Dramione, Erotyk -- tak myślę :P
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Dramione, Erotyk -- tak myślę :P
tysiaczek |
![]()
Post
#1
|
Mugol Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 8 Dołączył: 17.06.2011 Skąd: Reda Płeć: Kobieta ![]() |
Hermiona wstała dość wcześnie, więc starając się nie budzić swojego męża udała się do łazienki. Podczas porannej kąpieli Hermiona oglądała swoje ciało.
kolejne siniaki- pomyślała i mimo, że tego nie chciała poczuła samotna łzę spływająca po policzku. nie tak wyobrażałam sobie wspólne życie z Draconem. - kolejna myśl wraz ze spływającą łzą. Gdy wyszła z wanny, usłyszała otwieranie się drzwi, zaraz poczuła, że ktoś obejmuje ją od tyłu. Wiedziała kto to jest, nie musiała sie oglądać. Spojrzała w lustro, ich spojrzenia spotkały sie w nim. Małżeństwo, Hermiona i Dracon Malfoy. A miało być tak pięknie. - Chodź się połóż się jeszcze. - prośba ukryta w rozkazie. - Nie mam czasu, jestem umówiona z Ginny nie pamiętasz mówiłam Ci. - Hermiona spróbowała się wyrwać z uścisku niestety na marne. - Z Ginny? Gdzie? Po co? Nic mi nie mówiłaś. - Mowiłam, widocznie zapomniałeś. Idziemy razem poszukać pracy. -Moja żona nie będzie pracować. - warknął Draco i ścisnął bardziej Hermionę. -Ał Draco to boli puść mnie. Skoro nie chcesz nie musze pracować ale wiesz, że chciałabym coś robić, a nie całymi dniami siedzieć w domu i nic nie robić. Draco proszę zostaw mnie. - powiedziała, gdy Draco zaczął całować ją po szyi. - Ależ skarbie Ginny może poczekać, zresztą jest sobota mam dziś wolne, a przedewszystkim mam ochotę na wspólny seks z moją kochaną żona. Pamiętasz wczoraj było miło. - Nie chce pamietać wczorajszego dnia. Pamiętasz zgwałciłeś mnie znpwu. Chyba mam prawo od czasu do czasu wyjść spotkać się z przyjaciółmi. - Masz, ależ oczywiście, że masz skarbie ale nie wtedy, gdy ja Ciebie potrzebuje. A teraz grzecznie połóż się do łóżka, szybciej zaczniemy to szybciej skończymy. - Malfoy wybacz ale jestestem umówniona. -Malfoy mówiłem, że Twoja przyjaciółka może poczekać. - warknął Draco popychając Hermione na łóżko i przykraywając ją swoim ciałem zaczął całować. - Draco prosze przestań nie teraz, zostaw proszę. - Draco zdenerwował siś, że jego żona znowu m się sprzeciwia, uderzył ją w twarz. - Zamknij się mówiłem, szybciej zaczniemy to szybciej skończymy. - Draco zaczął ją rozbierać. Nic nie powiedziała i tak nie wygra. - Widze, że czgoś się nauczyłaś. powiedział Draco wczodząc w nią dość mocno. - Dlaczego mi to robisz? - zapytała Hermiona zaciskając oczy oraz pięści z bólu. -Bo mi wolno i mam takie prawo skarbie. Gdy kończył Hermiona wstała wzięła przysznic i z zamiarem wyjśćia usłyszła jeszcze - Dokąd idziesz? -Mówiłam jestem umówiona z Ginny. -Wróć szybko, pamiętaj jest sobota, mam wolne chciałbym jeszcze z Tobą pobyć sam na sam. - Wróce, nie wiem o której. Nie czekaj. -Wiesz że będe czekał. pamiętaj ja zawsze dostaje to czego chce. - powiedział Draco, gdy drzwi zamknęły się za Hermioną. Tak wiem Dramione i wogóle ble.. niestety uwielbiam ta parę. Więc będzie to opowiadanie głównie skupiające sie na nich. Jestem nowa, nigdy nie pisałam opowiadań, więc czekam na szczerą krytykę. Pozdrawiam. ![]() Ten post był edytowany przez tysiaczek: 17.06.2011 20:05 |
![]() ![]() ![]() |
tysiaczek |
![]()
Post
#2
|
Mugol Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 8 Dołączył: 17.06.2011 Skąd: Reda Płeć: Kobieta ![]() |
Po ciepłym powitaniu w progu przez Państwo Weasley. Hermiona i Draco wraz z domownikami udali się do salony, gdzie zostali miło ugoszczeniu przez Lune Weasley.
