Znowu wiersz, który nie uważam za zbyt udany, ale... coś w nim jest W miarę go lubię nawet. Miejcie wyrozumiałość, mistrzem nie jestem


Samotna nieopierzona
jeszcze
w swej śmieszności
zagubiona.
Szukam ciebie
z daleka, bo wiem
i nie chcę, żebyś musiał
wybierać.
Nie musimy rozmawiać
wiemy to oboje
tak będzie łatwiej
bez szeptów
bez krzyków
bez płaczu
bez wytłumaczenia.
Poczekam chwilę potęsknię
a potem może
zapomnę.

Ten post był edytowany przez Sihaja: 24.10.2003 19:57