święta, regionalne dziwactwa
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
święta, regionalne dziwactwa
em |
![]()
Post
#1
|
![]() ultimate ginger Grupa: czysta krew.. Postów: 4676 Dołączył: 21.12.2004 Skąd: *kṛ'k Płeć: buka ![]() |
e tam, ja sie wczoraj dowiedzialam, ze ludzie w krk nie wiedza, kto to jest gwiazdor.
-------------------- |
![]() ![]() ![]() |
Katon |
![]()
Post
#2
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka ![]() |
1. Wolę Wielkanoc, ale to nic nie ujmuje Bożemu Narodzeniu, które też uwielbiam. Ale Wielkanoc ma taki trochę niedoceniany power i uwielbiam te pieśni i fakt, że wiosna idzie. No ale na temat.
2. Gwiazdor to w ogóle chyba na pruskich albo sowieckich bagnetach tu przyjechał i ssie po całości, sorry fani Gwiazdora. Jak to-to w ogóle wygląda? Św. Mikołaj przynosi prezenty w nocy z 5 na 6 grudnia. Pod choinkę od dzieciństwa wiedziałem, że to są od siebie na wzajem. W sensie żadnych Wróżek, Djadja Maroza ani nic. 3. Z daniami wigilijnymi jest raczej tradycyjnie, z lekkimi odstępstwami. Nigdy u nas w domu nie przyjęła się kutia ani kluski z makiem, pierwszy raz kutii spróbowałem rok temu chyba i nie doznałem. Za 'słodkie' zawsze robią ciasta drożdżowe a to z makiem właśnie, a to z kakaem, a to z orzechami, albo z dynią (rewelacja!). Są zawsze dwie zupy - barszcz czerwony z uszkami i żurek/zupa grzybowa (nie, że albo albo, tylko to jest jedna zupa, taki jakby żurek grzybowe, wiecie co mam na myśli nie? pyszne w każdym razie), potem kapusta z grochem, pierogi z kapustą i z grzybami, karp smażony, karp po żydowsku, pierogi z suszonymi śliwkami i kompot z tychże śliwek. Zawsze są jaja z moich kuzynem, który de facto lubi tylko barszcz czerwony, hehe. Ja tak czy inaczej błogosławię tą tradycję z postem, bo inaczej cała polska wpierdalałaby schab ze śliwką i ot, cała Wigilia. No a potem placki drożdżowe. Nie wychodzi 12, ale tym się jakoś specjalnie nie przejmujemy nigdy. 4. Najpierw jest modlitwa i fragment Pisma Świętego, ś.p. Dziadek zawsze powinien był czytać, ale nie chciał, więc ojciec, ale nie chciał i zawsze czytam ja, co mnie żenuje. Umiem ten fragment już na pamięć. Ale no powinien ktoś starszy, czuję się kretyńsko, że akurat ja. Opłatek mnie stresuje, ale myślę, że to tak ma być. Jak coś jest zbyt naturalne, to często właśnie jest tak szczere, że aż wcale. Nie wiem czy zrozumieliście, chyba nie umiem jaśniej. Wysiłek emocjonalny jaki trzeba w te życzenia włożyć jest wiele wart według mnie. 5. Kolędy to jest w ogóle absolutna podstawa. Boleję, że z roku na rok jakoś coraz krócej śpiewamy i tak żeby już skończyć jakby. Jak jest u nas to coś tam akompaniuję, intonuje zwykle mój ojciec, bardzo to dla mnie wzruszające i no. Z Pasterką bywa różnie. Czasem się pozbieramy, czasem nie zdążymy i idziemy do kościoła już w dzień następny. Bo wiecie, my nie zaczynamy z pierwszą gwiazdką. To tak nierealne, że aż zabawne, jak się zna moją rodzinę. Zaczynamy o 19. Jak dobrze pójdzie. 6. Gwiazdor ssie. Poważnie. Ten post był edytowany przez em: 19.12.2008 01:40 |
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 15.05.2025 10:07 |