby Twoja matka Cię nie ochrzciła, byłoby z tego więcej problemów niż korzyści - choćby przy Twoim pogrzebie, że sięgnę po najbardziej wyrazisty przykład. Chrzanisz, Przemek, za przeproszeniem, aż ziemia jęczy. Co ma piernik do wiatraka? I w ogóle jak ktoś do mnie mówi takie rzeczy, to mi się drobne przestają zgadzać. No jeszcze tego nie grali, żeby argumentem za chrztem było "więcej korzyści niż problemów"! Eva ma rację tylko w jednym momencie: jeśli matka faktycznie brała ślub kościelny i coś tam przyrzekała, to owszem, mogę to zrozumieć. Ale samego pomysłu wybierania za dziecko ni chu chu. Zdaję sobie sprawę, że Kościół walczy o monopol. Każdy orze jak może. Ale prawda jest taka, że tak samo jak "chrzest do niczego nie zobowiązuje" (poza daniem na tacę, oczywiście), tak ochrzcić się można zawsze. W każdym momencie życia. Mój tato przyjął chrzest tuż przed ślubem z moją matką, bo chciała tego koniecznie. Mój syn został - ubolewam nad tym, ale już się stało - ochrzczony w wieku lat siedmiu, również na prośbę (a właściwie szantaż emocjonalny) mojej matki. Do dziś żałuję, że się złamałam, bo nie miałam w planach go chrzcić w ogóle. Chciałby na religię chodzić? Proszę bardzo, ja nie bronię. Matka histeryzowała na tle tego, że "inne dzieci pójdą do komunii, a on co" (zapewniam, że nie był to argument, który zaważył), a on de facto w nosie miał i komunię i całą resztę, nie dziwię się zresztą specjalnie, od niego z klasy dwie osoby nie szły i żyją. Bierzmowany już nie był, sam nie chciał. Tak czułam, że się wdał w matkę i chciałam mu dać możliwość wolnego wyboru. Przepadło, trudno, ale jeśli kiedykolwiek jeszcze będę miała dziecko, nie ochrzczę go na 100%. Choćby matka groziła zawałem jak ostatnio, będę twarda ![]() A tak na koniec, to uważam, że dla osoby wierzącej to co napisał Przemek powinno być bluźnierstwem. I tyle. -------------------- Welcome back, plus one. we missed you!
|
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 15.05.2025 06:12 |