Narazie brak tytułu, nie mogę go
wymyślić
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Narazie brak tytułu, nie mogę go
wymyślić
Klaud ze Slytha |
![]()
Post
#1
|
Ślizgonka Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 430 Dołączył: 05.04.2003 Skąd: Mazańcowice Płeć: Kobieta ![]() |
Wiersz napisany w pewną deszczową
noc.
Szczerze - nie wiem co to wyszło, to tak jakby sama ręka mi pisała, miał wyglądać inaczej, ale nie wygląda, więc go umieszczam takiego jak wyszedł. A właśnie, to jest jedna całość, te odstępy to równei dpbrze mogą być zwrotki Noc Z nieba lecą łzy Deszcz bębni po szybach Grom uderza o piorunochron Błysk I znowu deszcz Deszcz? Nie, to są łzy Wylane z puszystych oczu - chmur *** Niebo płacze Nad całym światem Okrutnym... Pełnym chorób, zła, nienawiści, zazdrości I wszelkiego złego *** ,,Deszcz" nadal bębni po szybie Przypomina Ci o tym co zrobiłeśzłego Zatykasz uszy - nic nie daje Nadal słyszysz ten przeklęty głos Głos łez nieba i swojego sumienia Chcesz zasnąć, lecz nie możesz *** Środek nocy, a Ty nie śpisz Nadal słyszysz ten głos Niech to się skńczy - błagasz w myślach Znowu głos - mogłeś tego nei robić teraz cierpisz! Proszę... proszę... już nie będę...przysięgam - ponawiasz błaganie Ostatni raz oszczędzę Ci męki. Nie czyń więcej złego - głos odpowiada, A Ty go już nie słyszysz. Zasypiasz... *** Ranek... Promienie przedostają się przez okno Doskonały dzień by rozpocząć nowe życie Tak jak każdy Promienie oświetlają Twą twarz A ty budzisz się z nadzieją na lepszy dzień W głowie pojawia się pytanie: Czy nie usłyszę znów tego głosu? Nie wiesz To się okaże Co ma być to będzie Zawsze tak było I nikt tego nie zmieni Nom jestem przygotowana, krytykujcie, nawet najostrzej, byle szczerze. |
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 12.05.2025 02:51 |