-No opowiadajcie co tam u Was? - Hermiona zaczęła rozmowę. -Wiesz Hermiono w sumie to mamy do Was prośbę, a w zasadzie do Dracona. - Zaczął Ron lekko sie czerwieniąc. -No Weasley mów co Cię gryzie masz osobisty problem? Jak tak to możemy wyjść na stronę. - Draco nie mógł się powstrzymać od kompromitującego Rona komentarza. -Draco tak na poważnie to chcielibyśmy prosić Cie abyś został Ojcem Chrzestnym naszego dziecka, bo widzisz jestem w ciąży. - powiedziała Luna ściskając dłoń Rona. -Jejku to wspaniale, Draco na pewno nie będzie miał nic przeciwko, prawda? - powiedziała Hermiona całując Lune i Rona, po czym zwróciła się do męża. -Nie skądże. To będzie dla mnie zaszczyt. - powiedział Draco kłaniając się żartobliwie. -Chociaż raz się mógłbyś się powstrzymać od Twoich głupich tekstów przy moich znajomych. - powiedziała Hermiona wchodząc do domu. -Ależ skarbie co ja takiego znowu zrobiłem? - zapytał Draco z miną niewiniątka. -Nic drogi mężu Ty jak zwykle jesteś bez winy, mam już dosyć Twojego zachowania. - Hermionie puściły nerwy. -Nie denerwuj się nie wiesz, że złość piękności szkodzi.-powiedział Draco nalewając sobie whisky do szklanki. -Draco według Twojej teorii i Twojego zachowania powinnam być obrzydliwa. Jeżeli już pijesz to bądź tak miły i nalej mi też. -Ooo zaskakujesz mnie nie codzienny widok. Zawsze wzbraniałaś się przed alkoholem. - powiedział Draco podawawszy żonie szklankę z trunkiem. -Chyba nie myślałeś, że zostanę abscynętką. -Odbiegając od tematu, Hermiono Harry, Blais, Ron i pozostali nasi znajomi maja dzieci...- zaczął Draco. -O nie, wiem do czego zmierzasz, ale rozczaruje Cie na razie nie chce mieć dzieci. -Ale dlaczego wiesz przecież że prędzej czy później zostaniemy rodzicami, hmm a może nawet już jesteś w ciąży – powiedział Draco uśmiechając się podstępnie. -Jakoś nie czuje się na dziecko, nie mam mdłości ani żadnych zachcianek, przykro mi. - powiedziała Hermiona. -Hermiona nie mam zamiaru zmuszać Cie do dziecka, ale … -Jasne Ty jak zwykle nigdy mnie do niczego ie zmuszałeś, przestań chrzanić Draco. - zaczęła krzyczeć Hermiona. -Uspokój się, nie musisz od razu podnosić głos. - Draco dalej mówił spokojnie. -O nie mój Drogi, nie krzyczałam wtedy, gdy co noc mnie gwałciłeś ani wtedy, gdy naśmiewałeś się z moich znajomych, a teraz masz prawo żądać ode mnie abym była cicho, zastanów się Draconie, ja zawsze byłam tobie posłuszna. A teraz wybacz, ale idę się przejść. - powiedziała Hermiona ubierając płaszcz. -Dokąd idziesz, jest późno zostań w domu, albo przynajmniej pójdę z Tobą. -Nie, jestem dorosła nie martw się wróce. - powiedziała Hermiona wychodząc z domu. Ten post był edytowany przez tysiaczek: 27.06.2011 08:41 |
katbest |
![]()
Post
#3
|
![]() Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 35 Dołączył: 01.04.2009 Skąd: Gdynia Płeć: włóczykij ![]() |
Ugh..... - policz do tysiąca.
Ok. Może ten komentarz nie będzie dłuższy od notki ![]() Zaczynając... Powiem jedno, a może dwa słowa: Nie lub znajdź betę! Katbest P.S. Nadal NIC nie poprawiłaś. P.S. Zanim opublikujesz przeczytaj to dwanaście razy. Zostaw na jeden dzień i przeczytaj znowu. Ten post był edytowany przez katbest: 28.06.2011 22:43 -------------------- "Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać." - Antoine de Saint-Exupéry
|
tysiaczek |
![]()
Post
#4
|
Mugol Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 8 Dołączył: 17.06.2011 Skąd: Reda Płeć: Kobieta ![]() |
Zezygnuję, niech ktoś kto jest odpowiedzialny za kasowanie tematów,niech skasuje ten. Myślałam, że to będzie zabawa prowadzenie takiego forum. No cóż myliłam się, Katbest znalazłam Bete ale i Ona stwierdziła, że to nie ma sensu. Więc żegnam sie z Wami
![]() Pozdrawiam, Tysiaczek ![]() Ten post był edytowany przez tysiaczek: 29.06.2011 16:27 |
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 17.06.2025 22:59 |