Cienie nienawiści reanimation, nk, ale zak (;
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Cienie nienawiści reanimation, nk, ale zak (;
Pawelord2 |
![]()
Post
#1
|
![]() Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 587 Dołączył: 10.04.2003 Skąd: Przeworsk Płeć: Mężczyzna ![]() |
Najpier chce wiedziec kto jeszcze jest... w
razie czego dobierzemy kogos nowego do gry ( zeby nie bylo - ja jestem
chetny do prowadzenia dlaej, nie wiem jak z wami)
"...P..." -------------------- now everybody's praying, don't pray on me
|
![]() ![]() ![]() |
Pawelord2 |
![]()
Post
#2
|
![]() Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 587 Dołączył: 10.04.2003 Skąd: Przeworsk Płeć: Mężczyzna ![]() |
Rastine Budynek stoi tak jak stał, wiatr lekko kołysze wyrwanymi elementami. (test spostrzegawczosci - 1-3 pozytywny, 4 -6 negatywny - 2) Wśród ruin dostrzegasz ciało pokryte kawałkami gruzu - po dokładniejszych oględzinach stwierdzasz iż jest to krasnolud, dość młody i zginą nie więcej niż pół godziny temu. Jego wygląd i przedmioty które miał przy sobie wskazywały jednoznacznie na to iż zamierzał udać się w jakąś dłuższą podróż. Nic więcej nie można już w tym gruzowisku odnaleźć. Ruszasz więc ostrożnie tropem krasnoluda. Jego ślady są bardzo wyraźne więc nie masz większych problemów z odnalezieniem miejsca do którego się udał - a szedł on prosto do centrum miasta. Teraz kiedy odnajdywanie sladów stało sie niemożliwe postanowiłaś śledzic go wzrokiem. Ludzie najwyraźniej bardzo tego wielkoluda szanowali - każdy witał go, poklepywał. On zaś szedł niewzruszony dalej przed siebie. Doszedł w końcu do granicy miasta - odwrócił się i chwilę wpatrywał się w niebo gdzieś za tobą. Odwróciłaś sie równiez lecz nic nie mogłaś dostrzec - budynki zasłaniały horyzont. Krasnolud przerwał wpatrywanie się gdzieś w dal i ruszył dalej przed siebie - nie mając lepszego pomysłu ruszyłas za nim. *** Tropiłaś krasnoluda nieprzerwanie od czterech dni, zachowując odpowiednią odległość by nie dać się zauważyć. Okolica nie zmieniła sie zbytnio - gdzieniegdzie trafiały się mniejsze wzniesienia skutecznie ograniczające widoczność. Szedł on tym samym gościncem którym tutaj trafiłaś. Droga była teraz mało uczęszczana. Pod koniec czwartego dnia na horyzoncie ukazało się miasto - dość spore. O ile dobrze pamietałaś tą okolicę, to wprost przed tobą znajdowało się jedno z najstarszych maist, drugie po Złotym mieście - Garotta. W czasach które pamiętałaś miasto to bylo nieustannie nękane przez smoki mające swoje gniazda w niedalekim wąwozie. Aby zapewnić mieszkańcom bezpieczeństwo przydzielono miastu ochrone w postaci najlepiej wyszkolonych zabójców smoków. Mieli oni tutaj nawet swoją siedzibę główną - zamek stał dalej, ciekawe cóż się stało z jego mieszkańcami. W dawnych czasach wodzem wszystkich tych wojaków był McXinot - To z jego inicjatywy zbudowany cały zamek, a miasto otoczono kilkoma pierścieniami wysokich murów z których mozna było szybciej wypatrzeń zblizającego sie wroga. Na swoich usługach tutejsi zołnierze mieli nawet specjalnie szkolone smoki, wychowywane od pisklaka przez ludzi. Naprawdę niesamowity był to widok gdy wszyscy żołnierze gromadzili się za miastem na polach, zakuci w lsniące zbroje, a nad ich głowami unosiły sie powoli smoki nie wyrzadzając im szkody. Finału walki miedzy ludzmi a smokami jednak nigdy nie poznałaś. Kto wie - może dalej tam są. Nie zwlekajac już dłuzej ruszyłaś tak jak trop prowadził - wygladało na to iz twój cel zmierza prosto do tegoz miasta. Nim słońce zaszło na dobre mogłaś już zobaczyć że miasto wciąż jest otoczone grubymi murami, żelazna wrota prowadzące do miasta własnie się zamykały. Krasnolud raptem się zatrzymał - z tobołka który cały czas miał na plecach wyciągną kawał mięsa i rzucił na ziemię. Myslałas przez chwile że zamierza go zjeść - nie jadł nic przez ponad trzy dni - lecz widząc że rzuca je na ziemię zmieniłaś zdanie. Chwile nic się działo - później jednak zza wzniesienia na wschod od goścońca cos się wyłoniło - stwór podpęłz dość szybko do mięsa a gdy zobaczył krasnoluda sykną ostrzegawczo. Nie zaatakował go jednak, a wręcz przecianie - przypatrywał się chwilę, po czym sykną cicho i powoli oddalił się - trzymając w zębach kawał mięsa. Krasnolud zaś