Nie Kijem Go To Pałą, Nasi przodkowie
Projektowanie stron internetowych General Informatics, oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Nie Kijem Go To Pałą, Nasi przodkowie
asiatal |
17.09.2008 18:21
Post
#1
|
? Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 928 Dołączył: 03.03.2007 Skąd: pomorze Płeć: Kobieta |
Wydzielono z tematu "Nastolatki i obozy".
Przemek ja z historii ze szkoły podstawowej pamiętam dokładnie nic. Może to częściowo dlatego, że mój historyk miał specyficzne metody nauczania. Mimo że wiedzę miał szeroką. Po prostu nie dzielił się nią z nami. QUOTE A ze nie wszyscy maja takie szczescie jak ja, ze maja w domu mame historyczke i prababcie sybiraczke. mam ojca historyka, prababcię i babcię pamiętające powstanie warszawskie plus uciekające jako rodzina oficera ówczesnego Wojska Polskiego |
Ramzes |
19.09.2008 00:23
Post
#2
|
Mistrz Różdżki Grupa: Prefekci Postów: 1237 Dołączył: 06.08.2007 Skąd: Cz-wa/Krk Płeć: Mężczyzna |
Moja wiedza o przodkach ogranicza się do paru faktów. Rodzina od strony ojca to najprawdopodobniej z dziada pradziada warstwa chłopska. O dziadkach mojego taty wiem niewiele. Dziadkowie ze strony jego matki mieszkali po I wojnie światowej na
Przodkowie od strony mamy z kolei to typowa warstwa robotnicza. Mieszkali (co najmniej od czwartego pokolenia wstecz licząc ode mnie) w osiedlu robotniczym zbudowanym przy hucie. O przeżyciach wojennych wiem jedynie na temat jednej osoby - ojca mamy mojej mamy. Krótko po wybuchu wojny, w październiku, został złapany przez nazistów i wywieziony do Niemiec na roboty. Został tam przez prawie sześć lat, aż do końca wojny, kiedy to obóz był wyzwolony przez amerykańskie wojska. Amerykanie proponowali mojemu pradziadkowi, żeby przywiózł rodzinę do Niemiec i tam się osiedlił, albo pojechał jeszcze dalej na zachód. Ten się jednak nie zgodził i podobno żałował potem tego do końca życia. Patrząc na tę stronę stwierdzam, że moi przodkowie raczej nigdzie nie migrowali. Moje nazwisko najczęściej występuje właśnie na południu - w żywieckim, bielskim, katowickim i okolicach Częstochowy, przy czym wschód i północ poza nielicznymi wyjątkami to białe plamy. Nazwisko panieńskie mamy - również przeważa południe, szczególnie Kraków, Sosnowiec i Zawiercie, oraz duże nagromadzenie nazwisk w mazowieckim (hm, dwa odłamy rodziny czy dwaj różni przodkowie?). Nazwiska panieńskie babć - nazwisko babci od strony taty jest popularne w całej Polsce, ale najwięcej noszących je osób jest w warszawskim, krakowskim, lubelskim i właśnie częstochowskim! Cztery największe nagromadzenia. I wreszcie nazwisko babci od strony mamy - też popularne w całej Polsce, ale najpopularniejsze w łódzkim a także w Wielkopolsce - zwłaszcza w poznańskim i gnieźnieńskim. Wynika z tego, że jestem dość mocno związany z ziemią częstochowską, a przodkowie raczej nie zmieniali co pokolenie miejsca zamieszkania. Fajna sprawa tak sobie popisać nieco o swoich korzeniach Ten post był edytowany przez Ramzes: 19.09.2008 00:33 -------------------- As the philosopher Jagger once said - "You can't always get what you want"
|
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 23.05.2024 07:13 |