I znowu ja! :), tym razem
białe, ale i tak denne...
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
I znowu ja! :), tym razem
białe, ale i tak denne...
Pensy Nocard |
![]()
Post
#1
|
![]() Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 35 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: z Warszawy ![]() |
Siedzimy w szkole
Ja siedzę wśród Was Czy wy znacie mnie? Czy ja znam Was? Spotykamy się codziennie śmiejemy, płaczemy, gadamy Jesteśmy dla siebie ważni przynajmniej tak uważamy Naprawdę jesteśmy obojętni Niedługo się rostaniemy Popłaczemy, pożegnamy... zapomnimy. I jak? -------------------- Pink it was love at first sight
Pink when I turn out the light, and Pink gets me high as a kite And I think everything is going to be all right No matter what we do tonight AEROSMITH :-) |
![]() ![]() ![]() |
Pensy Nocard |
![]()
Post
#2
|
![]() Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 35 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: z Warszawy ![]() |
To wysłałam jednemu chłopakowi, jak się
chciałam z niego ponabijać
![]() Są rybki w jeziorze I ptaszki na drzewie Krówki w oborze A ja chcę do Ciebie! To był wiersz pt. „Pożar szkoły” Wierszyk nr.1 Z serii wisielczy humor topielca! Płonie drewno płonie Płomyki liżą kamienie Pędzą jak dzikie konie Byle tylko więcej spalić Więcej pochłonąć Więcej murów obalić Naturę ognia trudno pojąć Woda i piana kipią Strażak się stara jak może Inni na niego groźnie łypią Ktoś skacze! O Boże! Płonie drewno płonie Płomyki liżą kamienie Czemu nikt w łzach nie tonie? To nie tragedia, to wybawienie!!! To był wiersz nr.2 pt. „Śmierć nauczyciela” z serii wisielczy humor topielca! Wisi już nad nią kosa Nie oszczędzi ni włosa Kościste palce się zaciskają W pełni zadaniu swemu oddają Na błagania obojętne Już leża zwłoki zawinięte Wieko trumny opada Lecz żadna łza nie spada Na twarzach złośliwe uśmiechy Nie płaczą po niej pociechy Każdy się śmieje ile może I woła „Dzięki Ci Boże!” Trumna do grobu spada I rozchodzi się gromada Świętować w szkole i domu Komu winka, komu? Wszyscy szczęśliwi, weseli Nikt w czerni! Pełno bieli! „Pensy!” powieki podnoszę Jej mordę spojrzeniem koszę To polski, morderca mych wen A to była tylko piękny sen... To był wiersz nr.3 pt. „Za szkołę!” z serii wisielczy humor topielca! Wizję mieli piękną nauczyciele By zrobić lekcje także w niedzielę! Uczniowie zmuszeni się stawili I lekcje na dziś też odwalili Nauczyciele chcieli ich zjednoczyć I w wspólną obronę szkoły wtoczyć Chuliganie na szkołę napadli Wszystko niszczyli i/lub kradli Do broni wołają belfry kochane A my myślimy, że są naćpane Brońcie szkoły! Głośno wołają Usta do śmiechu się nam wykrzywiają Broń rozdaje nam dziad jakiś stary Zbójom pomogliśmy i zaczęły się wagary wiersz nr.4 pt. „Wdzięczność” z serii wisielczy humor topielca! Ktoś krzyczy woła pomocy Tłum wokół się spory zbiera Ktoś po parapecie kroczy Za strachu prawie umiera To nasz nauczyciel! Krzyczymy Ten co same kartkówki nam robi Wyszedł po coś, piłkę niesie widzimy Jeśli jednak coś nie tak zrobi... Już się parapetu złapał, ale się osunął Jedną ręką się ledwo trzyma Kolejny palec mu się zsunął Znów krzyczał wołał pomocy Tłum się powoli rozchodzi Strzelił ktoś w rękę mu z procy Dyrekcja po chwili przychodzi „Co się tu stało?” głośno pyta Patrzy w dół ze strachem na ciało „Przypadkiem wypadł...” Mówią wszyscy zgodnie i śmiało -------------------- Pink it was love at first sight
Pink when I turn out the light, and Pink gets me high as a kite And I think everything is going to be all right No matter what we do tonight AEROSMITH :-) |
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 14.05.2025 04:18 |