Sposób Na Rodzeństwo, czyli jak wytrzymac z bratem/siostrą?
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Sposób Na Rodzeństwo, czyli jak wytrzymac z bratem/siostrą?
Hermiona1900 |
![]()
Post
#1
|
![]() Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 518 Dołączył: 10.06.2006 Skąd: ja to znam?? Płeć: Kobieta ![]() |
Nie wiem, czy był taki temat - zaryzykuję...
Już od dawien dawna jednym z moich największych problemów był mój młodszy brat. No normalnie wytrzymać z nim nie idzie...a że jest młodszy, rodzice zawsze trzymają jego stronę. Bo to on młodszy, bo mało jeszcze rzeczy rozumie, bo to, bo tamto... Jeśli wiecie, jak wytrzymać z np. młodszym bratem, to bardzo proszę o jakieś porady. Bo ja go prędzej czy później przez okno wywalę ze złości. Dodam, ze sytuacja jest poważna - niedawno przeczytał mój pamiętnik (!!!), a rodzice nic...no i mnie od tamtej pory szantażuje, ze coś powie tej i tej osobie ![]() ![]() -------------------- Gryffindor
KLL |
![]() ![]() ![]() |
Izyda |
![]()
Post
#2
|
![]() Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 20 Dołączył: 23.04.2011 Płeć: Kobieta ![]() |
Myślałam, że ja mam problem z siostrą... A tu czytam, zawijanie w dywan, chowanie do szaf, matko! Mnie by chyba rodzice z domu wyrzucili, bo to przecież ich młodsza córeczka, kochane maleństwo i wgl...
Siorka jest o 3 lata młodsza i generalnie było git, dopóki się ją dało "wyrolować". A kombinowałam na wszelkie sposoby: kiedy nie umiała liczyć, oszukiwałam przy rozdzielaniu cukierków czy czegokolwiek innego na dwie "równe" połowy, w zabawach też sobie używałam (przykład pierwszy z brzegu, najgłupszy, ale to ten zapamiętałam: ja byłam Piękną, a ona Bestią, xD). Problemy się zaczęły, kiedy młoda skończyła 7 lat i była trochę sprytniejsza. Wówczas zaczęły się bójki, trwające do dziś. I nie pomaga wypominanie nam, ile lat mamy i co nam wypada. Potłuc się zawsze warto! Rodzoną mam siostrę tylko młodszą, ale cioteczna mnie kiedyś zamknęła w piwnicy. Jakąś miała głupią fobię wtedy, że coś tam niby mieszkało w tej piwnicy, generalnie dziecko miało zbyt dużą wyobraźnię. No i kochana kuzynka mówi, idź, mała, do piwnicy, po coś tam, bo mama prosiła. Ja, jako dzieciak honorowy, ostrożnie złażę po tych schodach, światła nie było. A ona hyc i zamknęła drzwi. Trzymała mnie tam prawie cztery godziny! A ja siedziałam na schodach pod drzwiami i najpierw się, pamiętam, darłam, aż straciłam głos, a potem wpatrywałam w ciemność i skrzeczałam od czasu do czasu... To były tortury psychiczne. A w piwnicy do dziś nie ma światła. -------------------- Wielbicielka kawy, czekolady, książek i Severusa Snape' a.
|
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 15.05.2025 02:16 |