Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

[ Drzewo ] · Standardowy · Linearny+

> Bridget Kanakaredes

Leen
post 11.05.2009 17:43
Post #1 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 3
Dołączył: 07.03.2009
Skąd: Wrocławskiej Dzielnicy

Płeć: Kobieta




Wszystko wokół upada.
Pomieszanie z poplątaniem.
Powoli walą się wszystkie dzielnice szlachetnych uczuć.
Zazdrość miesza się z pogardą na jej aktorskiej facjacie.
Ironicznie spogląda na dogasający już ogień w sercu zakochanych.
Wyrafinowanie nie pozawala jej ich do końca zniszczyć.
Okazując im ból w powolnym rozpadzie.
Sami doprowadzą się do upadku.
Piekielna wysłanniczka znów zatryumfuje.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll
Odpowiedzi
em
post 20.05.2009 19:29
Post #2 

ultimate ginger


Grupa: czysta krew..
Postów: 4676
Dołączył: 21.12.2004
Skąd: *kṛ'k

Płeć: buka



nie wiem, czy fakt, że coś jest prozą poetycką (jeśli nią jest), jest dla was zarzutem? jeśli tak, to z jakiego powodu, z przyczyn obiektywnych czy dlatego, że na "złym podforum"? bo jak coś, to ja jestem zdania, że to jest dobre podforum dla prozy poetyckiej - już w ogóle nie mówiąc o tym, że proza poetycka jest pięknym gatunkiem ;)

tutaj myślę trzeba kwestionować nawet nie przynależność gatunkową tekstu, która jest raczej drugorzędna (bo chyba trzeba wykluczyć świadome kierowanie się konwencją), ale jakość użytych w nim środków poetyckich, które są kiepskiej jakości i dość wyświechtane

(jestem świeżo po poetyce, bear with me plz, można skipnąć do ostatniego akapitu pewnie :P)

mamy nietypowo stosowaną interpunkcję, kropki w miejscach, gdzie normalnie stawiamy przecinki, wypowiedzenia bez orzeczeń, zatem nie zdania, a jednak rozpoczynające się wielką literą i kończące się kropką - co nadaje im jakieś nowe znaczenie, tylko czy w jakimś celu? obawiam się, że nie bardzo

zestawienia raczej nie przynoszą nowych sensów
kiedy Barańczak w jednym wersie pisze "utkać dywanowy nalot na ochrypłym od krzyku gardle", robi mniej więcej to, co autorka chciała (mam nadzieję) zrobić tutaj: tylko on dosłownie tka z tych utartych związków wyrazowych (tkać dywan, nalot dywanowy, nalot na gardle) coś zupełnie nowego, tworzy nową jakość, nadaje tym słowom nowy sens (przykład z wiersza "u końca wojny dwudziestodwuletniej").
nie żeby oczekiwała, że każdy autor będzie pisał jak Barańczak :D, nie zrozumcie mnie broń Boże tak opacznie, tylko jak już przykład, to z najwyższej półki, nie?
nie widzę, by jakiś nowy sens wyłaniał się z "pomieszania z poplątaniem", w takim przypadku niestety ten zwrot pozostaje, jak to określiła Miętówka, banalny

z dwóch powyższych uwag wynika, że brak tu językowej finezji (ale to jeszcze nie zarzut, przynajmniej nie główny), co przeszkadza w odbiorze, bo sugeruje to, co wcześniej zostało wypunktowane, jakąś taką banalność, brak świeżości spojrzenia, toporność języka; poza tym wszystko to jest takie patetyczne. każdy z tych zabiegów może mieć cel, są teksty, w których taki odbiór jest głównym celem, ale o tym trzeba decydować przy analizie sensów utworu (bo forma musi korespondować z treścią) - i boję się, że tu polegniemy

"autor jest martwy", "tekst powinien bronić się sam" i takie tam

dla mnie ten tekst mówi o jakieś zazdrosnej evill kobiecie, określonej w ostatnim wersie jako "piekielna wysłanniczka", która jest tak wyrafinowana, że miast sama poróżnić, manipuluje dwojgiem zakochanych ludzi, aby zniszczyli swoje szczęście. tak?
tyle w warstwie, nazwijmy to, fabularnej

niestety, tak jak i Przemek, I failz at znalezienie drugiej warstwy (choć, jak widać z długości wywodu, starałam się). to też pewnie nie byłby wielki zarzut (chociaż większy niż poprzedni), gdybyśmy nie postawili wcześniej kwestii "braku językowej finezji". one or the other, albo, co byłoby sytuacją idealną, both.

chciałam w uwagach wyżej nazwać dokładnie sygnalizowane przez poprzedników problemy, które wynikają zarówno z formy, jak i z konstrukcji tego tekstu nie dla zbesztania autorki, ale dla pomocy w polepszaniu warsztatu :-) byłoby fajnie, gdyby autorka podjęła z krytyką jakiś dialog, na przykład powiedziała, czy my w ogóle dobrze czytamy ten tekst, czy może coś nam umyka w lekturze... bo przyznaję się bez bicia, że brakuje mi kontekstu dla interpretacji tytułu


--------------------
all you knit is love!
każdy jest moderatorem swojego losu.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

Posts in this topic


Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 20.06.2024 00:30