podążył za nim. Wciąż idąc za nim zeszłaś z traktu wiodącego wprost do miasta i ruszyłaś przez równinę. Zauważyć elfa w ciemnościach jest niezwykle trudno więc o odkrycie swojej obecności raczej się nie obawiałaś. Marsz nie trwał długo - po piętnastu minutach zza niewielkiego wzniesienia wyłoniła się jakaś budowla - wyglądała niczym niewielki zamek - wszędzie naookoło roiło się od stworów podobnych do zauważonego wcześniej - niektóre posiadały kilka par rąk, nogi zaś zastąpione były grubym ogonem. Oto przed tobą stał zamek skorpen. Nie zaatakowały one krasnoluda -te które nie spały zakołysały sie niespokojnie lecz najwyraxniej nie miały zadnych morderczych intencji - pozwoliły mu przejść - on zaś doszedł do zamku, otworzył bramę i zatrzasną ją za sobą. O ile dobrze pamietałaś skorpeny nie były zbyt silne - ich siła tkwiła w ataku z odległości wiec gdbyś przekradła sie do zamku gdzie jest mało miejsca miałabyś spore szanse na wygranie kazdej walki jakąś wskazówke w rozwiązaniu zagadki a kto wie czy nawet jakis łup by sie nie trafił. Niemniej powrót do zamku i prośba wykwalifikowanych zołniezy o pomoc również wydawała sie być dobrym pomysłem - o ile żołnierze wciąż tam są. Zostałaś sama ukryta przez ciemności. Przekradnięcie się do zamku wśrod ciemności było całkiem proste, lecz znacznie bezpieczniejsze byłoby powrócenie do zamku i próba dostania się do miasta mimo zamknietej bramy. Postanowiłaś... Rastine; Poziom 7 Leśny Elf(*) (Walka mieczem jednoręcznym, Łuk/kusza, magia leśnych elfów) Życie - 70 Siła - 28 Mana - 48 Zręczność - 41 Odwaga - 15 Zmęczenie - 1 Strach - 0 Wytrzymałość - 25 Biegłości: Miecz długi - expert Magia elfów - początkujący Lekka zbroja - początkujacy Łuk/kusza - expert Ekwipunek -Łuk długi, drewniany - zwykła, popularna broń - używana raczej do polowań (obr 6-11, K6-6 obrażenia 11+ ilość zręczności)Inne: brak -Krótki sztylet - uzywany przez elfy, noszony w mało widocznych miejscach (obr 1 - 5, K6 - 6 obrażenia 5 + ilość odwagi)Inne: brak -Figurka - kamienna fogurka która wraz z tobą spoczywała we śnie, w grobowcu gdzie cię zostawiono - wzięta przez sentyment. Inne: uzdrawia 1 pkt życia/tura -Róg - pięknie zdobiony róg, kupiony od innego podróżnika za niewygórowaną cenę. Inne: Zadęcie w róg jednorazowo na walkę podnosi ilość odwagi o 3 pkt - Serce smoka - przedmiot którego przydatnosci nie jesteś w stanie określić ( do identyfikacji) Broń & zbroja -Miecz przywódcy - miecz pochodzący z czasów walki z demonami - teraz już się takich nie robi. Misternie rzeźbiony, otrzymałaś go jako talizman gdy w odległej przesżłości zostałaś przywódcą oddziału elfów.(Obr 12 - 17, K6-6 obrażenia 15 + ilość siły) Inne: - automatycznie rzuca na posiadacza czar Urok - sprawia że jednostki neutralne odnoszą się do ciebie z rzyczliwością Zbroja pierścieniowa - popularny model, niezbyt wytrzymały ale lekki i poręczny. Defensywa +8 (% obrażen odjętych od ataku wroga) Inne - Wytrzymałość -1, Siła +2 Znane czary - -Zauroczenie - koszt mana 4 pkt -sprawia, iż postać neutralna staje się w stosunku do nas milsza -Zniknięcie - koszt mana6 pkt - pozwala stać się niewidzialnym, ale tylko w cieniu lub mroku -Osłabienie - Koszt mana 7 pkt - działa na grupe wrogów, osłabia ich atak o 10 pkt oraz spowalnia tak iż mogą wykonać tylko jeden ruch/tura - czas trwania - 2 tury. Dla każdego potwora - K6 1-3 atak niudany, K6 4 - 6 atak udany -Strzała żywiołów - koszt mana 5 pkt - zaklina jadną strzałę mocą żywiołu i powoduje dodatkowe konsekwencje trafienia. K6 - 1-2 atak ogniem - obrażenia +4 pkt, K6 3-4 Atak lodem - obrażenia +2, spowolnienie na jedną turę; K6 - 5-6 Atak ziemią - atak +3, Powala przeciwnika na ziemię -Regeneracja - koszt mana 3 pkt - zwraca 5 pkt życia -Furia Lasu - koszt mana 15 pkt - zamienia dwa okoliczne drzewa w jednostki walczące dla Ciebie przez dwie tury. Drzewa mają 100 pkt życia, obrażenia od 11 - 16, bez obrażeń krytycznych. Obrażenia od ognia zabierają im 2x więcej życia niż inne. Jest to czar zaginiony, współczesne elfy już go nie znają... kto wie - może kiedyś przypomnisz sobie inne takie czary... Ilość sztuk złota - 6000 -------------------- now everybody's praying, don't pray on me
|
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 15.05.2025 16:54 |