[ Drzewo ] · Standardowy · Linearny+ Moje dziwne stwory..., ...czyli moje hobby

[sasilla]

Juz od bardzo dawna zagladam tu na forum aby nacieszyc oczy pieknymi (w wiekszosc) rysunkami. Az w koncu postanowilam sie zarejestrowac i tez cos dac. Oba te rysunki sa juz bardo stare ale ja je jakos lubie . Jezeli mnie calkiem nie "zglebujecie" to moze wezme sie ze narysowanie czegos nowego... (ostatnio cos powazniejszego rysowalam juz pare dobrych miesiecy temu)

stworzonko

i taki inny stwor

[sasilla]

To ja sie teraz troszke pobronie

Ciri... hmm... przyjrzalam sie dokladnie temu rysunkowi i to racja. Z oczami jest cos nie tak ... ale tylko na skanie Na "realu" patrzy tak jak miala patrzec... z rozczarowaniem, smutkiem i wyrzutem. Nie wiem czemu tego nie widac po zeskanowaniu ( probowalam jeszcze raz skanowac ale to nic nie daje; pewnie to wina kiepskiej jakosci papieru). A stroj mial taki byc. Bezczelny i wyzywajacy. Ja rzadko trzymam sie ksiazkowych opisow, wole sama wprowadzac jakies zmiane wedle wlasnego widzimisie

Karenira... co do brzucha to nie jest w ciazy, tylko ona po prostu jest troche bardziej "gruba". Rysowalam to na podstawie ksiazki Kresa (oczywiscie zmieniajac 3/4). Chodzilo mi o narysowanie pol-dzikiej luczniczki ktora potrafi zjesc i wypic tyle co kazdy chlop, ktora nie dba o "linie" wiec nic dziwnego ze nie ma brzucha jak debowa deska

Hobbitka... tak ona ma krzywa twarz (ja mam chyba koslawa reke ale jak sie nie pilnuje to mi sie zawsze twarz krzywi z jednej strony )

No i teraz najwazniejsze. Jak juz pisalam te rysunki to tylko szkice na ktore nie poswiecilam wiecej niz 10-15 minut. Dlatego nie mozna sie dziwic ze palce sa nie narysowane dosc dobrze, bo ja ich tu wcale nie rysowalam. Zaznaczylam tylko z grubsza zarys dloni. Jestem straasznym leniem i nie potrafie siedziec dlugo nad jednym rysunkiem dlatego mam niewiele takich wykonczonych na 100%.

no i teraz obiecane stwory

1

2

3